Autor: Św. Teresa od Dzieciątka Jezus (1873-1897), karmelitanka, doktor Kościoła

Jezu !…Jak wielka jest Twoja pokora, o Boski Królu Chwały, że się poddajesz wszystkim kapłanom bez wyjątku, nie robiąc różnicy między tymi, którzy cię kochają i tymi, którzy, niestety, są letni lub zimni w twojej służbie. Na ich wezwanie zstępujesz z nieba; mogą oni przyśpieszać lub opóźniać godzinę świętej ofiary, a Ty zawsze jesteś gotów. O mój Umiłowany, pod zasłonę białej hostii ukazujesz mi się cichy i pokornego serca (Mt 11, 29). Aby mnie nauczyć pokory, nie możesz się więcej uniżyć; dlatego też chcę, aby odpowiedzieć na twoją miłość, żeby siostry mnie zawsze umieszczały na ostatnim miejscu i chcę uznać, że to jest moje miejsce.

Wiem, o mój Boże, że uniżasz pyszną duszę, ale tej, która sama się uniża, dajesz chwałę w wieczności; chcę zatem zająć ostatnie miejsce, dzielić twoje upokorzenia, żeby „mieć udział z Tobą” (J 13,8) w Królestwie Niebieskim.

Ale Panie, ty znasz moją słabość; każdego ranka postanawiam ćwiczyć się w pokorze, a wieczorem uznaję, że wiele grzeszyłam pychą. Kusi mnie wtedy, aby popaść w zniechęcenie, ale to też jest pycha. Chcę zatem, o mój Boże, złożyć jedynie w tobie moją nadzieję. Skoro Ty możesz wszystko, racz obdarzyć moją duszę tę cnotą, której tak pragnę. Aby otrzymać tę łaskę od twojego miłosierdzia, będę Ci powtarzać często : „Jezu cichy i pokornego serca, uczyń serce moje według serca twego!”

Źródło: Modlitwa 20 (© Evangelizo.org)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *