Szczęśliwy człowiek, który służy Panu i chodzi Jego drogami. Będziesz spożywał owoc pracy rąk swoich, szczęście osiągniesz i dobrze ci będzie. Ps. 128, 1-2″
Miłość to zadanie, które Bóg wciąż nam wyznacza, może po to, by zagrzewać nas, abyśmy stawiali wyzwania losowi”. św. Jan Paweł II
Jak już wczoraj pisałam rożne są miary szczęścia dla jednych to posiadanie dóbr doczesnych, dla innych może zwyczajnie – przespana spokojnie noc i uśmiech na twarzy kochanej osoby… Nie chodzi mi o licytacje, kto z nas jest bardziej szczęśliwy, a kto nie ma szczęścia, lecz o zaufanie i zawierzenie Boskim planom swoich, jakże ułomnych i ograniczonych miar. Cóż z tej pogoni za tym, czy owym kiedy nie będziesz miał z kim cieszyć się z owoców swoje pracy…
Panie ucz nas właściwie rozpoznawać Twoją świętą wolę, uświęcaj nasze rodziny, ożywiaj i doskonal naszą miłość, i przez wstawiennictwo Niepokalanej rozpalaj nasze serca wrażliwością na potrzeby naszych bliźnich.
Szczęśliwej nocy +