Mt 16, 13-19
W obliczu przedłużającej się pandemii i jej skutków, które dotykają cały świat, w obliczu kryzysu wartości i widma wojny, o której konsekwencjach aż strach myśleć – zadajemy sobie setki najróżniejszych pytań, próbując jakoś to wszystko ogarnąć.
Jest powiedzenie, że kto pyta nie błądzi. Zatem te nasze pytania są niezmiernie istotne, choć niestety na większość z nich odpowiedzieć się nie da, bo będzie to zwyczajne gdybanie…
Pan Jezus zadaje nam dzisiaj najważniejsze pytanie – „Kim jestem dla ciebie?”
Spróbuj odpowiedzieć na nie w swoim sercu. Zastanów się jaka jest Twoja prawdziwa relacja z Jezusem. Czy zwracasz się do „Bozi” czy raczej zakorzeniasz się w Jezusie Chrystusie, który wykupił Cię swoją drogocenną krwią, oddając własne życie za Ciebie.
Opowiedz Jezusowi o tym wszystkim czego teraz doświadczasz – o żalu, niemocy, bezsilności, o tych wszelakich wątpliwościach i niepokojach, które spędzają Ci sen z powiek.
Jezus Cię słucha, On zawsze ma czas dla Ciebie, ale czy Ty chcesz swój cenny czas poświęcić Jezusowi?
Kim dla mnie jesteś, mój Jezu?
Proszę, pomóż mi otworzyć się na Twoją miłość, pomóż mi ufnie, bez chwili zawahania, dawać świadectwo o mojej przynależności do Ciebie. Pomóż mi proszę, z taką prostotą i wiarą zawołać – Jezu, Ty jesteś moim Panem, Ty jesteś moim Mistrzem, moim Nauczycielem, moją Opoką i Skałą!
Jezu, Tobie ufam!