Zachęcam do włączenia się do modlitwy 🙏

W dniach 22-30 listopada 2021 roku za wstawiennictwem Maryi Królowej Polski oraz św. Andrzeja Boboli wierni będą prosić Boga o ochronę naszej Ojczyzny. Organizatorami Wielkiej Nowenny za Ojczyznę do św. Andrzeja Boboli są Wojownicy Maryi oraz ich opiekun duchowy – ks. Dominik Chmielewski SDB.

“Widzimy, co dzieje się na wschodniej granicy Polski. Widzimy wszyscy, jak bardzo potrzebna jest Polsce szczególna modlitwa, szczególny szturm do nieba przez wstawiennictwo Królowej Polski i świętego Andrzeja Boboli. Proszę, abyście razem z nami – Wojownikami Maryi – na całym świecie, gdziekolwiek są nasze wspólnoty, Polacy, ludzie dobrej woli, którym zależy na tym, aby prosić u Boga o szczególną ochronę naszej ojczyzny, rozpoczęli potężną nowennę do świętego Andrzeja Boboli.

Wystarczy każdego dnia odmówić Litanie do św. Andrzeja Boboli, którą kończymy zawierzeniem Polski modlitwą „Pod Twoją obronę…”. Pięknie byłoby, gdyby udało nam się przyjąć Komunię Świętą podczas Eucharystii w intencji o Boże Błogosławieństwo i Bożą ochronę dla naszej ojczyzny. To jest wielkim pragnieniem mojego serca, wielkim pragnieniem serc Wojowników Maryi, abyśmy wszyscy razem chwycili za różaniec i klęknęli do modlitwy, do wołania do Boga o to, aby zmiłował się nad naszym narodem i posłał aniołów, archaniołów i wszystkich świętych, aby chronili naszą ojczyznę i polskie granice.

Wspólnoty Wojowników Maryi podejmują wielki szturm do nieba, aby chronić naszą ojczyznę, aby modlić się za tych, którzy potrzebują naszej pomocy duchowej i materialnej, wsparcia dla tych, którzy są na granicy. Wojownicy Maryi modlą się także za uchodźców i emigrantów, za wszystkich ludzi, którzy potrzebują teraz Bożego pokoju i Bożej interwencji.” ks. Dominik Chmielewski SDB.

Litania do św. Andrzeja Boboli

Kyrie eleison, Christe eleison, Kyrie eleison
Chryste, usłysz nas, Chryste, wysłuchaj nas.
Ojcze z nieba Boże, zmiłuj się nad nami
Synu, Odkupicielu świata, Boże, zmiłuj się nad nami
Duchu Święty, Boże,
Święta Trójco, jedyny Boże, zmiłuj się nad nami.

Święta Maryjo, módl się za nami
Św. Andrzeju Bobolo, módl się za nami.
Św. Andrzeju, wierny naśladowco Dobrego Pasterza, módl się za nami
Św. Andrzeju, napełniony duchem Bożym, módl się za nami
Św. Andrzeju, czcicielu Niepokalanie Poczętej Maryi Panny, módl się za nami
Św. Andrzeju, duchowy synu świętego Ignacego Loyoli, módl się za nami
Św. Andrzeju, miłujący Boga i bliźnich aż do oddania swego życia, módl się za nami
Św. Andrzeju, w życiu codziennym oddany Bogu i bliźnim, módl się za nami
Św. Andrzeju, zjednoczony z Bogiem przez nieustanną modlitwę, módl się za nami
Św. Andrzeju, wzorze doskonałości chrześcijańskiej, módl się za nami
Św. Andrzeju, Apostole Polesia, módl się za nami
Św. Andrzeju, powołany przez Boga do jednoczenia rozdzielonych sióstr i braci, módl się za nami
Św. Andrzeju, gorliwy nauczycielu dzieci i ludzi religijnie zaniedbanych, módl się za nami
Św. Andrzeju, niezachwiany w wierze mimo gróźb i tortur, módl się za nami
Św. Andrzeju, wytrwały w największych cierpieniach, módl się za nami
Św. Andrzeju, męczenniku za jedność chrześcijan, módl się za nami
Św. Andrzeju, męczenniku i apostole, módl się za nami
Św. Andrzeju, apostołujący po śmierci wędrówką relikwii umęczonego ciała, módl się za nami
Św. Andrzeju, wsławiony przez Boga wielkimi cudami, módl się za nami
Św. Andrzeju, chlubo naszej Ojczyzny, módl się za nami
Św. Andrzeju, wielki Orędowniku Polski, módl się za nami
Św. Andrzeju, proroku zmartwychwstania Polski po trzecim rozbiorze, módl się za nami
Św. Andrzeju, nasz wielki Patronie, módl się za nami.

Abyśmy wszyscy chrześcijanie stanowili jedno,  uproś nam u Boga
Abyśmy nigdy od naszej wiary nie odstąpili, uproś nam u Boga
Abyśmy żadnego grzechu ciężkiego nie popełnili, uproś nam u Boga
Abyśmy za popełnione winy szczerą pokutę czynili, uproś nam u Boga
Abyśmy dla naszego zbawienia gorliwie z łaską Bożą współpracowali, uproś nam u Boga
Abyśmy Bogu wiernie służyli, uproś nam u Boga
Abyśmy Najświętszą Maryję Pannę jako Matkę miłowali, uproś nam u Boga
Abyśmy w znoszeniu wszelkich przeciwności wytrwali, uproś nam u Boga
Abyśmy Tobą nieustannie Bogu chwałę oddawali, uproś nam u Boga.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam Panie
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas Panie
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami.
Kapłan: Módl się za nami święty Andrzeju Bobolo
Wierni: Abyśmy się stali godni obietnic Chrystusowych.
Módlmy się.
Boże, nasz Ojcze, Ty przez śmierć umiłowanego Syna chciałeś zgromadzić rozproszone dzieci.
Spraw, abyśmy gorliwie współpracowali z Twoim dziełem, za które oddał życie święty Andrzej Bobola, Męczennik.
Prosimy o to przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.

DZIEŃ 18

https://oddanie33.pl/dzien-18/video

„BŁOGOSŁAWIONY OWOC TWOJEGO ŁONA, JEZUS” (Łk 1,42)

Przed rozpoczęciem rozważania:

Wycisz swój umysł i swoje serce. Duchowe wyciszenie jest naszą otwartością na łaskę. Modlitwę do Ducha Świętego postaraj się odmówić spokojnie i powoli, wczuwając się sercem w każde ze zdań.

Modlitwa do Ducha Świętego

Duchu Święty, przyjdź,

oświeć mrok umysłu,

porusz moje serce,

pokaż drogę do Jezusa,

pomóż pełnić wolę Ojca,

Duchu Święty, przyjdź.

Maryjo, któraś najpełniej

przyjęła słowo Boże,

prowadź mnie.

Duchu Święty, przyjdź!

Akt zawierzenia rekolekcji świętemu Józefowi    

Święty Józefie, któremu Dobry Bóg zawierzył opiekę nad Jezusem i Maryją,        

zawierzam dziś tobie te rekolekcje i proszę cię

w imię twojej miłości do Jezusa i Maryi:

opiekuj się mną i wszystkimi, którzy te rekolekcje przeżywają,

strzeż nas na drodze do Niepokalanego Serca Maryi,         

wyproś nam u Dobrego Boga łaskę świadomego i głębokiego poświęcenia się Sercu Twojej Umiłowanej Oblubienicy, Maryi,

abyśmy oddając się Jej całkowicie, znaleźli się w bezpiecznym schronieniu Jej Niepokalanego Serca, które jest dla nas wielkim darem

Ojca, Syna i Ducha Świętego. Amen.

ROZWAŻANIE DNIA: „BŁOGOSŁAWIONY OWOC TWOJEGO ŁONA, JEZUS”

Święta Elżbieta, napełniona Duchem Świętym pod wpływem pozdrowienia Maryi, woła: „Błogosławiona jesteś między niewiastami i BŁOGOSŁAWIONY JEST OWOC TWOJEGO ŁONA” (Łk 1,42)

Duch Święty nazywa Jezusa OWOCEM łona Maryi.

Ileż światła się kryje w tych słowach! Czyż możemy to zgłębić…?

Możemy powiedzieć, że oddanie się Maryi przynosi wiele owoców i będzie to prawdą.

Możemy też powiedzieć, że oddanie się Maryi przynosi Jeden Owoc i również będzie to prawdą. Wszystkie owoce kryją się bowiem w tym Jednym i Jedynym Owocu łona Maryi, którym jest JEZUS.

To jedyny Owoc, który Maryja wydała i który wydaje Ona do dzisiaj we wszystkich duszach, które Jej na to pozwolą.

Z tego Jednego Owocu rodzą się wszystkie pozostałe.

Kilka z nich opisuje św. Ludwik de Montfort, który uczy[1], że ODDAJĄC SIĘ MARYI:

  • Otrzymasz udział w Jej pokorze, która uzdolni cię do pełnego wyrzeczenia się samego siebie;
  • Otrzymasz udział w Jej wierze, która jest żywa, czysta i niezachwiana, zdolna oprzeć się wszelkim burzom i zamętom;
  • Otrzymasz łaskę czystej miłości, która usunie z twojego serca wszelki nieuporządkowany lęk, dając ci doświadczenie pełnej wolności dziecka Bożego;
  • Otrzymasz łaskę głębokiej i czułej relacji z Bogiem Ojcem, z którym będziesz rozmawiać ufnie jak dziecko ze swoim ukochanym Tatą;
  • Otrzymasz łaskę wielkiej ufności w Bogu i w Maryi;
  • Otrzymasz udział we wszystkich Jej cnotach i zasługach, ponieważ w odpowiedzi na twoje oddanie Maryja cała ci się odda;
  • Duch Maryi zamieszka w tobie, aby wielbić Boga;
  • Przyciągniesz do siebie pełnię upodobania Ducha Świętego, który wyleje na ciebie wszystkie swoje dary;
  • Oddasz największą chwałę i sprawisz największą radość Jezusowi Chrystusowi, ponieważ uczynisz to, co On uczynił, i wejdziesz w tę relację, która była na ziemi Jego największym skarbem i miłością;
  • Staniesz się w Jej rękach skutecznym narzędziem ratowania dusz, a wszystkie twoje intencje, modlitwy, myśli i czyny nabiorą nieskończonej wartości dzięki połączeniu z Jej miłością.

Żyj w Maryi, aby Maryja żyła w tobie, a wtedy Jezus będzie żył w tobie tak, jak żył w Maryi.

„Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity” (J 12,24)

Rzuć się w „ziemię” Maryi,

aby tam obumrzeć dla siebie,

a wydasz plon najobfitszy

JEZUSA

wieczny Owoc Jej łona.

LEKTURA DUCHOWA:

1. Z TRAKTATU ŚW. LUDWIKA MARII GRIGNION DE MONTFORT

Przemiana dusz w Maryi na obraz Jezusa Chrystusa

[…] Jeżeli Maryja, to drzewo życia, jest starannie pielęgnowana w twojej duszy przez wierne praktykowanie wyłożonego tu nabożeństwa, w swoim czasie przyniesie ono owoc, a Owocem jego jest sam Jezus Chrystus. Widzę tylu ludzi pobożnych, szukających Jezusa Chrystusa: jedni szukają Go na tej drodze i przez taką praktykę, drudzy w inny sposób; a iluż to z nich, napracowawszy się przez całą noc, może powiedzieć: „Mistrzu, całą noc pracowaliśmy i niceśmy nie ułowili”. I do nich można zastosować słowa: „Pracowaliście dużo, a zarobiliście mało”. Jezus Chrystus jest w was jeszcze bardzo słaby.

Natomiast na niepokalanej drodze Maryi i za pomocą tej Bożej praktyki, której uczę, praca odbywa się w ciągu dnia w miejscu świętym i jest lekka. U Maryi nie ma nocy, bo nie było w Niej nigdy nawet najmniejszego cienia grzechu. Maryja jest miejscem świętym i najświętszym, gdzie są formowani święci.

[…] Proszę zwrócić uwagę na to, co tu rzekłem: święci formują się w Maryi. Jest bowiem wielka różnica między wyciosaniem posągu za pomocą młota i dłuta a odlaniem go w formie. Rzeźbiarze ciężko się napracują i dużo zużyją czasu, nim wyrzeźbią posąg dłutem i młotem. Aby natomiast odlać posąg w gotowej formie, mało potrzeba pracy i czasu. W jednym z kazań św. Augustyn nazywa Najświętszą Maryję Pannę Forma Dei – „formą Boga”, właściwą formą do kształtowania i formowania bogów. Kogo wrzucono do tej Bożej formy, ten od razu zostaje ukształtowany w Jezusie Chrystusie i Jezus Chrystus w nim. Małym kosztem i w krótkim czasie będzie on przebóstwiony, ponieważ wrzucono go do tej samej formy co ukształtowała Boga (Traktat o prawdziwym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny, nr 218–219).

2. Z książki dra Emila Neuberta Mój ideał – Jezus, Syn Maryi:

Ideał

Bądź jak Ja do Matki mojej podobny!

Jezus:

1. Bracie mój, dzieci podobne są do swojej matki. Ja podobny byłem do mojej Matki bardziej, niż którekolwiek dziecko ziemskie było podobne do swojej.

Z Niej jednej będąc zrodzony, przypominałem dziewiczą Matkę moją rysami twarzy, wejrzeniem, ruchami, całą zewnętrzną postawą: kto Mnie widział, natychmiast poznawał we mnie Syna Maryi.

Jeszcze podobniejsze były dusze nasze.

Ojciec na podobieństwo moje ukształtował Maryję, aby Ona później mogła mnie znowu urobić na swoje. Przez ciągłe zaś wpatrywanie we Mnie, przez rozważanie w duszy swojej wszystkiego, co mówiłem lub robiłem, Matka odtwarzała wszystkie usposobienia i właściwości mej duszy z niezrównaną doskonałością. I dlatego mieliśmy te same myśli, te same uczucia i tę samą wolę we wszystkim. Jej dusza przeszła w moją, a moja w Jej duszę.

2. Staraj się być tak jak Ja podobny do Matki mojej.

Bądź do Niej podobny zewnętrznie skromnością. Niech widok twój wzbudza coś z tego uszanowania, z tego skupienia, które przejmowało ludzi, którzy Ją widzieli.

3. Zwłaszcza bądź do Niej podobny wewnętrznie.

Naśladuj Jej cnoty. Są one niezrównanie wzniosłe i zarazem niezrównanie proste. Bo życie Maryi było podobne do twojego, tak iż łatwo możesz zrozumieć albo odgadnąć, jak postępowała albo jak byłaby postąpiła na twoim miejscu.

Tak jak i Ona najpierw będziesz rozpatrywać cnoty we Mnie. Potem patrzeć będziesz na swoją Matkę, żeby wiedzieć, jak Ona je odtworzyła. Naukę cnót otrzymasz ode Mnie, ale zrozumiesz ją lepiej, kiedy ci ją wytłumaczy Matka twoja.

4. Bądź czysty, ażeby być godnym dzieckiem Panny nad Pannami.

Bądź pokorny i prosty, zapominający o sobie, jak o sobie zapominała Służebnica Pańska.

Bądź skupiony w Bogu i za przykładem Matki mojej rozważaj wszystko, co ci o Mnie objawione zostało.

Bądź silny w wierze i wierz – mimo pozorów przeciwnych – słowom Pana, tak jak Ona im wierzyła.

Bądź poddany woli Boga, jedno tylko umiejąc Mu odpowiadać: „Oto ja, syn Służebnicy Twojej, niech mi się stanie według słowa twego”.

Bądź pełen miłości dla bliźniego swego, jak Maryja dla Elżbiety albo w Kanie Galilejskiej, a zwłaszcza na górze Kalwarii.

Spomiędzy cnót mojej Matki staraj się przede wszystkim naśladować tę, której ci brak i której ci najbardziej potrzeba.

5. Naśladuj nie tylko Jej cnoty, ale i usposobienia Jej względem bliskich sobie. Względem ukochanych rodziców, Joachima i Anny; względem Jana, ulubionego ucznia mojego i zastępcy mojego przy Niej; a szczególniej względem Józefa, którego otaczała przywiązaniem niewymownym, czcią i wdzięcznością za wszystko, czym był dla Mnie i dla Niej. Nie byłbyś prawdziwie Jej dzieckiem, gdybyś się nie starał kochać i szanować Tego, który tak był Jej drogi.

6. Ponad wszystko naśladuj usposobienie Jej względem Mnie. Maryja stworzona została wyłącznie dla Mnie. Oddychała, pracowała, cierpiała dla Mnie jedynie.

