Autor: Św. Katarzyna ze Sieny (1347-1380), tercjarka dominikańska, doktor Kościoła, współpatronka Europy
[Święta Katarzyna usłyszała Boga]: „Nikt nie może wymknąć się z moich rąk. Bo jestem, który Jestem (Wj 3,14), a wy nie jesteście wami – istniejecie jedynie, jeśli jesteście stworzeni przeze Mnie. Jestem Stworzycielem wszystkiego, co uczestniczy w bycie, ale nie grzechu, który nie jest, zatem nie został stworzony przez mnie. A ponieważ nie jest we Mnie, nie jest godzien bycia kochanym. Stworzenie obraża mnie jedynie, gdy kocha to, czego nie powinno kochać – grzechu… Człowiek nie może wyjść ze Mnie; albo trwa we Mnie w uścisku sprawiedliwości, która karze jego winy, albo trwa we Mnie, strzeżony moim miłosierdziem. Otwórz zatem oko twego rozumu i spójrz na moją dłoń, a zobaczysz, że mówię ci prawdę”.
Wtedy, otwierając oko ducha, aby usłuchać Ojca, który jest wielki, ujrzałam cały wszechświat, zamknięty w tej boskiej dłoni. A Bóg mi mówił: „Moja córko, zobacz teraz i wiedz, że nikt nie może mi umknąć. Wszyscy tutaj trzymają się dzięki sprawiedliwości lub miłosierdziu, ponieważ są moimi, stworzeni przeze Mnie i kocham ich bezgranicznie. Jaka by nie była ich złość, zmiłuję się nad nimi ze względu na moje sługi; wysłucham prośby, którą do Mnie skierowałaś z taką miłością i bólem” […]
Wtedy moja dusza, jakby upojona i poza sobą, w coraz żywszym pragnieniu, poczuła się szczęśliwa i zbolała. Szczęśliwa przez zjednoczenie z Bogiem, kosztując Jego radości i dobroci, cała zanurzona w Jego miłosierdziu. Zbolała, widząc obrazę tak wielkiej dobroci.
Źródło: Dialog, 18