“Żal mi tego tłumu, bo już trzy dni trwają przy Mnie, a nie mają co jeść. A jeśli ich puszczę zgłodniałych do domu, zasłabną w drodze; bo niektórzy z nich przyszli z daleka”. Mk 8, 2-3
Bóg szczególnie upodobał sobie ubogich. W ich twarzach odbija się Chrystus. św. Jan Paweł II
Jakże mi czasem siebie żal… tej siebie sprzed lat – niby takiej ogarniętej, przebojowej i sytej, a jednak ślepej, głuchej i głodnej… niby takiej blisko Pana Boga, a jednak gdzieś obok, płyciutko, powierzchownie, zupełnie bez relacji…
Nigdy nie przestanę dziękować Panu Jezusowi, że zechciał ulitować się nade mną, że zechciał pokazać mi mój prawdziwy głód, moje prawdziwe pragnienie. Że widząc moje zagubienie, ale też wielką chęć przylgnięcia do Niego, zatrzymał się przy mnie, by mnie nakarmić, umocnić po dalekiej, wyboistej drodze, i by pokazać mi jak wielka jest Jego miłość i hojność.
Kto raz zasmakował prawdziwej bliskości z Panem, nie będzie już chciał żyć inaczej, nie może żyć byle jak! Boże Miłosierdzie wszystko odmienia i starczy dla każdego, kto tylko zechce skorzystać!
Jakże ja kocham MOJEGO BOGA! Jakże ja kocham Maryję, która pierwsza dostrzegła mój niedostatek i wytrwale, choć delikatnie i subtelnie powtarzała mi “Zrób wszystko co powie mój Syn”.
No troszkę mi zeszło bo ja uparta jak osioł jestem 🤣 ale przecież moja podróż przez życie ciągle trwa 😊 . Ciekawe jakie niespodzianki i cuda Pan Jezus dla mnie, dla nas jeszcze przygotował . Pewne jest, że z naszym zaskakującym, wszechmocnym Tatą na pewno nigdy nie będziemy się nudzić 💖
Zatem dobrego dnia, pełnego wszelkiej obfitości i Bożego błogosławieństwa +