💞

† Będę mówił każdego dnia. Chcę, żebyś zawsze pragnęła rozmowy ze Mną.

– Ja jej pragnę, ale wstydzę się mojej małości, bo nie jestem godna. Widzę swoje wady, a nie potrafię ich pokonać. Tyle już powiedziałeś, a tak mało zmieniło się we mnie.

† Zmieniło się dużo, choć wiele pozostało. Każdy z ludzi, także najwięksi święci, walczyli ze swymi małościami. I ciągle mieli co robić – do śmierci. Postęp polega także na tym, że widzisz coraz wyraźniej. To widzenie i to udręczenie własną nędzą jest postępem. Przeciwieństwem tego jest ślepota i samozadowolenie.

Ja cię kocham taką, jaka jesteś, i o wszystkim wiem lepiej, niż ty sama. Przyjdź i bądź we Mnie, i ucisz swoje serce. Raduj się Mną tak, jak Ja raduję się tobą. Moje Miłosierdzie jest większe niż twoja nędza. Ufaj!

Ba 3, 1–3
Panie, wszechwładny Boże… dusza w ucisku i duch zgnębiony woła do Ciebie.
Wysłuchaj, Panie, zmiłuj się, ponieważ zgrzeszyliśmy przed Tobą. Ty trwasz na wieki, a my nic nie znaczymy.

† A mimo to jesteście Moimi dziećmi i kocham was, i pragnę mieć przy sobie. Wołaj do Mnie i ufaj. I ciesz się, bo słucham cię z uwagą i spieszę z pomocą, i z dłońmi pełnymi darów dla ciebie. Dla każdego z was – Moich dzieci: małych, bezradnych, udręczonych.

Jezus mu odpowiedział: Ktokolwiek przykłada rękę do pługa, a wstecz się ogląda, nie nadaje się do królestwa Bożego. Łk 9, 62

Droga zbawienia przechodzi także przez ludzką pracę. św. Jan Paweł II

Nie można pójść za Jezusem tylko na “pół gwizdka”, “od – do” tzn można 😉 ale to nie będzie autentyczne. Jeśli jesteś letni i właściwie to wszystko Ci jedno jak w Twoim towarzystwie inni wypowiadają się na temat Kościoła (którym przecież jesteś będąc ochrzczonym!), wiary i Bożego prawa, to zdaje się wciąż oglądasz się wstecz…

Pójście za Jezusem wymaga ofiary, poświęcenia i nawet narażenia się na ośmieszenie, niezrozumienie, szykanowanie…

Spójrz na KRZYŻ – to nasza siła i zwycięstwo!

Jezus jest DROGĄ, PRAWDĄ i ŻYCIEM. Nie zbłądzisz idąc razem z Nim. Choć zapewne kłód będzie wiele, to przecież JEZUS jest Panem wszechświata!

Patrz przed siebie 😍 ❤️+

Autor: Św. Teresa od Dzieciątka Jezus (1873-1897), karmelitanka, doktor Kościoła

Pamiętasz, o Panie, żeś rozkosze wszelki

I niebieskie radości rzucił Ojca swego,

By za nędznych grzeszników ostatnią kropelkę

Krwi Przenajświętszej oddać Serca zbolałego?

I do Maryi zstąpiłeś przeczystego łona

Gdzie wielkość Pana skryła dziewicza zasłona.

O tym schronieniu jasnym,

Drugim królestwie własnym

Pamiętasz o Panie!

 

Pamiętasz, o Panie, że wybrzeża inne,

Szafir, gwiazd brylantowych zdobny tysiącami

I księżyc srebrny cieszył Twe oczka dziecinne?

Ja często tam wybiegam moimi myślami…

Dziecię, Twa dłoń maleńka ma wszechmocną siłę!

Świat utrzymuje, życiem darzy bryłę.

I o mnie też myślałeś, Opieką otaczałeś,

Pamiętasz Panie?

 

Pamiętasz, swym duchem nad stworzenia szczyty

Wzniesiony, odrzuciłeś mądrość tego świata.

Zapomniany pozostałeś, samotny, ukryty,

Pracą boskich rąk żyjąc przez swe młode lata.

Mądrość, której bezmiary wieki tulą mrokiem

Ukryłeś, utaiłeś przed śmiertelnych wzrokiem,

Jak gdybyś nic nie umiał,

Bo świat Cię nie rozumiał,

Pamiętasz Panie!

 

Pamiętasz, o Panie, że obcy na ziemi,

Ptak z nieba — Słowo Boga, nie miałeś schronienia.

Utrudzony kroczyłeś stopami krwawymi

Bez najmniejszej własności, bez żadnego mienia.

O przyjdź do mnie, mój Jezu, złóż najświętszą głowę!

Przyjdź! — na przyjęcie Twoje serce me gotowe!

Jak na miękkim kobiercu

Wypoczniesz w moim sercu Ono jest Twoje!

 

Źródło: Wiersz „Ukochany Jezu, pamiętasz”, strofy 1, 6-8

O wielki Książę niebieski, najwierniejszy stróżu Kościoła, święty Michale Archaniele, oto ja, chociaż bardzo niegodny Twego oblicza jednak ufając Twojej dobroci, powodowany potężnym wpływem Twoich modlitw i licznymi twymi dobrodziejstwami, staję przed Tobą w towarzystwie mego anioła stróża i w obecności wszystkich aniołów niebieskich, których biorę za świadków mego nabożeństwa ku Tobie, Ciebie dziś obieram za swego szczególnego obrońcę i orędownika.

Postanawiam sobie mocno czcić Cię zawsze, bądź przy mnie przez całe życie moje, abym nigdy nie obraził Pana Boga myślą, słowem lub uczynkiem. Broń mnie przeciw wszystkim pokusom szatańskim, głównie atakującym wiarę i czystość, a w godzinę śmierci uproś pokój mej duszy i zaprowadź mnie do ojczyzny wiecznej. Amen.

 J 1, 47-51

Jeszcze Anielsko 😍 👼

Jakże często oceniasz według wyglądu, według pozorów, które zwykle są mylne. Jakże często sugerujesz się czyjąś opinią na temat osób, których nie znasz. Wyrabiasz sobie zdanie tylko po szczątkowych albo zbyt szerokich, ale niekoniecznie wiarygodnych, informacjach, często dochodząc do bardzo błędnych i krzywdzących daną osobę wniosków.

Bóg zna Cię od zarania dziejów. Choćbyś nie wiem jak krętymi drogami chodził, choćbyś nie wiem jak pogmatwał i skomplikował swoje życie, choćbyś wyszukiwał tysiące wymówek i swoich recept na doskonałe życie – nie uciekniesz, nie ukryjesz się przed swoim powołaniem, nie ukryjesz się przed Bogiem.

Bóg Cię już widział 🙂 Bóg ciągle Cię widzi, ciągle patrzy na Ciebie. Wie, do czego jesteś zdolny, zna Twoje mocne i słabe strony. Wie, kiedy doskonale sobie poradzisz, i wie, kiedy potrzebujesz wsparcia. Dlatego dał Ci osobistego asystenta – Anioła Stróża, który nieustannie czuwa, by Twoja „doskonałość” albo brak poczucia pewności nie sprowadziły Cię na manowce. Niestety w zabieganiu, w poczuciu samowystarczalności i bezsprzecznych racji zwykle zapominasz o tym swoim cudownym opiekunie.

Panie, pragnę dzisiaj razem z Natanaelem zawołać: Jezu, Ty jesteś Synem Bożym, Ty jesteś moim Królem! Boże, pragnę podziękować za mojego Anioła Stróża, którego pomoc wielokrotnie już uratowała mnie z wielkich opresji. Pragnę podziękować za Anioły, które posyłasz, by dawały oparcie, gdy jest ciężko, gdy trud codzienności zbyt mocno mnie przygniata. Dziękuję Ci, Boże, za ludzi, za każdego jednego człowieka, którego stawiasz w konkretnym celu na mojej drodze, tego znanego i tego „przypadkowego”, którego może zbyt pochopnie oceniłam. Dziękuję Ci, Boże, za to, że znasz mnie po imieniu i że dla Ciebie nikt nie jest bezimienny. Otwórz, Panie, moje oczy i naucz mnie patrzeć Twoimi miłosiernymi oczami, z miłością, życzliwą troską i bezinteresowną uwagą.

Święci Archaniołowie Michale, Gabrielu i Rafale, módlcie się za nami!

Pozdrawiam pięknie ❤️+

Błogosławcie Pana, wszyscy Jego aniołowie, wszyscy słudzy, pełniący Jego wolę. Ps 103, 21

Służyć Chrystusowi to wolność. św. Jan Paweł II

Kiedy naprawdę pokochasz swoje życie, małe – wielkie chwile swojej codzienności, kiedy odnajdziesz swoje powołanie, misję, w której Pan Bóg Cię widzi, która jest zgodna z Jego wolą i najdoskonalszym planem, błogosławieństwo Boże będzie spływać na Ciebie jak strumienie wody żywej 😇

Mój Boże, jakże dobrze trwać przy Tobie! Jak dobrze móc wypowiadać słowa błogosławieństwa 😍

Choć nieprzyjaciel mąci i knuje, choć często tak bardzo okrada i przeinacza, próbując zakrywać Twoje Boskie pragnienia względem każdego z nas – pragnę Panie pełnić Twoją wolę 🙏

Uzdolnij mnie Panie 😇 Archaniołowie Pańscy pospieszcie z pomocą! 👼👼👼

Anielskiego dnia! ❤+

Autor: Katechizm Kościoła Katolickiego

„Wierzę w Boga Ojca Wszechmogącego, Stworzyciela nieba i ziemi, wszystkich rzeczy widzialnych i niewidzialnych”. Istnienie istot duchowych, niecielesnych, które Pismo święte nazywa zazwyczaj aniołami, jest prawdą wiary. Świadectwo Pisma świętego jest tak oczywiste, jak jednomyślność Tradycji.

Święty Augustyn mówi na ich temat: „Anioł oznacza funkcję, nie naturę. Pytasz, jak nazywa się ta natura? – Duch. pytasz o funkcję? – Anioł. Przez to, czym jest, jest duchem, a przez to, co wypełnia, jest aniołem” . W całym swoim bycie aniołowie są sługami i wysłannikami Boga. Ponieważ zawsze kontemplują „oblicze Ojca… który jest w niebie” (Mt 18, 10), są wykonawcami Jego rozkazów, „by słuchać głosu Jego słowa” (Ps 103, 20). Jako stworzenia czysto duchowe aniołowie posiadają rozum i wolę: są stworzeniami osobowymi i nieśmiertelnymi. Przewyższają doskonałością wszystkie stworzenia widzialne. Świadczy o tym blask ich chwała (por. Dn 10,9).

Chrystus stanowi centrum świata anielskiego. Aniołowie należą do Niego: „Gdy Syn Człowieczy przyjdzie w swej chwale i wszyscy aniołowie z Nim…” (Mt 25, 31). Należą do Niego, ponieważ zostali stworzeni przez Niego i dla Niego: „Bo w Nim zostało wszystko stworzone: i to, co w niebiosach, i to, co na ziemi, byty widzialne i niewidzialne, czy Trony, czy Panowania, czy Zwierzchności, czy Władze. Wszystko przez Niego i dla Niego zostało stworzone” (Kol 1, 16). W jeszcze większym stopniu należą do Niego, ponieważ uczynił ich posłańcami swojego zamysłu zbawienia: „Czyż nie są oni wszyscy duchami przeznaczonymi do usług, posyłanymi na pomoc tym, którzy mają posiąść zbawienie?” (Hbr 1, 14).

