Listopad już tuż. I choć wszystko w tym roku jest inne niż zwykle, pamiętajmy o modlitwie za dusze zmarłych, które bardzo liczą na naszą pomoc.

Podczas jednej z wizji Chrystus przekazał św. Gertrudzie słowa poniższej modlitwy, która jak oświadczył, gdy odmawiana jest z miłością i pobożnością, uwalnia za każdym razem z czyśćca tysiąc dusz.

Ja odmawiam czasem kilka, kilkanaście razy w ciągu dnia ❤️

Spieszmy z pobożną modlitwą!

 A modlę się o to, by miłość wasza doskonaliła się coraz bardziej i bardziej w głębszym poznaniu i wszelkim wyczuciu dla oceny tego, co lepsze, abyście byli czyści i bez zarzutu na dzień Chrystusa, napełnieni plonem sprawiedliwości, który przynosimy przez Jezusa Chrystusa, na chwałę i cześć Boga. Flp 1, 9-11

Wtedy Jezus zapytał uczonych w Prawie i faryzeuszów: «Czy wolno w szabat uzdrawiać, czy też nie?» Lecz oni milczeli. On zaś dotknął go, uzdrowił i odprawił. Łk 14, 3-4

Miłość jest tym, co stanowi o doskonałości moralnej człowieka, jego podobieństwie do Boga. św. Jan Paweł II

W kontekście tego wszystkiego niedobrego co dzieje się teraz w naszej Ojczyźnie, wezwanie św. Pawła do modlitwy, może przypominać, że naprawdę jesteśmy odpowiedzialni jedni za drugich. Że to niezmiernie ważne, by w wytrwałej i gorliwej modlitwie przynosić tych, co może zupełnie nie widzą swojego grzechu, tych, którzy nie rozumieją jak wielką krzywdę czynią innym, aby Boże miłosierdzie mogło ich przemieniać i oczyszczać.

Winniśmy być dobrzy i wrażliwi o każdej porze dnia i nocy, i w każdy dzień tygodnia 🙂

Pewnie, że to bardzo trudne zadanie, kiedy zewsząd słychać szemranie i niewyszukane, wulgarne słowa… Jednak wpatrując się w umęczone oblicze Ukrzyżowanego Chrystusa trzeba nam pamiętać, że Pan Jezus nikomu nie ubliżył, na nikogo nie wrzeszczał, ale do końca patrzył z miłością i litością na swoich oprawców “Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią” (Łk 23, 34a).

Nie dajmy się wkręcać w przepychanki słowne i nie schodźmy do poziomu rynsztoka. Łapanie za słowa, czy wykrzykiwanie durnych, szpetnych haseł nijak się ma do nauczania Chrystusa.

BÓG JEST MIŁOŚCIĄ!

Warto o tym pamiętać, gdy przyjdzie nam chęć pozbawiać kogoś godności , czy w jakikolwiek sposób ograbiać kogoś z możliwości doświadczenia miłosiernej Bożej miłości.

Duchu Boga Ojca, Duchu Jezusa Chrystusa, Duchu Święty, prowadź, uwrażliwiaj, uzdalniaj, uzdrawiaj!

Dobrego dnia ❤️+

Autor: Bł. Gweryk z Igny (ok. 1080-1157), opat cysterski

Przedwieczny i niewidzialny Stworzyciel świata, szykując się do zbawienia całego rodzaju ludzkiego, który, przez wieki, był poddany twardym prawom śmierci, „w tych ostatecznych dniach” (Hbr 1,2) raczył stać się człowiekiem…, aby odkupić w swej łaskawości tych, których skazał w sprawiedliwości. Jednakże, by ukazać głębię swej miłości dla nas, nie tylko stał się człowiekiem, ale człowiekiem ubogim i pokornym, żeby zbliżając się do nas w swoim ubóstwie, dał nam udział w Jego bogactwie (2 Kor 8,9). Stał się tak ubogim dla nas, że nie miał miejsca, by „Lisy mają nory i ptaki powietrzne – gniazda, lecz Syn Człowieczy nie ma miejsca, gdzie by głowę mógł oprzeć” (Mt 8,20).

Przyjmował zaproszenia na uczty nie dla nieumiarkowanego pociągu do uczt, ale by tam nauczać o zbawieniu i wzbudzać wiarę. Tam napełniał współbiesiadników światłem, czyniąc cuda. Tam, słudzy, którzy pracowali w domu i nie mieli okazji iść do Niego, mogli usłyszeć słowo zbawienia. Ponieważ On nie gardził nikim, każdy był godzien Jego miłości, bo „miłuje wszystkie stworzenia, niczym się nie brzydzi, co uczynił” (Mdr 11,24).

Żeby dokonać dzieła zbawienia, Pan wszedł zatem do domu faryzeusza w dzień szabatu. Uczeni w Piśmie i faryzeusze obserwowali Go, by móc Go upomnieć, żeby, jeśli uzdrowiłby chorego na wodną puchlinę, mogli Go oskarżyć o przekroczenie Prawa, a jeśli by go nie uzdrowił – o słabość lub brak pobożności… W najczystszym świetle Jego słowa prawdy ujrzeli, jak rozproszyły się ciemności ich kłamstw.

Źródło: Kazanie (© Evangelizo.org)