Mk 2, 23-28

Wzrusza mnie miłość Jezusa… Po raz kolejny pokazuje nam, jak bardzo nas kocha i jak ważne są dla Niego nasze najdrobniejsze potrzeby.

Boża miłość nie boi się ryzyka ani niepopularnych decyzji, nie zważa na trudności – nakazy, zakazy czy krytykę, ale zawsze pragnie dobra człowieka. Niestety zbyt często jest niedoceniana, spłycana, opacznie rozumiana czy też celowo wystawiana na próbę, bo przecież i współcześnie nie brakuje faryzeuszy, którzy wszędzie węszą podstęp i nadużycie.

Jak ja dzisiaj zachowuję się wobec niedoli drugiego człowieka? Jakie jest moje podejście do różnego rodzaju potrzeb i głodów, które doświadczają moich bliskich, znajomych czy zupełnie przypadkowo spotkanych ludzi?

Panie Jezu, proszę Cię o miłosierne oczy, o otwarte, czyste i szczere serce, zapatrzone w Ciebie, czerpiące siłę z Twojej miłości i dobroci. Proszę, abym nigdy nie stała obojętnie wobec żadnej krzywdy, cierpienia, niedostatku czy nieprawości, pamiętając, że to Ty jesteś Panem mojego tu i teraz, i mojej wieczności.

Dobrego wieczoru i błogosławionej nocy 💖+

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *