«Któż jest moją matką i którzy są moimi braćmi?» I spoglądając na siedzących dokoła Niego, rzekł: «Oto moja matka i moi bracia. Bo kto pełni wolę Bożą, ten jest Mi bratem, siostrą i matką». Mk 3, 33-35

Ludzi można spostrzec zamykając oczy. św. Jan Paweł II

Jakże łatwo się dystansujemy, odsuwamy, odpuszczamy, myśląc, że nie pasujemy, że to nie ten czas i nie to miejsce… Kiedy mowa o Bożych sprawach to ZAWSZE jest odpowiednia pora, najlepszy czas i właściwe miejsce 😊

Pan Jezus patrzy na każdego jednakowo 💖 Dla Niego nie liczy się stan Twojego konta, pochodzenie, ani wykształcenie – dla Niego jesteś WAŻNY taki jaki jesteś! Bez udawania, upiększania, bez “wianuszka” znajomych, lajków, czy może fali hejtu! WAŻNE byś wypełniał Bożą wolę!

Pan Jezus właśnie pragnie spędzić z Tobą czas, chce zachwycić się Tobą! On uważa Cię za Swojego najbliższego krewnego!

WOW! Czy naprawdę masz świadomość jak jesteś bliski Jezusowi?! Czy wiesz, że łączą Was więzy krwi? Wszak Jezus przelał za każdego z nas Swoją bezcenną Boską krew, abyśmy w pełni mogli odczuć jak wartościowi jesteśmy dla Niego, jak bardzo jesteśmy umiłowani!

Aha… Już widzę te miny, już słyszę gderanie – akurat mnie kocha, akurat jestem dla Niego ważny… Czemu choruję, czemu się mi nie układa i ciągle mam pod górkę, czemu nie mogę się dogadać z bliskimi, czemu tyle trudności, tyle cierpienia w moje rodzinie, wśród znajomych, czemu tyle zła na świecie, tyle bezsensownych śmierci, wojen, kataklizmów… DLACZEGO… ?!

Zamknij oczy i przytul się do Pana Jezusa, przytul się do Jego i naszej Mamy… Pewnie nie wszystko zrozumiesz, bo umysł ludzki jest zbyt ograniczony by nadążyć za Boską logiką. Poczuj się jak DZIECKO 💖Kochane, potrzebne, zawsze we właściwym miejscu – bez względu na czas, wiek, okoliczności i obciążenia.

POCZUJ SIĘ KOCHANY! TERAZ, DZISIAJ, NA WIEKI!

Jakież to wszystko niepojęte! Dziękuję Ci, Dobry Boże, dziękuję Maryjo 💖 Przytulam się i pragnę trwać w zachwycie, wbrew WSZYSTKIEMU! Amen!

Błogosławionego dnia ❤️+

Ps. Kochani dzisiaj kończę Nowennę Pompejańską, zatem od jutra (24.01) rozpoczynam następną 🙏 Jeśli chcesz, mogę się i za Ciebie pomodlić 😊 Tak, właśnie za Ciebie 💖 Odwagi 💖

Autor: Ewagriusz z Pontu (345-399), mnich, ojciec pustyni

Nie módl się o spełnienie twoich woli; one niekoniecznie odpowiadają Bożym zamiarom. Ale raczej, wedle otrzymanej nauki, módl się, mówiąc: Niech się spełni we mnie Twoja wola (por. Mt 6,10), a we wszystkich rzeczach proś Go, by spełniła się Jego wola, ponieważ On pragnie dobra i pożytku dla twojej duszy, a ty niekoniecznie tego szukasz.

Często w moich modlitwach prosiłem o spełnienie tego, co uważałem dobre dla mnie i upierałem się w mojej prośbie, ignorując nierozsądnie wolę Bożą, nie zawierzając się Jemu, aby sam zarządził, co uzna za pożyteczne. Jednakże jakie wielkie rozczarowanie, kiedy otrzymałem tę rzecz, bo nie była jednak taka, jak sobie obmyśliłem. Żałowałem, że nie prosiłem raczej o spełnienie woli Bożej, że wolałem spełnienie mojego pragnienia.

Co jest dobre, jeśli nie Bóg? Dlatego też oddajmy Mu wszystko, co nas dotyczy i wyjdzie nam to na dobre. Ponieważ Ten, który jest dobry, siłą rzeczy dostarcza wspaniałych darów. Nie martw się, jeśli nie otrzymujesz od razu od Boga tego, o co prosisz; On chce twojego dobra dzięki twojej wytrwałości i trwaniu razem z Nim na modlitwie. Co jest bowiem wznioślejsze od konwersacji z Bogiem i trwanie myślą w Jego obecności?… Nie pragnij, by rzeczy toczyły się po twoje myśli, ale według zamiaru Bożego. Wtedy nie będziesz się trwożył, a modlitwa będzie pełna wdzięczności.

