O co proszę? O hojność serca i życie bogate w oczach Boga.

Wsłucham się w przejmujący głos Jezusa, który mówi do mnie: „Strzeż się uczonych w Piśmie…” (ww. 38-40). Opisuje ich zachowanie. Mam uważać na tych, którzy doskonale znają Pisma, pięknie mówią, ale swoim życiem nie prowadzą mnie do Boga.

Zwrócę uwagę na ludzi, z którymi przebywam. Komu najbardziej ufam? Kto ma na mnie szczególny wpływ? Kto jest dla mnie autorytetem. Zapytam przed Jezusem: czy relacja z nimi pogłębia moje powołanie i czyni mnie prawym w oczach Boga?

Uświadomię sobie, że Jezus przestrzega mnie, abym nie zaczął zachowywać się jak uczeni z Piśmie. Jeszcze raz wsłucham się w opis ich zachowań i zapytam, czy nie obserwuję w sobie podobnych tendencji i postaw?

Usiądę z Jezusem naprzeciw skarbony (w. 41). Wpatrzę się w Jego przenikliwe spojrzenie. Widzi nie tylko gesty, ale także serce składających datki. Pomyślę o sobie. Jezus patrzy na mnie głębiej. Patrzy na moje serce, a nie na zewnętrzne gesty.

Jezus widzi serce wdowy. Na zewnątrz uboga, krucha, a wewnętrznie bogata i hojna (ww. 42-44). Czy patrzę na siebie tak jak patrzy Jezus. Zweryfikuję swoje zachowania wobec siebie: na co najbardziej zwracam uwagę: na swoje wnętrze czy na to, co widoczne na zewnątrz?

Jezus we wdowie pokazuje mi ideał życia: dla Boga znaczę najwięcej, gdy daję z siebie wszystko, co mam. Zapytam siebie o moje zaangażowanie w życiowe powołanie. Co mogę powiedzieć o mojej ofiarności, poświęcaniu się do końca?

ks. Krzysztof Wons SDS/Salwator (niezbędnik katolika)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *