O co proszę? O całkowitą uległość natchnieniom Ducha Świętego.

Zwrócę uwagę na Nikodema, który rozmawia z Jezusem. Jest nauczycielem ludu. Szczerze poszukuje prawdy. Ma wiele pytań, z którymi przychodzi do Jezusa.

Co mogę powiedzieć o moim poszukiwaniu prawdy? Czy czuję się odpowiedzialny za osoby, które Bóg mi powierzył, które wychowuję lub uczę? Do kogo przychodzę z najważniejszymi pytaniami życia?

Jezus wskazuje Nikodemowi na działanie Ducha Świętego w jego życiu (ww. 7-8). Tylko On może przemienić jego życie i uczynić je nowym. Trzeba jednak poddać się jego działaniu.

Co mogę powiedzieć o mojej osobistej więzi z Duchem Świętym? Czy wierzę w jego obecność w moim codziennym życiu? Czy jestem gotowy oddać mu we władanie całego siebie? Zwierzę się Jezusowi z moich pragnień i oporów.

Nikodem wyraźnie widzi, że – patrząc po ludzku – taka uległość Duchowi Świętemu jest niemożliwa do spełnienia. Usłyszę, jak bezradny pyta Jezusa: „Jakże się to może stać?” (w. 9).

Popatrzę na moje dotychczasowe życie. Spróbuję odnaleźć w nim chwile, w których doświadczyłem szczególnych natchnień i prowadzenia ze strony Ducha Świętego.

Zwierzę się Jezusowi z tych momentów, w których nie rozumiałem działania Ducha Świętego i nie potrafiłem zaufać Jego natchnieniom.

Jezus pokazuje mi na siebie – chce, abym Mu zaufał. Jeśli w Niego uwierzę, będę miał życie z Ducha. Wywyższony na krzyżu oddał tchnienie, abym mógł otrzymać na nowo Ducha (ww. 11-15). Częściej będę modlił się słowami: „Jezu, napełniaj mnie tchnieniem Twojego Ducha”.

ks. Krzysztof Wons SDS/Salwator (niezbędnik katolika)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *