O co proszę? O głęboką przyjaźń z Jezusem i całkowite zaufanie Mu.
Stanę w tłumie ludzi, którzy cisną się do Jezusa, aby Go słuchać (ww. 1-3). Spróbuję wejść w ich odczucia i przeżycia: skupienie, zafascynowanie Jezusem, poczucie bezpieczeństwa i ufność.
Jak często słucham Jezusa? Czy jest we mnie potrzeba i pragnienie Jego słowa? Co przeważa: pragnienie słuchania czy nuda, świeżość czy rutyna? Na jakie trudności napotyka moje słuchanie Jezusa?
„Gdy przestał mówić, rzekł do Szymona…” (w. 4). Jezus zawsze przemawia do konkretnego człowieka; zwraca się do niego po imieniu. Co mogę powiedzieć o mojej osobistej więzi z Jezusem, gdy słucham Ewangelii podczas Liturgii, zgromadzeń?
„Wypłyń na głębię…”. Przez dłuższy czas będę się wsłuchiwał w te słowa Jezusa, aby odkryć ich symboliczny sens. Jezus zaprasza mnie do głębszego życia z Nim samym. Czy jest we mnie pragnienie głębszej więzi z Jezusem, pragnienie głębszej modlitwy?
Szymon Piotr w obecności tłumów spełnia życzenie Jezusa, które po ludzku wydaje się naiwne. Czyni to tylko ze względu na Niego (ww. 4-5).
Spróbuję wyobrazić sobie siebie na miejscu Szymona. Czy potrafię słuchać i rozeznawać wolę Jezusa na co dzień? Czy nie żyję według logiki „oczywistych rozwiązań i wyborów”, w których ufam tylko sobie? Czy potrafię słuchać na modlitwie? Co mogę powiedzieć o moim zaufaniu do Jezusa?
Przypadnę Jezusowi do kolan i wyznam Mu moją grzeszność i małość. Poproszę Go, aby uczył mnie rozeznawać i przyjmować Jego wolę w codziennych wyborach. Usłyszę Jego pełne miłości zaproszenie: „Pójdź za Mną”. Będę powtarzał: „Chcę iść za Tobą, dokądkolwiek się udasz”.
ks. Krzysztof Wons SDS/ Salwator