Gdy idziesz do sprawującego władzę ze swym przeciwnikiem, staraj się w drodze dojść z nim do zgody, by cię nie zaciągnął do sędziego; a sędzia przekazałby cię dozorcy, dozorca zaś wtrąciłby cię do więzienia. Łk 12, 58
Na kryzys cywilizacji trzeba odpowiedzieć cywilizacją miłości, opartą na uniwersalnych wartościach pokoju, solidarności i wolności, które znajdują pełne urzeczywistnienie w Chrystusie . św. Jan Paweł II
A mnie się tutaj samo nasuwa “Gniewajcie się, a nie grzeszcie: niech nad waszym gniewem nie zachodzi słońce. (…) Bądźcie dla siebie nawzajem dobrzy i miłosierni. Przebaczajcie sobie, tak jak i Bóg wam przebaczył w Chrystusie.” Ef 4, 26. 32
Do pojednania zawsze potrzebne są dwie wyciągnięte dłonie… Czy nie jest tak, że odmawiam komuś podania ręki, albo odtrącam dłoń, wyciągniętą, może już po raz kolejny w geście skruchy i dobrej woli? Wiadomo, że teraz covid i z podawaniem rąk to trzeba się wstrzymać 😉 ale to przecież taka przenośnia i o otwartość serca na drugiego człowieka chodzi.
Sama wiem jak to trudno… naprawdę wiem… i mam świadomość, że tylko dzięki Bożej łasce udało się poukładać te trudne sprawy i relacje.
Jakże człowiek bywa zaślepiony swoją racją, swoją krzywdą, swoimi wyobrażeniami, ideałami…
Dzięki Ci Boże, że ciągle masz dla mnie cierpliwość… że mogę być jeszcze w drodze i układać z pomocą Twojego Ducha, to co przez swoje kiepskie decyzje, niezdrowe ambicje i zwyczajną ludzką głupotę, pokręciłam w życiu. Dziękuję Tato, że mogę jeszcze być w drodze…