O co proszę? O łaskę wiary i dar adoracji Jezusa eucharystycznego.

Wyobrażę sobie Jezusa, który przychodzi do mnie zatroskany i przejęty. Chce mi powiedzieć o cudzie, który codziennie dokonuje się w moim życiu. Codziennie daje mi siebie w Eucharystii. Daje mi swoje Ciało, swoje życie (w. 51).

Poproszę usilnie Jezusa, aby przez tę medytację pomógł mi na nowo doświadczyć i dogłębnie przeżyć prawdę o Jego żywej obecności w Eucharystii.

Stanę pośród sprzeczających się Żydów (w. 52). Zobaczę ich wątpiący wyraz twarzy. Przysłucham się temu, co mówią. Próbują zrozumieć słowa Jezusa na ludzki sposób.

Zachowanie Żydów uświadamia mi, jak wielką łaską jest wiara. Wielu ludzi nie przyjmuje Jezusa w Komunii świętej, bo nie potrafią uwierzyć w Eucharystię. Czy znam takie osoby? Zawierzę je Jezusowi.

Będę patrzył na Jezusa, który mówi do mnie. Zwrócę uwagę, z jaką stanowczością Jezus przekonuje mnie, że jeśli chcę mieć w sobie życie, muszę karmić się Jego ciałem i krwią (ww. 53-55). Zauważę, jak bardzo Jezusowi zależy na tym. Jakie uczucia budzą się we mnie, kiedy słyszę te słowa? Czy mnie przekonują?

Jezus zdradza mi szczególną tajemnicę Eucharystii. Kiedy spożywam Jego ciało i piję Jego krew, dokonuje się miłosne zjednoczenie (ww. 56-57). On może trwać we mnie, a ja w Nim. Żyję Jego życiem. Taka jest tajemnica każdej Komunii świętej. Jak często o tym myślę po przyjęciu ciała Jezusa? Jaki wpływ posiada Komunia święta na moją codzienność?

W serdecznej rozmowie z Jezusem podziękuję Mu za dar każdej Komunii świętej. Będę Go prosił o trwałą świadomość Jego obecności w moim wnętrzu, ilekroć przyjmuję do serca Jego ciało.

ks. Krzysztof Wons SDS/Salwator (niezbędnik katolika)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *