Tak bardzo chciałoby się widzieć JUŻ, NATYCHMIAST efekty naszej modlitwy, naszych starań i dobrych działań. I to oczywiście jest zrozumiałe. Jednak wiara, opiera się na wewnętrznym przekonaniu, że to, o co proszę już zostało wysłuchane, choć ja jeszcze nie dostrzegam widocznych znaków Boskiej interwencji. Tylko tu akurat może być problem przed wszystkim z oczami, bo może skupiam się na tym co chcę za wszelką cenę zobaczyć, na moich wyobrażeniach, ambicjach, na rozpaczliwym dążeniu do jednego celu, zupełnie nie zwracając uwagi na wszelkie inne przejawy Bożej hojności i łaski.
Może spróbuj spojrzeć inaczej na swoje problemy i troski. Może postaraj się przesunąć je na dalszy plan, a uciesz się drobnostkami.
Czas jest trudny – nie tylko ze względu na pandemię i wszelakie choroby jakie nas dotykają… Czas jest trudny…
Panta rhei… już nic się nie powtórzy. Każdy oddech, każda sekunda właśnie przechodzi do historii i przybliża nas do wieczności. Czymże się nieustannie martwisz?
“Dosyć ma dzień swojej biedy”. Czas cieszyć się z przeżywania każdego momentu życiu. DZISIAJ!
PANIE PRZYMNÓŻ MI WIARY! Ucz mnie patrzeć Twoim oczami! Wierzę, że to jest możliwe!
Spokojnej, błogosławionej nocy 💓+