Któż z nas jest bez grzechu?!

Przecież Pan Jezus właśnie z grzesznikami przebywał, jadał i żył, traktując ich z szacunkiem, uwagą, cierpliwością, upominając z miłością, nauczając i lecząc. Bo dla Jezusa każdy z nas jest jednakowo ważny!

Nie załamuj więc rąk i nie rwij włosów z głowy 😉 że tak daleko Ci do ideału i do świętości. Spokojnie! Staraj się najlepiej jak potrafisz. Przybliżaj się do Pana Jezusa i słuchaj. Tylko nie tak, żeby było jak “grochem o ścianę” – staraj się słuchać ze zrozumieniem. A jak nie rozumiesz to pytaj, szukaj odpowiedzi, bo kto szuka znajdzie wcześniej, lub później 🙂

Daj się odnaleźć Bożej Miłości! Chciej skorzystać z tego bogactwa i obfitości, które czekają właśnie na Ciebie 😇😍 Zbliż się do Jezusa! Dzisiaj, teraz!

Błogosławionej nocy  ❤️+

Powiadam wam: Tak samo w niebie większa będzie radość z jednego grzesznika, który się nawraca, niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych, którzy nie potrzebują nawrócenia. Łk 15, 7

Bóg jest pierwszym źródłem radości i nadziei człowieka. św. Jan Paweł II

Nawracanie się jest nieustannym procesem. To ciągła walka ze swoimi słabościami, ze złymi skłonnościami, z tym wszystkim co kusi, otumania, mataczy – pięknie przyozdobione i opakowane, z bliska okazuje się wybrakowanym, przereklamowanym i zupełnie bezwartościowym śmieciem…

Cudnie jest się nawracać 😊 cudnie mieć świadomość i poczucie pewności, że Panu Bogu właśnie NA MNIE zależy, że jestem dla Niego ważna, że cokolwiek się wydarzy Pan Bóg będzie mnie tak samo kochał i z taką samą troską wypatrywał wśród labiryntów, zaułków, zakamarków, które sama w jakiś niepojęty sposób tworzę, przyciągam, a które próbują mi przysłonić, ogrodzić i przeinaczyć obraz kochającego Boga…

A swoją drogą, zastanawiam się ile trzeba stracić, by wreszcie potrafić doceniać to co się ma, by cieszyć się z drobnych rzeczy, które można dzielić z drugą osobą, by okazywać wdzięczność za każdy kolejny dzień, za każdy uśmiech, choćby nawet przez łzy niemocy i bezsilności, za dobre słowo czy też kłótliwe gderanie – za zwykłą, a może nadzwyczajną, ale jednak prozę życia codziennego…

Stań dzisiaj w prawdzie o samym sobie. Zobacz to wszystko, co oddala Cię od Bożej miłości i pozwól, aby Pan Bóg Cię odnalazł 😇 Zobacz co możesz naprawić w relacji z drugim człowiekiem, co się zagubiło, zakurzyło, a może zostało umyślnie upchnięte w najciemniejszym kącie…

Dziś jest czas odnajdywania! Duchu Święty przyprowadzaj nas do Źródła Życia, bo bez Twego tchnienia wszystko zostanie po staremu… Tchnij w nas Boży Duchu! Tchnij nowe życie, nowe siły, nowe perspektywy, ucząc wrażliwości, empatii i szacunku, szczególnie wobec sytuacji i osób, których nijak zrozumieć nie potrafimy.

Niech to będzie naprawdę dobry dzień 😍  błogosławię ❤️+

 

Autor: Św. Jan Maria Vianney (1786-1859), kapłan, proboszcz z Ars

Postępowanie Jezusa Chrystusa w czasie Jego śmiertelnego życia pokazuje nam ogrom miłosierdzia wobec grzeszników. Widzimy, że towarzyszą Mu, a On ich nie odpycha i nie oddala się od nich. Wręcz przeciwnie, wszelkimi sposobami pragnie się znaleźć pośród nich, aby ich pociągnąć do Ojca. Szuka ich za pomocą wyrzutów sumienia, przyprowadza ich, dzięki łasce i zdobywa swoimi miłosnymi sposobami. Traktuje ich z taką dobrocią, że nawet broni ich przed uczonymi w piśmie i faryzeuszami, którzy chcą ich oskarżać i zdają się ich nie tolerować przy Jezusie Chrystusie.

Jezus posuwa się jeszcze dalej, pragnie usprawiedliwić się z postępowania wobec nich, opowiadając przypowieść, która im opisuje, w znakomity sposób, ogrom Jego miłości do grzeszników: „Dobry pasterz miał sto owiec, a zgubiwszy jedną, pozostawia inne…”. I dorzuca jeszcze przypowieść o kobiecie, która, mając dziesięć drachm i zgubiwszy jedną, zapala lampę, aby jej szukać we wszystkich zakamarkach swego domu, a znalazłszy ją, zaprasza wszystkie przyjaciółki, by się z nią radowały… Widzimy dokładnie, że Jezus Chrystus stosuje te żywe obrazy ogromu Jego miłosierdzia wobec grzeszników.

Ach, co za szczęście, że wiemy, iż miłosierdzie Boga jest nieskończone! Jakie gwałtowne uczucie nie powinno się w nas zrodzić, żeby iść i rzucić się do stóp Boga, który nas przyjmie z taką radością! Nie, jeśli się potępiamy, nie znajdziemy wymówek, kiedy Jezus Chrystus sam nam pokaże, że Jego miłosierdzie zawsze było wielkie, by nam wybaczyć, niezależnie od naszego grzechu… O mój Boże! Jak można przyzwolić na potępienie, skoro tak mało trzeba, by być zbawionym, a Jezus Chrystus tak bardzo pragnie naszego zbawienia?…

Źródło: Wdzięczność Bogu (© Evangelizo.org)

Autor: Św. Katarzyna ze Sieny (1347-1380), tercjarka dominikańska, doktor Kościoła, współpatronka Europy

O odwieczny Ojcze! O ogniu i otchłani miłosierdzia! O odwieczna piękności, o wieczna mądrości, o wieczna dobroci, o wieczna łaskawości, o nadziejo, o ucieczko grzeszników, o bezcenna łaskawości, o wieczna i nieskończona dobroci, o szaleńcza miłości! Czy potrzebujesz swojego stworzenia? Na to wygląda, bo zachowujesz się tak, jakbyś nie mógł bez niego żyć, Ty, który jesteś źródłem wszelkiego życia i bez którego wszystko umiera. Dlaczego więc jesteś tak szaleńczo zakochany? Dlaczego zakochujesz się w swoim stworzeniu, dajesz mu swoją łaskawość, czerpiesz z niego swoje rozkosze? To pragnienie jego zbawienia jest w Tobie jak upojenie: ono ucieka od Ciebie, a Ty idziesz go szukać; ono odchodzi, a Ty się zbliżasz. Czy można zbliżyć się do niego bardziej niż przez przyjęcie jego człowieczeństwa?

I co mam powiedzieć? Zrobię tak, jak jąkający, powiem „a, a”, bo nic innego nie mogę powiedzieć, a skończone słowa nie są w stanie wyrazić uczucia duszy, która nieskończenie pragnie tylko Ciebie. Wydaje mi się, że mogłabym powtórzyć słowa Pawła: „Głosimy to, czego oko nie widziało, czego ucho nie słyszało i co jeszcze nie weszło do serca człowieka. – A co ogłaszasz? – Wszystko, co Bóg przygotował dla tych, którzy Go miłują” (por. 1Kor 2,9). – Cóż zatem powiem? Nie ma tu powierzchownych emocji. Powiedzmy tylko, o duszo moja, że zakosztowałaś i zobaczyłaś otchłań najwyższej i wiecznej opatrzności. A ja dziękuję Ci, Panie, Ojcze przedwieczny, za niezmierzoną dobroć, jaką okazałeś mnie, tak nędznej i niegodnej wszelkiej łaski.

Źródło: O przedwieczna piękności! (© Evangelizo.org)