Źródło: Rozdziały o modlitwie nr 31-34, 89, niesłusznie przypisane Nilusowi Ascecie (© Evangelizo.org)

Autor: Św. Franciszek Salezy (1567-1622), biskup Genewy, doktor Kościoła

Stanowczość w pójściu za wolą Bożą we wszystkim bez wyjątku jest zawarta w Modlitwie Pańskiej w tych słowach, które codziennie wypowiadamy: „Bądź wola Twoja, jako w niebie, tak i na ziemi”. W niebie nic nie sprzeciwia się woli Bożej, wszystko jest jej poddane; dlatego i my obiecajmy naszemu Panu tak postępować, nie opierać się w niczym, ale zawsze trwać poddani, w każdej sytuacji, tej woli Bożej. Jednakże wolę Bożą można zrozumieć w dwojaki sposób: jest wola Boża objawiona i wola Jego upodobania.

Wola objawiona zawiera cztery części: Boże przykazania, rady, przykazania kościelne i natchnienia. Co do przykazań Bożych i kościelnych, każdy powinien pochylić czoła z posłuszeństwem, ponieważ w tym wola Boga jest absolutna. On pragnie naszego posłuszeństwa, jeśli chcemy być zbawieni.

Pragnie, abyśmy zachowywali rady dzięki pragnieniu, a nie w sposób absolutny; ponieważ niektóre są tak bardzo przeciwstawne, że nie można by praktykować jednej, nie pozbawiając się możliwości praktykowania drugiej. Na przykład jest rada, by porzucić swoje dobra i iść za naszym Panem. Jest też rada pożyczania i jałmużny. Ale powiedzcie mi, jak ten, który wszystko porzucił, może pożyczać lub dawać jałmużnę, skoro nic nie ma? Trzeba zatem iść za radami, które podpowiada nam Bóg, a nie sądzić, że zostały nam dane, aby je wszystkie wypełnić.

Jest także wola upodobania Bożego, którą musimy dostrzegać we wszelkich wydarzeniach, we wszystkim, co nam się przytrafia: w chorobie, w śmierci, w smutku, w pocieszeniu, w przeciwnościach i sukcesach; we wszystkim, co nie jest przewidziane. I zawsze powinniśmy być gotowi poddać się tej woli Bożej, zarówno w rzeczach przyjemnych, jak i w trudnych, w smutku i pocieszeniu, w śmierci i w życiu i we wszystkim, co nie jest w widoczny sposób przeciwne objawionej woli Bożej, ponieważ ona jest zawsze nadrzędna.

Źródło: O woli Bożej – Rozmowy duchowe (© Evangelizo.org)

O co proszę? O dogłębne trwanie w bliskiej więzi z Jezusem.

Wejdę w scenę opisaną przez Marka. Usiądę w tłumie zgromadzonym wokół Jezusa (w. 32). Będę nasycał się atmosferą, która panuje wśród słuchających. Są spragnieni Jego słowa.

Czy w mojej codzienności mam takie chwile, w których siadam przy Jezusie, aby Go słuchać? Czy jest we mnie pragnienie wyciszenia i trwania przy Jego słowie? Czy w tym roku zaplanowałem dla siebie dni pustyni (dni modlitwy, rekolekcje itp.)?

„Siedząc w tłumie”, zobaczę nadchodzących krewnych Jezusa i Maryję. Chcą Go zobaczyć (ww. 31-32). Będę kontemplował skromność i delikatność Maryi. Od samego początku żyje w cieniu Jezusa. Nie przysłania Go sobą.

Zwrócę uwagę na reakcję Jezusa, gdy dowiaduje się, że przyszła Jego Matka i krewni (w. 33-35). Uświadomię sobie, że więź Jezusa z Maryją jest najgłębszą, jaka zaistniała na ziemi między dzieckiem i matką.

Zaproszę Jezusa i Maryję do relacji z moimi rodzicami. Co w tych relacjach jest piękne, a co trudne? Za co chciałbym najbardziej dziękować? O co prosić?

Jezus uświadamia mi, że najgłębsze więzi buduje się na tym, co duchowe. Maryja jest najbliższa Jezusowi, ponieważ żyje blisko Boga. Żyje wolą Boga. Co mogę powiedzieć o mojej zażyłej więzi z Jezusem? Czy zależy mi na znajdowaniu i wypełnianiu Jego woli?

W serdecznej modlitwie zwrócę się do Maryi i będę Ją prosił: „Matko moja, zbliżaj mnie do Jezusa! Rozmiłuj mnie w Nim! Otwieraj mnie na Jego słowo!”.

ks. Krzysztof Wons SDS/Salwator (niezbędnik katolika)