Autor: Św. Katarzyna ze Sieny (1347-1380), tercjarka dominikańska, doktor Kościoła, współpatronka Europy

O posłuszeństwo, które żeglujesz bez trudu i bez niebezpieczeństwa przybijasz do przystani zbawienia! Upodabniasz się do Słowa. Jednorodzonego Syna mojego: płyniesz w łodzi najświętszego Krzyża, gotowe raczej cierpieć, niż uchybić posłuszeństwu dla Słowa i sprzeniewierzyć się Jego nauce. Z tej nauki uczyniłeś stół, gdzie żywisz się duszami, trwając w miłości bliźniego.

Namaszczone prawdziwą pokorą, nie pragniesz cudzego dobra, poza wolą moją. Jesteś proste, bez żadnego zakrętu; czynisz serce szczerym i oddanym miłości szczodrej, bez obłudy. Jesteś jutrzenką, która zwiastuje światło łaski Bożej. Jesteś słońcem, które ogrzewa, bo bez przerwy gorejesz miłością. Ty każesz rodzić ziemi, przez ciebie wszystkie narządy ciała, wszystkie władze duszy przynoszą owoce, które dają życie jej samej i bliźniemu. Jesteś urocze, bo nigdy niecierpliwość nie mąci twego oblicza; zachowuje ono niezmąconą pogodę i wdzięk męstwa.

Jesteś wielkie niezłomną wytrwałością, tak wielkie, że sięgasz z ziemi do nieba, bo przez ciebie i tylko przez ciebie można je otworzyć. Jesteś perłą ukrytą, nieznaną, deptaną przez świat i samo uniżasz się i poddajesz się stworzeniom (por. Mt 13,44-46). Jednak tak wielka jest twa moc, że nikt nie może ci rozkazywać; wyrwałeś się z śmiertelnej niewoli zmysłowości, która pozbawiła cię twej godności. Zabiwszy tego nieprzyjaciela nienawiścią i pogardą własnej woli, odzyskałeś wolność.

Źródło: O posłuszeństwie, rozdz. CLV (Dialog o Opatrzności Bożej)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *