Autor: Wilhelm od św. Teodoryka (ok. 1085-1148), benedyktyn, potem cysters
Jeśli wystarczy ujrzeć dwóch lub trzech zgromadzonych w Twoje imię, tu, na ziemi, aby ujrzeć Cię pośród nich (Mt 18,20)…, to co można powiedzieć o miejscu, gdzie zgromadziłeś wszystkich świętych, którzy „zawarli z Tobą przymierze przez ofiarę” i stali się jak „niebiosa zwiastujące Twoją sprawiedliwość”? (Ps 50,5-6)Twój umiłowany uczeń nie był jedynym, który znalazł drogę prowadzącą do nieba i to nie tyko jemu pokazano małe drzwi otwarte w niebie (Ap 4,1). Powiedziałeś bowiem wszystkim własnymi ustami: „Ja jestem bramą. Jeżeli ktoś wejdzie przeze Mnie, będzie zbawiony” (J 10,9). To Ty zatem jesteś bramą i wedle tego, co dorzucasz, otwierasz ją wszystkim, którzy chcą wejść.
Ale co nam z tego, że widzimy otwartą bramę w niebie, skoro jesteśmy na ziemi, jeśli nie mamy możliwości, aby tam wejść? Święty Paweł daje nam odpowiedź: „Ten, który zstąpił, jest i Tym, który wstąpił ponad wszystkie niebiosa”. (Ef 4,10) Kim On jest? Miłością. Bowiem, Panie, to miłość w naszych sercach wznosi się do Ciebie, ponieważ to właśnie miłość od Ciebie zstąpiła aż do nas. Ponieważ ukochałeś nas, to zstąpiłeś aż do nas; kochając Ciebie, możemy wznieść się aż do Ciebie. Ty powiedziałeś: „Ja jestem bramą”, w Twoje imię, błagam Cię, otwórz się przed nami! Wtedy ujrzymy wyraźniej jakiego przybytku jesteś bramą oraz kiedy i komu ją otwierasz.
Źródło: Modlitwy medytacyjne, VI, 5-7 (© Evangelizo.org)