Łk 16, 9-15

Komentarz z mojego archiwum

Bóg jest najwyższym i bezkonkurencyjnym dobrem. Chce być kochany całym sercem, duszą i umysłem, chce i żąda całego człowieka. Zatem niemożliwy zdaje się kompromis między Bogiem, a mamoną – bo ta może człowieka zniewolić, ogołocić moralnie, a na pewno ograniczyć postrzeganie świata. To Bóg jest największą wartością i tylko Bogu człowiek powinien służyć niepodzielnie, a mamona może być narzędziem, lub środkiem, w tej służbie. Jeśli potrafimy się dzielić, nie tylko tym czego mamy w nadmiarze, jeśli potrafimy odjąć sobie przysłowiowy kęs od ust i oddać potrzebującemu, to czynimy sobie niejako przyjaciół z mamony.

Kiedyś do moich drzwi zadzwoniła nieznajoma kobieta. Nie wyglądała na żebraczkę, ale była skromnie ubrana i widać było, że „życie jej nie rozpieszczało”. Poprosiła o jałmużnę – ofiarowałam niewiele, choć wiem że mogłam więcej – a ona zapytała, czy mnie wystarczy… To było bardzo wzruszające, do tej pory kiedy wspominam ten moment czuje ścisk w gardle i łzy cisną się do oczu. Ona tak bardzo potrzebowała pomocy, a martwiła się, czy moja „hojność” nie uszczupli za bardzo środków na moje potrzeby.

Czasem tak niewiele trzeba, żeby pomóc i właściwie wykorzystać to, czym Pan Bóg nas obdarza. Nie bójmy się pomagać, ale czyńmy to szczerze – aby móc kiedyś bez wstydu spojrzeć w oblicze dobrego Boga i mieć udział w przyszłej chwale.

Boże Ojcze dziękuję Ci za wszystko, co dzięki Twojej szczodrobliwości i hojności mam w posiadaniu. Proszę, aby Twój Święty Duch wskazywał mi jak rozważnie i umiejętnie posługiwać się tym co mam, aby dobra doczesne nie przysłaniały mi Ciebie Panie, aby moje serce zawsze było czyste, a ręce chętne do pomocy.

DZIEŃ DRUGI

https://oddanie33.pl/dzien-2/video

„DO DZIEWICY POŚLUBIONEJ MĘŻOWI, IMIENIEM JÓZEF” (Łk 1,27)

Przed rozpoczęciem rozważania:

Wycisz swój umysł i swoje serce. Duchowe wyciszenie jest naszą otwartością na łaskę. Modlitwę do Ducha Świętego postaraj się odmówić spokojnie i powoli, wczuwając się sercem w każde ze zdań.

Modlitwa do Ducha Świętego

Duchu Święty, przyjdź,

oświeć mrok umysłu,

porusz moje serce,

pokaż drogę do Jezusa,

pomóż pełnić wolę Ojca,

Duchu Święty, przyjdź.

Maryjo, któraś najpełniej

przyjęła słowo Boże,

prowadź mnie.

Duchu Święty, przyjdź!

ROZWAŻANIE DNIA: „DO DZIEWICY POŚLUBIONEJ MĘŻOWI IMIENIEM JÓZEF”

Boży plan ma swojego opiekuna. Z woli Bożej św. Józef odgrywa w tym planie bardzo ważną rolę. Jest opiekunem, stróżem, obrońcą. Jest głową Świętej Rodziny. W najtrudniejszych chwilach to właśnie on zapewnia Jezusowi i Maryi bezpieczeństwo.

Opatrzność, która ma źródło w Bogu Ojcu, działa przez św. Józefa.

W wielu sytuacjach to właśnie Józef realizuje zamysły czystej dobroci Ojca.

Tę samą rolę św. Józef odgrywa dzisiaj – wobec Kościoła i wobec każdego z nas.

Tak jak Bóg Ojciec powierzył swój plan oraz swoje dwa Największe Skarby, Jezusa i Maryję, – opiece św. Józefa, tak i my jesteśmy zaproszeni, aby uczynić to samo – powierzając mu samych siebie, nasze rodziny oraz te rekolekcje. Jest to potężny środek duchowej ochrony, ofiarowany nam przez Niebo[1].

LEKTURA DUCHOWA: MISTYCZNE MIASTO BOŻE – SŁUGA BOŻA MARÍA Z ÁGREDY

Pouczenie Maryi:

Mój oblubieniec Józef zajmuje bardzo wysokie miejsce pomiędzy świętymi i książętami niebiańskimi, jednak ani ty nie jesteś zdolna opisać jego wielkiej świętości, ani śmiertelnicy nie zdołają jej poznać, dopóki nie dostąpią oglądania oblicza Bożego. Dopiero wtedy, zdziwieni, zrozumieją tę tajemnicę i będą chwalić Pana. (…) Nikt z dzieci świata nie zna przywilejów i łask, jakich Pan udzielił memu świętemu oblubieńcowi, ani potęgi jego wstawiennictwa u Majestatu Boskiego i u mnie.

[…] We wszystkich potrzebach zwracaj się do niego i jego pośrednictwa, staraj się zjednać mu licznych czcicieli, albowiem o cokolwiek mój oblubieniec prosi w niebie, tego Pan nie odmawia na ziemi. Wielkie i nadzwyczajne łaski Pan przyrzekł udzielić ludziom przez pośrednictwo św. Józefa, byleby tylko ludzie chcieli z tego skorzystać (María z Ágredy, Mistyczne miasto Boże).

ŚWIATŁO Z FATIMY ORAZ ITAPIRANGI

Fatima

13 października 1917 roku, podczas objawienia w dolinie Cova da Iria, bezpośrednio przed wydarzeniem Cudu Słońca, dzieci fatimskie zobaczyły świętego Józefa. Tak opisuje to Łucja: W głębi firmamentu zobaczyliśmy, po stronie słońca św. Józefa z Dzieciątkiem Jezus i Naszą Dobrą Panią ubraną w bieli, w płaszczu niebieskim. Zdawało się, że św. Józef z Dzieciątkiem błogosławił świat ruchem ręki na kształt krzyża.

Bóg ukazuje nam w Fatimie postać świętego Józefa, który trzyma Dzieciątko Jezus i błogosławi świat. Chwilę później świat jest błogosławiony przez dorosłą postać Pana Jezusa.

W ten sposób Niebo raz jeszcze podkreśla i zwraca naszą uwagę na doniosłą rolę świętego Józefa w Bożym planie ratowania dusz.

Itapiranga

Najnowsze, uznane przez Kościół objawienia pochodzą z brazylijskiej miejscowości Itapiranga. Objawienia świętego Józefa, który pojawiał się w wizjach wraz z Maryją i z Dziecięciem Jezus w ramionach, miały miejsca w latach 1994–1998. Edson Glauber, 22-letni student, otrzymał najpierw objawienie Maryi jako Królowej Różańca i Pokoju. Tak jak w Fatimie Maryja prosiła o modlitwę różańcową, pokutę i częste przystępowanie do sakramentów świętych, zwłaszcza Komunii Św. i sakramentu pojednania. Praktyki te mają uratować świat pogrążony w grzechu i niewierze. Następnie, razem ze swoim Boskim Synem, poprosiła o szczególne nabożeństwo do Przeczystego Serca św. Józefa.

Objawienia św. Józefa rozpoczęły się pierwszego marca 1998 roku. Św. Józef powiedział wówczas: Mój drogi synu, nasz Pan Bóg przysłał mnie, abym powiedział ci o łaskach, jakie ześle na świat przez szczególne nabożeństwo do mojego Przeczystego Serca.

Tak jak ja jestem sprawiedliwy przed obliczem Pana, tak wszyscy, którzy będą mieli cześć do mojego Serca, będą również czyści, prawi i święci przed Jego obliczem. Wypełnię was tymi łaskami i cnotami, sprawiając, że każdego dnia będziecie wzrastać w świętości.

W następnych objawieniach św. Józef przedstawił zatrważający obraz ludzkości. Tak wielu ludzi zostało zwiedzionych przez szatana! Diabeł nienawidzi ludzkości i chce zniszczyć obraz Boży, który jest w sercach każdego z was, poprzez atak na cnotę czystości. Ta cnota jest najmilszą w oczach Boga, dlatego wasz przeciwnik tak zawzięcie ją atakuje w obecnych czasach.

Następnie św. Józef podaje, aby praktykować nabożeństwo pierwszych pięciu śród miesiąca ku czci jego Przeczystego Serca, na wzór czczenia Niepokalanego Serca Maryi. Podkreśla, że tego dnia na wszystkich biednych grzeszników, choćby ich grzechy były najgorsze, a sami nie wierzyli już w Boże miłosierdzie, spłynie tak obfity deszcz łask, że uchroni ich przed szatańskimi pokusami.

Już samo wezwanie mojego imienia sprawia, że wszystkie demony uciekają w popłochu – powiedział Józef, słusznie nazywany w litanii „postrachem duchów piekielnych”.

Św. Opiekun Boskiego Syna obiecuje także pomoc i miłosierdzie dla wszystkich, którzy propagują nabożeństwo do jego Przeczystego Serca. Wyryję ich imiona w swoim Przeczystym Sercu, tak jak wyryty mam w nim Krzyż mojego Syna i literę „M” oznaczającą moją Przeczystą Małżonkę, Maryję.

WEZWANIE DNIA

Przyjmij dziś całym swoim sercem, tak jak potrafisz najlepiej – dar obecności i opieki świętego Józefa, zawierzając mu te rekolekcje oraz całe swoje życie.

Akt zawierzenia rekolekcji świętemu Józefowi    

Święty Józefie, któremu Dobry Bóg zawierzył opiekę nad Jezusem i Maryją,        

zawierzam dziś tobie te rekolekcje i proszę cię

w imię twojej miłości do Jezusa i Maryi:

opiekuj się mną i wszystkimi, którzy te rekolekcje przeżywają,

strzeż nas na drodze do Niepokalanego Serca Maryi,         

wyproś nam u Dobrego Boga łaskę świadomego i głębokiego poświęcenia się Sercu Twojej Umiłowanej Oblubienicy, Maryi,

abyśmy oddając się Jej całkowicie, znaleźli się w bezpiecznym schronieniu Jej Niepokalanego Serca, które jest dla nas wielkim darem

Ojca, Syna i Ducha Świętego. Amen.          

ŚWIATŁO SŁOWA:

„Uczynił go panem domu swego

i zarządcą wszystkich posiadłości swoich” (Rdz 39,4)

MAŁY WIECZERNIK MODLITWY:

Bóg mógł czynić przez Józefa wielkie rzeczy, ponieważ był on człowiekiem milczenia i modlitwy.

Znajdź dziś 5–15 minut na modlitwę osobistą w ciszy.

Módl się tak, jak cię poprowadzi twoje serce.

Możesz trwać w ciszy. Możesz rozmawiać z Jezusem, zadając konkretne pytania.

Możesz zaprosić Maryję i modlić się w Jej obecności.

Czas osobistej modlitwy to najważniejszy czas tych rekolekcji.

NA KONIEC: „ZABIERZ SŁOWO!”

Wybierz z tego dnia jedno zdanie, myśl lub słowo, które najbardziej cię dotknęło, i rozważaj je w swoim sercu nieustannie aż do następnej medytacji.

Czyń tak jak Maryja, która „zachowywała te sprawy w swoim sercu i rozważała je”.

DZIĘKCZYNIENIE:

Podziękuj Panu Bogu, odmawiając trzykrotnie modlitwę:

CHWAŁA OJCU I SYNOWI I DUCHOWI ŚWIĘTEMU, JAK BYŁA NA POCZĄTKU

TERAZ I ZAWSZE I NA WIEKI WIEKÓW, AMEN.

[1]               Odkrycie potężnego wstawiennictwa św. Józefa jest wielką łaską naszych czasów.

                  a) 8 grudnia 1870 roku papież Pius IX ogłosił św. Józefa Patronem Kościoła Powszechnego, zwracając uwagę na fakt, że sam Bóg wybrał Józefa i w jego ręce powierzył to, co miał „Najcenniejszego” – Jezusa i Maryję. Pius IX przypomniał, że Kościół od dawna łączył kult św. Józefa z czcią oddawaną Matce Najświętszej, oraz dodał i podkreślił, że ponieważ utrapienia, jakie obecnie uciskają Kościół, są niezliczone – jako papież oddaje siebie osobiście, a wraz ze sobą także wszystkich wiernych pod opiekę św. Józefa.

                  b) Św. Leon XIII napisał osobną encyklikę poświęconą św. Józefowi, w której pisał: Przenajświętsza Rodzina, którą św. Józef kierował jakby władzą ojcowską, była początkiem powstającego Kościoła. Najświętsza Panna, jak jest Matką Jezusa Chrystusa, tak też i Matką wszystkich wiernych, gdyż powiła ich na górze Kalwarii wśród najstraszliwszych mąk Zbawiciela. Toteż Jezus Chrystus jest pierworodnym wszystkich chrześcijan, którzy są Mu braćmi wskutek przybrania i wskutek odkupienia. To właśnie jest powód, który sprawia, iż św. Józef rozumie, że w szczególny sposób powierzono mu wszystkich wiernych, należących do Kościoła, członków owej wielkiej, aż po krańce ziemi rozprzestrzenionej rodziny, wobec której jako małżonek Maryi i Ojciec Jezusa Chrystusa cieszy się niemal ojcowską władzą. Dlatego jest rzeczą słuszną i należy się św. Józefowi przed innymi, aby teraz swą niebieską potęgą strzegł i bronił Kościoła Chrystusowego tak, jak strzegł ongiś najsumienniej Rodzinę z Nazaretu, gdzie było tego potrzeba.

                  c) W 100. rocznicę wydania tej encykliki, 15 sierpnia 1989 roku, papież Jan Paweł II opublikował adhortację o św. Józefie: Redemptoris Custos. Czytamy w niej: Już przed stu laty papież Leon XIII wezwał świat katolicki do modlitwy o opiekę św. Józefa, patrona całego Kościoła. Encyklika Quamquam pluries odwoływała się do tej troskliwości ojcowskiej, jaką św. Józef otaczał Dziecię Jezus, i jako Opatrznościowemu Stróżowi Bożej Rodziny polecała mu całe to „dziedzictwo, które Jezus Chrystus nabył swoja krwią”. Od tego czasu Kościół — jak wspomniałem na początku — błaga o opiekę św. Józefa „przez tę miłość, która łączyła Go z Niepokalaną Dziewica Bogurodzicą”, i poleca mu wszystkie swoje troski i zagrożenia wielkie ludzkiej rodziny. Dziś także mamy wiele powodów, aby tak samo się modlić: „Oddal od nas ukochany Ojcze, wszelką zarazę błędów i zepsucia … przybądź nam łaskawie z pomocą niebiańską w walce z mocami ciemności… a jak niegdyś uratowałeś Dziecię Jezus od niebezpieczeństwa, które groziło Jego życiu tak teraz broń Kościoła Bożego od wrogich zasadzek i wszelkiej przeciwności”. Dziś też mamy nieustanne powody do tego, aby św. Józefowi polecać każdego człowieka. Jest moim gorącym życzeniem, aby niniejsze przypomnienie postaci św. Józefa odnowiło w nas także pamięć tej modlitwy, jaką przed stu laty mój Poprzednik polecił do niego zanosić. Z pewnością bowiem modlitwa ta, a przede wszystkim sama postać Józefa z Nazaretu nabiera dla Kościoła naszych czasów szczególnej aktualności w związku z nowym Tysiącleciem chrześcijaństwa”.

                  d) 19 czerwca 2013 roku Kongregacja ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów wprowadziła imię św. Józefa do wszystkich modlitw eucharystycznych.

(rozważania opracowane przez fundację Tota Tua)

Żaden sługa nie może dwom panom służyć. Gdyż albo jednego będzie nienawidził, a drugiego miłował; albo z tamtym będzie trzymał, a tym wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i Mamonie! Łk 16, 13

Jesteśmy tym bogatsi im więcej rzeczy zbędnych zdołamy odrzucić. św. Jan Paweł II

Dzisiejsza Ewangelia cudnie podprowadza nas ku niedzieli 🙂 No właśnie – ile swojego niezmiernie cennego czasu oddajesz Panu Bogu? Choćby tylko w niedzielę, czy od święta?

Oczywiście, że jest milion pięćset ciekawszych i atrakcyjniejszych możliwości spędzenia czasu niż pójście na niedzielną Eucharystię (że już nie wspomnę o Mszy świętej w tygodniu), ale żadna z tych atrakcji nie może równać się z cudem jaki dokonuje się na każdej Mszy świętej!

Jakże jesteśmy zaślepieni i ograniczeni w swoich dążeniach… jakże małostkowi i pretensjonalni… Rozmieniamy na grosze perły jakimi Pan Bóg pragnie nas obdarzać… i jeszcze szemrzemy, czemuż to, i za jakie grzechy nas tak mocno doświadcza…

Napatrzyłam się ostatnio na ludzkie cierpienie… wielu cierpiącym wciąż towarzyszę jak potrafię. W takich chwilach chciałoby się oddać ostatni grosz, chciałoby się poruszyć niebo i ziemię, jednak nie wszystko za pieniądze można kupić… Czasem ulgę może przynieść zwykły uśmiech i serdeczna uwaga, może wysłuchanie czyjegoś zwierzenia, może przyjacielskie klepnięcie w ramię, może po prostu obecność. 

Jednak co tu dużo mówić – kasa też jest potrzebna 😃 trzeba tylko właściwie ustawić hierarchię wartości 🙂 bo gdy Pan Bóg, Jego sprawy, Jego miłość będzie na pierwszym miejscu, to wszystko inne będzie na właściwym 😇

Spieszmy się kochać Boga w drugim człowieku, szczególnie w tym, któremu możemy w jakikolwiek sposób usłużyć. Dziś I sobota, więc zapatrzmy się na Maryję, Ona najpiękniej nauczy nas jak dobrze wykorzystywać to wszystko czym Pan Bóg nas obdarza. Wynagradzajmy Jej Niepokalanemu Sercu i prośmy, by nas prowadziła najlepszą drogą do Jezusa.

Błogosławionego dnia 💓 i pamiętajmy Komu służymy 💖

Autor: Św. Ambroży (ok. 340-397), biskup Mediolanu, doktor Kościoła

„Abraham siedział u wejścia do namiotu, mówi nam Pismo, w najgorętszej porze dnia” (Rdz 18, 1). Inni sobie wypoczywali; on wypatrywał ewentualnego przyjścia gości. Słuszne zasługiwał, żeby Bóg przyszedł do niego pod dębem Mambre, on, który tak gorąco pragnął być gościnnym…

Tak, gościnność jest dobra i ma swoją szczególną rekompensatę: najpierw przyciąga wdzięczność ludzi, a następnie – co ważniejsze – zapłatę ze strony Boga. Wszyscy jesteśmy, na tej ziemi wygnania, gośćmi przejazdem. Na pewien czas mieszkamy pod dachem; wkrótce trzeba będzie się przenieść. Strzeżmy się! Jeśli byliśmy niechętni lub niedbali w przyjmowaniu obcych, jak tylko nasze życie upłynie, święci również mogliby odmówić, żeby nas przyjąć. „Pozyskujcie sobie przyjaciół niegodziwą mamoną, mówi Pan w Ewangelii, żeby przyjęto was do wiecznych przybytków”…

Zresztą, skąd wiesz, że to nie Boga samego przyjmujesz, sądząc, że masz do czynienia z ludźmi? Abraham przyjmuje podróżujących; w rzeczywistości są to Bóg i aniołowie. Ty również, kiedy przyjmujesz przybysza, to Boga przyjmujesz. Pan Jezus potwierdza to w Ewangelii: „Byłem przybyszem, a przyjęliście mnie. Wszystko, co uczynicie jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili” (Mt 25, 35.40).

Źródło: O Abrahamie, I, 5, 32-35 (© Evangelizo.org)

Autor: Św. Klemens Aleksandryjski (150 – ok. 215), teolog”

Kto poda choćby kubek zimnej wody jednemu z moich uczniów, nie utraci swojej zapłaty” (Mt 10,42)… To jedyna zapłata, która nie straci swojej wartości pewnego dnia: “Zjednujcie sobie przyjaciół nieuczciwą mamoną, aby przyjęto was do wiecznych mieszkań w dniu, kiedy zginiecie”. Bogactwa, którymi dysponujemy, nie powinny służyć tylko nam; z dobrami niesprawiedliwymi można dokonać dzieł sprawiedliwych i zbawiennych, oraz ulżyć jednemu z tych, którego Ojciec przeznaczył do swoich wiecznych przybytków. Jakże godne podziwu jest to słowo apostoła Pawła: “Bóg miłuje radosnego dawcę” (2 Kor 9,7), tego, który daje jałmużnę ze szczerego serca, sieje hojnie, aby zebrać obfite żniwo, dzieli się bez szemrania, wahania czy oporów… A jeszcze większe jest to słowo , które wypowiedział Pan w innym miejscu: “Dawaj każdemu, kto cię prosi” (Łk 6,30)…

Pomyśl zatem o wspaniałej, obiecanej nagrodzie za twoją hojność: o wiecznych przybytkach. Jaka piękna wymiana! Co za nadzwyczajny interes! Kupuje się nieśmiertelność za pieniądze; wymienia się zgrzybiałe dobra tego świata na wieczne mieszkanie w niebie! Jeśli zatem wy, bogacze, jesteście mądrzy, to zajmijcie się tym handlem… Dlaczego pozwalacie się zaślepić diamentami i szmaragdami, domami, które pochłania ogień, czas niszczy, trzęsienie ziemi przewraca? Dążcie jedynie do życia w niebie i królowania z Bogiem. Człowiek, ubogi da wam to królestwo… Zresztą, Pan nie powiedział: “Dawajcie, bądźcie hojni, wspierajcie waszych braci”, ale “Zjednujcie sobie przyjaciół”. Przyjaźń nie rodzi się z jednego daru, ale z długiej zażyłości. Ani wiara, ani miłość, ani cierpliwość nie są dziełem jednego dnia, ale: “kto wytrwa do końca, będzie zbawiony” (Mt 10,22).

Źródło: Kazanie “Jaki bogacz może zostać zbawiony? “, § 31 (© Evangelizo.org)