Przy Niej nauczysz się żyć dla Mnie tylko i poświęcać się całkowicie dla mojej sprawy.

Nauczysz się tego prędko i doskonale, bo wpatrywanie się w uczucia Matki mojej dla Mnie będzie miało moc przyciągającą cię i przemieniającą, moc potęgi i subtelności, moc rozumu i miłości, i łaski zupełnie szczególnej.

Przy Niej doznasz mocy uczuć, które łączyły Matkę z dzieckiem, tego, co Ona doznawała przy Mnie. Cóż by w tym było dziwnego, gdybyś przy Niej łatwo nabył uczuć Jej dla Mnie?

7. Postępując za Nią, wejdziesz także w zażyłość z Ojcem Niebieskim, którego uprzywilejowaną córką Ona była od samego swego Niepokalanego Poczęcia – i z Duchem Św., który Ją sobie wybrał na umiłowaną Oblubienicę.

8. Naśladowanie Matki mojej wzbudzi w tobie jeszcze jedno uczucie: uczucie gorącej miłości dla dusz. O tym sama mówić ci będzie.

ŚWIATŁO: OWOCE ODDANIA SIĘ MATCE BOŻEJ

W cennej książeczce ABC oddania się Matce Bożej autor opisuje owoce całkowitego oddania się Maryi. Posłuchajmy o tym, co znajdziemy w „ziemi obiecanej” Niepokalanego Serca Maryi:

Owoce są wielorakie i cenne:

a) Całkowite oddanie się Maryi przynosi Bogu największą chwałę. Sami zapominamy kierować wszystko ku chwale Bożej. Maryja twoje myśli, słowa, czyny, cierpienia i cały twój czas uczyni chwałą Bożą, by oczyścić je ze świadomej chęci szukania siebie i służenia sobie. Gdy twoje cele poddasz Jej intencjom, te najprostsze czynności uczestniczyć będą w bezmiernej chwale, jaką Ona oddawała Bogu.

b) Twoje oddanie się Maryi jest najwyższym dobrem bliźnich. Kto oddaje się Bogu przez Maryję, staje się wraz z Nią darem Boga dla ludzi, narzędziem Jego miłości ku ludziom. Matka Boża ustrzeże cię od grzechów przeciw miłości bliźniego. Da ci udział we własnym miłosierdziu. Uwrażliwi na potrzeby najbiedniejszych, zwłaszcza konających grzeszników. Nauczy delikatności, przepraszania i naprawiania drobnych nawet przykrości. Najwięcej po tobie skorzystają z twego oddania się twoi bliscy. Ponieważ są „twoi”, stają się „Jej”. Maryja za oddanie bardziej ich kocha, więcej im pomaga i modli się za nich.

c) Oddanie się Maryi jest przede wszystkim twoją największą korzyścią. Daje ci najpierw udział w Jej życiu i cnotach. Jako Jej dziecko stajesz się współwłaścicielem wszystkich Jej dóbr. Da ci udział w Swojej wierze, bez której nie można podobać się Bogu, w Swojej ufności i pokorze, która jest mądrością. Otrzymasz udział w Jej miłości niezmiernej ku Bogu i najmiłosierniej oddanej ludziom. Ona tak ozdobi twoje dobre uczynki Swoimi zasługami, że będą milsze Bogu i więcej przyniosą ci łaski, Jej miłość ukryje wiele twoich braków i grzechów.

d) Oddanie się Maryi zjednoczy cię szybko z Chrystusem, co jest twoją świętością. Maryja jest drogą do Chrystusa niezawodną i wyzwoli cię z wszystkich zasadzek szatana. Jest drogą łatwiejszą, bo sama pomoże ci przebyć cierpienie konieczne dla twej świętości, i krótszą, bo w krótkim okresie zupełnej od Niej zależności zajdziesz dalej na drodze miłości niż przez lata długie wędrowania z własnej woli.

e) Oddanie się Maryi dalej daje pełną wolność duchową, uwolni cię od lęków, skrupułów i urazów. Otrzymasz wielkie poczucie bezpieczeństwa, nie będziesz się lękał ludzi, cierpienia i nieszczęść. Będziesz prawdziwie wolny. Nie będziesz się bał podejmowania decyzji i ich konsekwencji, bo Ona ci pomoże wybrać. Nawet twoje pomyłki i niepowodzenia wykorzysta dla dobra, a nawet gdy coś świadomie źle zrobisz, kiedy potem wrócisz do Niej, Ona wszystko naprawi i odsunie złe skutki. Będziesz umiał głęboko i spokojnie wierzyć, że miłującym Boga wszystko sprzyja ku dobremu.

f) Gdy oddasz się Maryi, otrzymasz od Niej wiele radości. Doznasz raz po raz namacalnych znaków Jej najmilszej opieki i interwencji. A cóż bardziej może radować jak to, że ciebie, właśnie ciebie, małego, biednego i „nieudanego” miłuje prawdziwie i serdecznie ta najpiękniejsza po Bogu istota? Ta radość będzie przedsmakiem szczególnej radości, jaką w niebie otrzymują ci, co się Jej oddali na własność, chcąc być Jej Królestwem.

WEZWANIE DNIA:

Pomyśl dziś o osobach, które weszły w szczególną bliskość z Maryją.

Przypatrz się im i zobacz, jaki ich życie wydało owoc…

Pomyśl o świętym Józefie – świeckim, nieznanym za życia człowieku, który żył w ukryciu i cieniu Jezusa i Maryi. Przez swoją cichą i wierną służbę wykonywaną w szarości codziennych dni stał się przybranym ojcem Syna Bożego, oblubieńcem Maryi i patronem Kościoła Świętego. Kiedyś – nieznany przez nikogo. Dziś wzywany na pomoc przez wszystkie dzieci Kościoła.

Pomyśl o św. Janie Apostole, który dzięki bliskości Maryi tak bardzo wniknął w tajemnicę Jezusa, że spod jego pióra wyszła Ewangelia, której głębia zadziwia i zachwyca nas nieustannie.

Pomyśl o św. Janie Bosko, który przyprowadził do Boga niezliczone rzesze młodych, zagubionych dusz.

Pomyśl o Maksymilianie Kolbe, który dokonywał przez Maryję rzeczy niemożliwych, a na końcu oddał życie, aby ratować rodzinę, która mogła stracić ojca…

Pomyśl o dzieciach z Fatimy, które sprowadziły pokój na cały swój kraj i stały się niezwykłym narzędziem w ratowaniu dusz.

Pomyśl o Janie Pawle II, o ojcu Pio czy ojcu Dolindo – jak wiele dusz przyprowadzili do Boga dzięki temu, że czynili wszystko z Maryją i przez Maryję.

Pomyśl o Matce Teresie, która nigdy nie wypuszczała z rąk różańca na znak, że trzyma zawsze Maryję za rękę.

Na koniec pomyśl o sobie – jak piękny możesz wydać owoc, jeśli złożysz swoje życie w ręce Maryi…

ŚWIATŁO SŁOWA:

„Dalej, podobne jest królestwo niebieskie do kupca,

poszukującego pięknych pereł.

Gdy znalazł jedną drogocenną perłę,

poszedł, sprzedał wszystko, co miał, i kupił ją” (Mt 13,45-46)

MAŁY WIECZERNIK MODLITWY:

Modlitwa jest sekretem płodności duchowej. Sekretem Bożego owocowania.

Znajdź dziś od 5–15 minut na modlitwę osobistą w ciszy.

Módl się tak, jak cię poprowadzi twoje serce.

Możesz trwać w ciszy. Możesz rozmawiać z Jezusem, zadając konkretne pytania.

Możesz zaprosić Maryję i modlić się w Jej obecności.

Czas osobistej modlitwy to najważniejszy czas tych rekolekcji.

NA KONIEC: „ZABIERZ SŁOWO!”

Wybierz z tego dnia jedno zdanie, myśl lub słowo, które najbardziej cię dotknęło, i rozważaj je w swoim sercu nieustannie aż do następnej medytacji.

Czyń tak jak Maryja, która „zachowywała te sprawy w swoim sercu i rozważała je”.

DZIĘKCZYNIENIE:

Podziękuj Panu Bogu, odmawiając trzykrotnie modlitwę:

CHWAŁA OJCU I SYNOWI I DUCHOWI ŚWIĘTEMU, JAK BYŁA NA POCZĄTKU

TERAZ I ZAWSZE I NA WIEKI WIEKÓW, AMEN.


[1]          Ludwik Maria Grignion de Montfort, Traktat o prawdziwym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny, nr 213-225.

Prawdziwie, powiadam wam: Ta uboga wdowa wrzuciła więcej niż wszyscy inni. Łk 21,3

Starajmy się tak postępować i tak żyć, by nikomu w naszej Ojczyźnie nie brakło dachu nad głową i chleba na stole, by nikt nie czuł się samotny, pozostawiony bez opieki. św. Jan Paweł II

Myślisz, że masz niewiele, że ledwie starcza na podstawowe rzeczy, że ciężko – bo praca kiepska, niepewna, a innym to się powodzi, tylko u Ciebie ciągle pod górkę…

Czy aby na pewno? Czy oddałeś Panu Jezusowi swoje utrapienia, bolączki i biedę? Czy dzielisz ze swoim Bogiem każdy trud, ale też i radość dnia codziennego?

Gdy przestaniesz się skupiać na brakach i niedostatku, a WSZYSTKO oddasz Panu Bogu, to On będzie troszczył się o Twoje potrzeby. Gdy dostrzeżesz niedostatek innych, to ta Twoja “bida” już nie będzie tak bardzo uwierać, a gdy oddasz to co masz najcenniejszego, choćby i swój czas (a podobno czas to pieniądz), Pan Jezus zachwyci się Twoim gestem i pochwali Twoją hojność. Nie chodzi o to, że masz pozbyć się całego swojego dobytku i stać się żebrakiem, czy bezdomnym, bo to byłoby zupełnie nieroztropne, ale raczej o bezgraniczne zaufanie Panu Bogu i wrażliwość na ludzkie potrzeby.

W ostatnim czasie bardzo wielu z nas doświadcza różnego rodzaju biedy, utrapienia. Proszę, nie dajmy się zobojętnieniu, apatii, znieczulicy… Największym bogactwem jest to, czego nie da się przeliczyć, ani zmierzyć ludzką miarą, a zainteresowanie i życzliwość cenniejsze niż wymyślne podarki.

Bądźmy dzisiaj promykiem radości dla innych. Takim wdowim groszem, w tym chciwym, zachłannym, konsumpcyjnym świecie. Spieszmy się kochać ludzi, póki jeszcze możemy jakkolwiek wesprzeć 😇

Przytulam i uśmiecham się do Ciebie 😍 ❤️+

Autor: Teognoste, mnich i kapłan

Uznaj, że jest w tobie prawdziwa cnota, kiedy doskonale wzgardziłeś tym, co ziemskie, zachowując serce, dzięki czystemu sumieniu, gotowe do drogi na spotkanie z Panem. Jeśli pragniesz, by znał cię Bóg, niech nie znają cię ludzie, jak tylko to możliwe…

Uważaj się za mrówkę i robaka we wszystkich zmysłach, aby stać się człowiekiem stworzonym przez Boga. Jeśli tego wpierw nie uczynisz, tamto nie nastąpi. Im bardziej zstępujesz, tym bardziej się wniesiesz: kiedy sam siebie uważasz za nic przed Panem (por. Ps 39,5-6 LXX), to wtedy stajesz się wielki ponieważ przez chwilę się ukrywałeś. I kiedy myślisz, że nic nie masz i jesteś niczym, wtedy jesteś bogaty w działanie i chwalebne poznanie w Panu…

Zbawiony za darmo, oddaj chwałę Bogu, Twemu Zbawcy. Ale jeśli pragniesz ofiarować dary, ofiaruj z wdzięcznością, z duszą wdowy, dwa pieniążki, to znaczy pokorę i miłość. A On je przyjmuje do skarbca (por. Mt 12,41-43) zbawienia chętniej niż mnogość cnót, złożonych przez wielu; wiem to dobrze.

Jeśli bowiem skarb niewzruszonych składa się ze wszystkich cnót, szlachetny kamień pokory ma większą wartość niż wszystkie inne. Nie tylko daje temu, który ją posiada, odkupienie od Boga, ale sprawia, że idzie z wybranymi na ucztę do Jego Królestwa.

Źródło: O działaniu i kontemplacji nr 1,3,10,45,63 (Filokalia) (© Evangelizo.org)

Autor: Bł. Karol de Foucauld (1858-1916), pustelnik i misjonarz na Saharze

Mój Panie Jezu, jakże prędko byłby ubogi ten, który miłuje Ciebie z całego serca i nie może znieść bycia bogatszym nie jego Umiłowany. Jak prędko byłby ubogi, pamiętając, że wszystko, co czyni się jednemu z tych najmniejszych, Tobie jest uczynione – wszystko, co się im robi lub nie (Mt 25,40.45). Ulżyłby każdej nędzy, według swoich możliwości. Jakże prędko byłby ubogi ten, który otrzymuje z wiarą Twoje słowa: „Jeśli chcesz być doskonały, idź, sprzedaj, co posiadasz, i rozdaj ubogim. Błogosławieni ubodzy. I każdy, kto dla mego imienia opuści dom…, stokroć tyle otrzyma i życie wieczne odziedziczy” (Mt 19,16.29; 5,3) oraz wiele innych.

Mój Boże, nie wiem, czy to możliwe, że pewne dusze mogą widzieć Ciebie ubogim i pozostawać dobrowolnie bogate, widzieć się tak większe od Mistrza, od Umiłowanego, że nie pragną upodabniać się do Ciebie we wszystkim ze wszystkich sił, a szczególnie w Twoich uniżeniach… W każdym razie ja nie mogę pojąć miłości bez tej naglącej potrzeby zgodności, podobieństwa, a przede wszystkim dzielenia się smutkami, trudami i surowością życia. Być bogatym, żyć w dobrobycie, przyjemnie z moich dóbr, kiedy Ty byłeś ubogi, bez pieniędzy, żyjąc z trudem z ciężkiej pracy – ja nie mogę, o mój Boże; ja nie mogę tak kochać.

Nie wypada, aby „Sługa był większy od swego pana” (por. J 13,16), ani żeby oblubienica była bogata, kiedy Oblubieniec jest ubogi… Dla mnie nie można zrozumieć miłości bez szukania podobieństwa…, bez potrzeby dzielenia każdego krzyża.

Źródło: Rekolekcje odprawione w Nazarecie, 1897 (© Evangelizo.org)

O co proszę? O dogłębne doświadczenie Bożej opieki we własnych niedostatkach.

Wejdę z Jezusem do świątyni. Stanę razem z Nim w tłumie ludzi, którzy stoją w kolejce do skarbony, aby złożyć ofiarę.

„Gdy podniósł oczy…” (w. 1). Zwrócę uwagę na przenikliwy wzrok Jezusa, który dostrzega najprostszego człowieka i najbardziej ukryty gest dobroci. Biedna wdowa, zmieszana z tłumem bogatych, uszła uwadze wielu ludzi, ale nie uwadze Jezusa (w. 2).

Jezus codziennie „podnosi oczy” i dostrzega mnie z daleka. Widzi moje czyny, zna także moje myśli. Nic nie jest ukryte przed Nim. Stanę przed Jezusem w prostocie i szczerości serca, prosząc Go, aby pokazał mi każde dobro uczynione w moim życiu.

Będę wsłuchiwał się w Jezusa, który chwali w obecności zebranych hojność biednej wdowy (ww. 3-4). Gdybym miał dzisiaj stanąć przed Jezusem z moim życiem, co uznałby za moje największe bogactwo w Jego oczach. Za co pochwaliłby mnie najbardziej? Zapytam o to Jezusa.

Jezus zwraca mi uwagę na postawę ubogiej kobiety. Zostawiła Bogu w świątyni całe swoje mienie, wszystko, co miała (w. 4). Oddaje swoje utrzymanie, ufając, że Bóg będzie ją wspierał swoją pomocą.

Zapytam siebie o moje zaufanie do Boga. Czy potrafi łbym dzisiaj, podobnie jak wdowa, złożyć całe swoje życie w Jego ręce? Czy jest coś, czego do tej pory boję się Mu oddać? Z czego jest mi najtrudniej zrezygnować? Powiem o tym Jezusowi. Będę Go prosił o wewnętrzną wolność i dar głębokiego zaufania Jego dobroci.

W serdecznej rozmowie i akcie oddania powierzę Jezusowi całe „utrzymanie” mojego życia, aby On sam stał się dla mnie jedynym, najważniejszym zabezpieczeniem. Zwierzę się Mu z moich lęków i obaw o przyszłość. Złożę je w Jego rękach.

Krzysztof Wons SDS/Salwator