Autor: Św. Maksymilian Maria Kolbe (1894–1941), franciszkanin, męczennik

Boskie Serce Jezusa, płonące miłością do nas grzeszników, daje nam jako Matkę i opiekunkę swoją Matkę, najłaskawszą, najbardziej kochającą, świętą istotę ponad świętymi i aniołami, tę, której nie potrafi niczego odmówić, ponieważ jest Jego niezrównanie godną i drogą Matką. Dał Jej takie serce, że niemożliwe jest, aby nie widziała najmniejszej łzy na ziemi, aby nie troszczyła się o zbawienie i uświęcenie każdego człowieka.

I oto gotowy pomost do najświętszego Serca Jezusa. Jeśli ktoś popadł w grzech, pogrążył się głęboko w wadach, wzgardził łaskami Bożymi, nie naśladuje już dobrych przykładów innych, nie zwraca już uwagi na zbawienne natchnienia i w ten sposób staje się godnym nowych łask, czy powinien rozpaczać? Nie, nigdy! Ponieważ Bóg dał mu Matkę, Matkę, która z czułym sercem czuwa nad każdym jego czynem, każdym jego słowem, każdą jego myślą. Ona nie patrzy, czy jest on godny łaski miłosierdzia. Ponieważ przede wszystkim jest Matką Miłosierdzia, nawet jeśli nie jest wezwana, spieszy się, aby iść tam, gdzie jest więcej nędzy w duszach.

W trudnościach, w ciemnościach, w słabościach, w zniechęceniach pamiętajmy, że Niebo zbliża się z dnia na dzień. Odwagi zatem! Ona czeka tam na nas, by przytulić nas do swego serca. Jest naszą najbardziej kochającą Matką, teraz i zawsze: w życiu, w śmierci i w wieczności. Pamiętajmy o tej prawdzie!

Źródło: Rozmowy z 6/1925, z 13.4.1933 i 11.10.1937 (© Evangelizo.org)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *