O co proszę? O głębokie zjednoczenie z Ojcem w sercu Jezusa.
Rozpocznę od żarliwej modlitwy do Ducha Świętego. Będę Go prosił, aby pomógł mi przylgnąć do Jezusa i razem z Nim trwać w przeżyciach, które żywi w Boskim sercu.
Zbliżę się do Jezusa i poproszę Go z miłością, aby pozwolił mi uczestniczyć w Jego modlitwie serca: w radości i uwielbianiu Ojca (w. 25).
Jezus cieszy się, że Ojciec objawia się prostaczkom (w. 25). Będę wołał razem z Nim do Ojca, aby dał mi serce prostaczka, abym mógł codziennie, jak Jezus, doświadczać bliskości i czułości Ojca.
Jezus chce mi objawiać Ojca (ww. 26-27). Co najbardziej przeszkadza mi otworzyć się na Boga Ojca? Jakie przymioty Ojca są dla mnie najbardziej zakryte, nigdy niedoświadczone w życiu? Moje cierpienie i prośby złożę w sercu Jezusa.
Będę nasycał się wewnętrznie zaproszeniem Jezusa (w. 28). Tęskni za mną. Czeka na mnie. Liczy, że przyjdę i oddam Mu to, co mnie obciąża i utrudnia mi codzienne życie. Co najbardziej ciąży mi na sercu? Zwierzę się Jezusowi.
Jezus objawia mi drogę do pokoju serca. Zapewnia mnie, że z Jego sercu znajdę ukojenie dla mojej duszy. Nauczy mnie przyjmować jarzmo i ciężary. W Nim wszystko staje się do uniesienia (ww. 29-30).
Zamienię moją medytację w adorację serca Jezusa. Będę także prosił gorąco, aby pozwolił mi smakować serdeczną więź z Ojcem: „W Twoim sercu chcę poznawać serce Ojca!”.
ks. Krzysztof Wons SDS/Salwator (niezbędnik katolika)