Zapierać się siebie…

„Nie żyjesz dla siebie, ale dla dusz. Z cierpień twoich będą korzystać inne dusze. Przeciągłe cierpienie twoje da im światło i siłę do zgadzania się z wolą moją”.
Z dzienniczka św. s.Faustyny (67)

Obraz może zawierać: 1 osoba

“Jeśli ktoś chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje.” Mk 8, 34b

Weź krzyż! Przyjmij go, nie pozwól, aby przygniotły cię wydarzenia, ale z Chrystusem zwyciężaj zło i śmierć! Jeżeli z Ewangelii Krzyża uczynisz program swojego życia, jeżeli pójdziesz za Chrystusem aż na krzyż, w pełni odnajdziesz samego siebie!

Różne te krzyże w naszym życiu. Niektóre maleńkie, lekkie, jakby ze styropianu, a inne ogromniaste, przytłaczające, niczym stalowe. I zupełnie nie wiadomo czemu tak jest. Po części sami jesteśmy winni jego ciężarowi, a po części zostaje nam dany, byśmy mieli lepszą możliwość uświęcić się już tutaj na ziemi.

Zapewne wiele buntu w Twoim sercu z powodu krzyża choroby, cierpienia, które odziera z godności, uzależnienia, zniewolenia, uwikłania Twoich bliskich w różnego rodzaju używki, czy skłonności, które zakłamały i wypaczyły im zupełnie pojęcie wolności i grzechu.

Nie podam żadnej recepty na niesienie krzyża, bo doskonale zdaję sobie sprawę jak różne mamy możliwości i siły w mierzeniu się z krzyżem codzienności. Jednak mogę zaświadczyć, jak już zresztą wczoraj pisałam, że cierpienie i krzyż przeżywane z Panem Bogiem, w Jego Obecności, przy boku i Sercu Pana Jezusa, naprawdę nabiera zupełnie innego wymiaru. A jeszcze jak schronimy się pod płaszczem opieki Najświętszej Panienki i poprosimy by ukryła nas w swoim Niepokalanym Sercu, to już zupełnie z górki 😉

Nie znaczy to, że krzyża nie będzie, że w jakiś cudowny, nadprzyrodzony sposób zniknie – choć oczywiście może tak być, jeśli Pan Bóg zechce, ale raczej o świadomość i potrzebę zapierania się i stawania codziennie na swojej krzyżowej drodze.

Pan Jezus prosi byśmy naśladowali Go we wszystkim. Nie tylko w tym co akurat jest nam wygodne, co rozpala serce zachwytem kiedy widzimy cuda i znaki, ale właśnie w tej szarej, zwyczajnej, choć często niezmiernie trudnej, niezrozumiałej i bolesnej rzeczywistości.

Wymagające dziś refleksje… pewnie czas pomalutku wyciszać się i przygotowywać na zadumę i rozmyślania wielkopostne.

Panie Jezu, umocnij mnie i pokrzep w niesieniu mojego krzyża codzienności. I daj mi proszę łaskę, abym przy podnoszeniu się z kolejnych upadków, które przez ludzką słabość i ułomność się przytrafią, widziała blask, radość i nadzieję płynące z poranka Zmartwychwstania.

Błogosławionego dnia 👼 Basia Kumor ❤️+

Obraz może zawierać: co najmniej jedna osoba, tekst „oczamiserca”

Autor: Św. Gertruda z Helfty (1256-1301), mniszka benedyktyńska

O najdroższa śmierci, ty jesteś moim szczęśliwym dziedzictwem. Proszę, niech w tobie moja dusza znajdzie zatem gniazdo, niech twoje fale życia ogarną mnie całą. O śmierci, życie wieczne, proszę, bym zawsze znajdowała nadzieję pod twymi skrzydłami. O zbawcza śmierci, proszę, niech moja dusza znajdzie swój zbawczy przybytek w twych znakomitych dobrach. O drogocenna śmierci, jesteś moim najdroższym bogactwem. Och, wchłoń w siebie całe moje życie i pochłoń moją własną śmierć.

O śmierci, która przynosisz życie, proszę, obym mogła wtopić się pod twoje skrzydła. O śmierci, z której wypływa życie, niech słodka iskra twojego ożywczego działania płonie we mnie na zawsze. O śmierci, serdecznie umiłowana, jesteś ufnością duchową mojego serca. O śmierci kochająca, w tobie są zawarte wszelkie moje dobra. Weź mnie, proszę, pod twoją serdczną opiekę, abym w chwili mojej śmierci, łagodnie, spoczywała w twoim cieniu.

O bardzo łaskawa śmierci, ty jesteś moim szczęśliwym życiem. Jesteś moim najlepszym udziałem. Jesteś moim najobfitszym odkupieniem. Jesteś moim bardzo cennym dziedzictwem, Proszę, owiń mnie całą w siebie, ukryj moje życie w tobie i w tobie pogrzeb moją śmierć. O śmierci, serdecznie umiłowana, zachowaj mnie w sobie na zawsze, w twojej ojcowskiej miłości, jako nabytek i własność na wieki.

Źródło: Ćwiczenia VII, SC 127(© Evangelizo.org)