Autor: Św. Bonawentura (1227-1274), franciszkanin, doktor Kościoła

Dobry Pasterz…, w przypowieści o pasterzu i zagubionej owcy, troskliwie szukanej, odnalezionej i radośnie przyniesionej na ramionach, ukazuje nam w czułym obrazie, jaka jest Jego troska i pobłażliwość dla zagubionych owiec. Wyraźnie i specjalnie to deklaruje: „Dobry pasterz daje życie swoje za owce” (J 10,11), co jest naprawdę wypełnieniem proroctwa: „Podobnie jak pasterz pasie On swą trzodę” (Iz 40,11).

W tym celu, doświadczając trudów, trosk i głodu, zasadzek faryzeuszów i innych niebezpieczeństw, ogłaszając królestwo Boże, przemierzając miasta i miasteczka, spędzając noce na modlitwie, nie przejmując się szemraniem faryzeuszów i będąc łaskawym wobec celników, głosił, że „nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają” (Mt 9,12). Okazywał skruszonym ojcowską czułość, szeroko otwierając łono miłosierdzia Bożego.

Przywołajmy świadków tych rzeczy i postawmy ich w świetle: Mateusz, Zacheusz, jawnogrzesznica u Jego stóp i kobieta cudzołożna. Jak Mateusz stań się doskonałym uczniem tego dobrego pasterza; jak Zacheusz przyjmij Go w gościnę, jak jawnogrzesznica namaść Go olejkiem i oblej Jego stopy łzami, wytrzyj je włosami i całuj je i słuchaj słów rozgrzeszenia, razem z kobietą cudzołożną: „Nikt cię nie potępił? I Ja ciebie nie potępiam. – Idź, a od tej chwili już nie grzesz” (J 8,10-11).

Źródło: Drzewo życia (© Evangelizo.org)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *