Strzeżcie się kwasu, to znaczy obłudy faryzeuszów. Nie ma bowiem nic ukrytego, co by nie wyszło na jaw, ani nic tajemnego, co by się nie stało wiadome. Łk 12, 1b-2

Człowiek nie może przecież oprzeć swego życia na czymś nieokreślonym, na niepewności albo na kłamstwie, gdyż takie życie byłoby nieustannie nękane przez lęk i niepokój. Można zatem określić człowieka jako tego, który szuka prawdy. św. Jan Paweł II (Fides et ratio)

W pierwszej chwili zobaczyłam te zgromadzone tłumy cisnące się na siebie. Przecież chyba nie wszyscy wiedzieli po co to zgromadzenie i z Kim mają do czynienia 🤭 Tłum niesie, tłum daje siłę – jednym poczucie jedności, a innym bezkarności, anonimowości.

Jezus dzisiaj bardzo wyraźnie mówi byśmy się nie bali, podkreślając, jak bardzo jesteśmy ważni dla Niego.

A my? Jakże często odsuwamy, odpychamy Prawdę – rozmijając się z prawdą, rozmieniając ją na drobne… Niedomówienia, zatajenia, półprawdy, kłamstwa… z wierzchu super extra, wszystko elegancko, na wysoki połysk – a pod spodem strupy… bida z nędzą…

Przed naszym Bogiem jednak nic się nie ukryje, nic nie uda się przekręcić, przeinaczyć, zatuszować. Żadne fortele czy triki nie zwiodą Bożych oczu.

Czas więc zrzucić wszelkie kamuflaże, pozory, zasłony! Czas pozbyć się złośliwości, dwulicowości, sztuczności i wyrachowania!

Bądź sobą! Wyjdź z mroku swoich ograniczeń i kłamstw o sobie. Ogrzej się w blasku Bożej chwały, Bożej miłości i prawdy. Tutaj jest Twoje miejsce – przy Sercu Jezusa i Jego Mamy 😍

Bóg Cię odnalazł i przytula jak marnotrawnego syna. Stań przed Bogiem w prawdzie o sobie 🙏 Może zaboli przez chwilę, ale prawda Cię wyzwoli i pomoże porządkować chaos, który może już latami pogrążał Cię w ciemności.

Nie bój się! Jesteś cenny w Bożych oczach 💖

Błogosławionego dnia  ❤️+

Autor: Św. Padre Pio z Pietrelciny (1887-1968), kapucyn

Prawdziwym powodem, dla którego nie udaje ci się zawsze medytacja to ten: i nie mylę się! Zaczynasz medytować w rozproszeniu i niepokoju. To wystarczy, żebyś nigdy nie otrzymał tego, czego szukasz, bo twój umysł nie jest skoncentrowany na prawdzie, nad którą medytujesz i nie ma miłości w twoim sercu. Ten niepokój jest próżny. Z tego wyniknie tylko wielkie zmęczenie duchowe i pewien chłód w duszy, szczególnie na poziomie uczuć. Nie znam innego rozwiązania niż następujące: wyjść z tego niepokoju. Jest to jedna z większych przeszkód w praktyce religijnej i życiu modlitewnym. Niepokój nas pogania, byśmy się następnie potknęli.

Naprawdę nie chcę cię zwolnić z medytacji, tylko dlatego, że wydaje ci się, że nie masz z niej żadnych korzyści. W miarę jak zrobisz pustkę w tobie i pozbędziesz się tego przywiązania w pokorze, Pan obdarzy cię łaską medytacji, którą trzyma w swojej prawicy.

Źródło: Ep 979-980 (© Evangelizo.org)

Autor: Benedykt XVI, papież od 2005 do 2013

Kto nie zna Boga, chociaż miałby wielorakie nadzieje, w gruncie rzeczy nie ma nadziei, wielkiej nadziei, która podtrzymuje całe życie (por. Ef 2, 12). Prawdziwą, wielką nadzieją człowieka, która przetrwa wszelkie zawody, może być tylko Bóg – Bóg, który nas umiłował i wciąż nas miłuje “aż do końca”, do ostatecznego “wykonało się!” (por. J 13, 1; 19, 30).

Kogo dotyka miłość, ten zaczyna intuicyjnie pojmować, czym właściwie jest “życie”. Zaczyna przeczuwać, co znaczy słowo nadziei, które napotkaliśmy w obrzędzie Chrztu: od wiary oczekuję “życia wiecznego” – prawdziwego życia, które całkowicie i bez zagrożeń, w całej pełni, po prostu jest życiem. Jezus, który powiedział o sobie, że przyszedł na świat, abyśmy mieli życie i mieli je w pełni, w obfitości (por. J 10, 10), wyjaśnił nam także, co oznacza “życie”: “A to jest życie wieczne: aby znali Ciebie, jedynego prawdziwego Boga, oraz Tego, którego posłałeś, Jezusa Chrystusa” (J 17, 3). Życia we właściwym znaczeniu nie mamy dla siebie ani wyłącznie z samych siebie: jest ono relacją. Życie w swojej pełni jest relacją z Tym, który jest źródłem życia. Jeśli pozostajemy w relacji z Tym, który nie umiera, który sam jest Życiem i Miłością, wówczas mamy życie. Wówczas “żyjemy”.

Źródło: Encyklika „Spes Salvi”, 27 (© Libreria Editrice Vaticana)