O co proszę? O dar rozeznania własnego życia w świetle Słowa.
Jezus pragnie opowiedzieć mi przypowieść o moim życiu. Życie mam od Niego. „Zainwestował” w nie całą swoją miłość. Bardzo zależy Mu na tym, abym przeżył je owocnie. Zaproszę Go do mojej medytacji. Usiądę u Jego stóp i będę słuchał Go całym umysłem, sercem i wolą.
Winnica to moje życie. Bóg jest jego gospodarzem. Wyposażył je we wszystko, co potrzebne do owocowania. Oddał mi je w dzierżawę (w. 1). Czy dostrzegam bogactwo darów, które otrzymałem od Boga?
Bóg oczekuje ode mnie owoców w odpowiedniej porze (w. 2). Daje mi czas na wzrastanie, dojrzewanie i owocowanie. Czy jestem cierpliwy w moim procesie dojrzewania? Spojrzę na drogę mojego rozwoju w powołaniu.
Zwrócę uwagę na zachowanie rolników wobec gospodarza (ww. 3-8). Lekceważą jego cierpliwość i dobroć. Zachowują się jakby byli panami siebie i winnicy. Do samego końca wystawiają na próbę jego życzliwość i kuszą swoją swawolą.
Uświadomię sobie, jak bardzo cierpliwy i dobry jest Bóg wobec mojej słabości i upadków. Posyłał mi nawet swego jedynego Syna, aby uratować winnicę mego życia (w. 6). Jak odpowiadam na Jego natchnienia i wezwanie do nawrócenia?
Ignorowana i zabijana miłość Boga stanie się kamieniem, o który potkną się ci, którzy Jej nie przyjęli (ww. 10-11). Odrzucenie Bożej miłości jest największym, piekielnym cierpieniem, jakim obarcza się człowiek. Pozbawia się wiecznej radości z przebywania w Pańskiej winnicy.
Jakie uczucia rodzą się we mnie po usłyszeniu przypowieści Jezusa. Jaką prawdę ukazała o mnie samym? Zwierzę się przed Nim ze swoich przeżyć i odkryć. Poproszę Go, abym nigdy nie oddalał się od Jego słowa (w. 12), ale pozwalał, by konfrontowało mnie z prawdą o moim życiu.
ks. Krzysztof Wons SDS/Salwator (niezbędnik katolika)