Źródło: § 328-332 (wyd. Pallottinum)

„I nastąpiła walka na niebie. Michał i jego aniołowie mieli walczyć ze Smokiem” (Ap 12,7)

Autor: Św. Jan Paweł II (1920-2005), papież

W doskonałości swojej duchowej natury aniołowie powołani są od początku – na mocy posiadanego rozumu – do poznania prawdy i umiłowania dobra, które znają w sposób pełniejszy i doskonalszy, aniżeli może je znać człowiek. Miłość ta jest aktem wolnej woli…, oznacza bowiem możliwość wyboru pomiędzy działaniem na rzecz znanego im Dobra, czyli Boga, lub wbrew Niemu. Trzeba tutaj powtórzyć to, co już uprzednio zostało powiedziane w związku z człowiekiem: stwarzając istoty wolne, Bóg chciał, aby w świecie urzeczywistniała się owa miłość, która jest możliwa tylko na gruncie wolności. Chciał przeto, ażeby stworzenie, obdarzone Jego obrazem i podobieństwem, mogło w sposób możliwy najpełniejszy upodobnić się do niego, do Boga (Rdz 1,26), który „jest miłością” (1J4,16). Stwarzając czyste duchy, jako istoty wolne Bóg w swojej Opatrzności nie mógł nie przewidzieć również możliwości grzechu aniołów. Ponieważ zaś Opatrzności jest odwieczną Mądrością miłującą, Bóg sam wie, jak z dziejów tego grzechu… wyprowadzić ostateczne dobro całego stworzonego wszechświata.

Jak wskazuje jasno Objawienie, świat czystych duchów jawi się podzielony na dobrych i złych… Jak rozumieć tę przeciwstawność?… Ojcowie Kościoła i teologowie mówią bez wahania o “zaślepieniu” doskonałością własnego bytu, które przesłoniło całkowicie wyższość Boga, wymagającej przecież aktu posłusznego oddania. W zwięzły sposób zdają się to oddawać słowa “Nie będę służył!” (Jr 2,20), które mówią o radykalnej i nieodwracalnej odmowie uczestnictwa w kształtowaniu królestwa Boga w stworzonym wszechświecie. Szatan, duch zbuntowany, chce mieć własne królestwo, które nie jest królestwem Bożym i mianuje się pierwszym “przeciwnikiem” Stwórcy, przeciwnikiem Opatrzności, antagonistą Mądrości miłującej Boga. Z buntu i grzechu szatana, tak jak z buntu i grzechu człowieka, winniśmy wyciągnąć odpowiednie wnioski, przyjmując mądre słowa z Pisma Świętego: „Przez pychę zaczęło się zło” ( Tb 4,13).

Źródło: Audiencja główna z 23/07/1986 (© Evangelizo.org)

DZIEŃ 9

Błogosławiony archaniele, św. Michale, który, uczyniony rządcą całej ludzkości, jesteś w szczególnej mierze strażnikiem Kościoła katolickiego i jego widomego zwierzchnika, sprowadź na łono tej Oblubienicy Jezusa Chrystusa wszystkie zbłąkane owieczki, niewiernych, Żydów, schizmatyków i grzeszników, ażeby wszyscy oni, złączeni w jedno stado, mogli wiecznie wysławiać najwyższą łaskawość. Zachowaj Kościół na drodze świętości i broń przed wszelkimi wrogami nieomylnego znawcę jego woli, biskupa rzymskiego, ażeby nikt nie opierał się głosowi tego powszechnego nauczyciela, schodząc ze ścieżki zbawienia, a wszyscy, poddani i władcy, ludy i wodzowie, z każdym dniem pogłębiali w sobie poczucie sprawiedliwości, tworząc państwo pokoju i nienaruszalnej zgody, będące odbiciem, zapowiedzią i rękojmią owego doskonałego i wiecznego królestwa, które wszyscy błogosławieni tworzyć będą w niebie z Jezusem Chrystusem.

Ojcze nasz… Zdrowaś Maryjo… Chwała Ojcu…

Litania do św. Michała Archanioła

Panie, zmiłuj się nad nami! Chryste, zmiłuj się nad nami!
Chryste usłysz nas! Chryste wysłuchaj nas!
Ojcze z nieba, Boże; zmiłuj się nad nami!
Synu, Odkupicielu świata, Boże; zmiłuj się nad nami!
Duchu Święty, Boże; zmiłuj się nad nami!
Święta Trójco Jedyny Boże; zmiłuj się nad nami!

Święta Maryjo, Królowo Aniołów;                  módl się za nami!
Św. Michale Archaniele;
Św. Michale, Książe przesławny;
Św. Michale, dzielny w walce;
Św. Michale, pogromco szatana;
Św. Michale, postrachu złych duchów;
Św. Michale, wodzu wojska niebieskiego;
Św. Michale, zwiastunie Bożej chwały;
Św. Michale, radości Aniołów;
Św. Michale, zaszczycie nieba;
Św. Michale, przedstawiający Najwyższemu prośby nasze;
Św. Michale, obrońco dusz sprawiedliwych;
Św. Michale, wysłanniku Boży;
Św. Michale, przewodniku nasz w modlitwie;
Św. Michale, warownio Ludu Bożego;
Św. Michale, stróżu i patronie Kościoła;
Św. Michale, dobroczyńco sławiących Cię narodów;
Św. Michale, chorąży zbawienia;
Św. Michale, nasza tarczo w pokusach;
Św. Michale, Aniele pokoju;
Św. Michale, prowadzący dusze do wiecznej światłości;
Św. Michale, zwierzchniku rajski;

Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam, Panie!
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas, Panie!
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami!

Módlmy się: Wszechmogący, wieczny Boże, który św. Michała Archanioła ustanowiłeś obrońcą Kościoła i zwierzchnikiem raju, udziel za jego wstawiennictwem Kościołowi pomyślności i pokoju, a nam łaski w tym życiu i chwały w wieczności. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.

Modlitwa do św. Michała Archanioła

Święty Michale Archaniele! Wspomagaj nas w walce, a przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź naszą obroną. Oby go Bóg pogromić raczył, pokornie o to prosimy, a Ty, Wodzu niebieskich zastępów, szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą strąć do piekła. Amen.

Wtedy przemówił Jan: «Mistrzu, widzieliśmy, jak ktoś w imię Twoje wypędzał złe duchy, i zaczęliśmy mu zabraniać, bo nie chodzi z nami». Lecz Jezus mu odpowiedział: «Przestańcie zabraniać; kto bowiem nie jest przeciwko wam, ten jest z wami». Łk 9, 49-50

Nie wystarczy przekroczyć próg, trzeba iść w głąb. św. Jan Paweł II

Jak już kiedyś pisałam, nie zawsze mam rację 😉 choć oczywiście często wydaje mi się (a raczej wydawało), że to co powiem jest święte, że moje pomysły i rozwiązania są cudowne i doskonałe, że moja błyskotliwość i elokwencja wybija się ponad przeciętność…

Ciągle odrabiam lekcje pokory, uczę się słuchać, obserwuje, poznaje i staram się zrozumieć postawy i zachowania, których nijak nie mogę pojąć, które kłócą z moimi przekonaniami i wpojonymi przez rodziców wartościami chrześcijańskimi.

Pan Bóg w każdym z nas pokłada nadzieję, każdego z nas zaprosił do współpracy i każdego obdarował na miarę jego potrzeb i pracy, do której został powołany. Jakże trudno patrząc wg swoich (jak już wspomniałam najlepszych!) wyobrażeń dostrzec i docenić w KAŻDYM człowieku zmęczoną, pełną poświęcenia i miłości Twarz Chrystusa…

Panie Jezu, pragnę pozostawić Tobie wszelkie moje karłowate spojrzenie, moje wyobrażenia i oczekiwania wobec innych. Cóż ja mogę dostrzec, z tym moim niezmiernie wypaczonym i obciążonym postrzeganiem… Niech Twoja Miłosierna Miłość uczy mnie patrzeć na innych bez wywyższania się, strojenia fanaberii, czy próżnego szpanowania. Jakże ja mogę innym ograniczać dostęp to Twojej łaski?!

Panie otwórz moje oczy!

Dobrego dnia 😍 ❤️+