Ku wolności wyswobodził nas Chrystus. A zatem trwajcie w niej i nie poddawajcie się na nowo pod jarzmo niewoli! Ga 5,1

Gdy tłumy się gromadziły, Jezus zaczął mówić: «To plemię jest plemieniem przewrotnym. Żąda znaku, ale żaden znak nie będzie mu dany, prócz znaku Jonasza.  Łk 11, 29

Święci zachęcają wierzących naszych czasów, aby nie cofali się w obliczu trudności, jakie stawia przed nimi wierność wymogom wiary. św. Jan Paweł II

Znacznie łatwiej byłoby wierzyć, gdyby można było poczuć, zasmakować, zobaczyć, usłyszeć… Znacznie łatwiej byłoby uwierzyć, gdyby można było spotkać Pana Jezusa twarzą w twarz i namacalnie doświadczyć Jego mocy i potęgi…

Nieprzyjaciel zrobi wszystko byś trwał w niewoli swego ciała i umysłu. Zły jest inteligentny i tak omami Twoje zmysły byś przestał dostrzegać zagrożenie. Tak opakuje i ubierze niegodziwość, że uwierzysz iż postępujesz słusznie… Jeśli ktoś mówi Ci, że widzi problem u Ciebie, to nie zjeżaj się od razu, tylko przemyśl, bo naprawdę może mieć racje! Porozmawiaj o tym problemie, wychodź z chaosu i nieładu! Może to potrwa nawet latami. Pewnie jeszcze nie raz polegniesz i postawisz fałszywy krok, ale po to mamy sakrament pokuty, by po każdym upadku odnawiać przymierze z Bogiem 🛐

Panie Jezu, bardzo chcę widzieć Twoje znaki! Pragnę widzieć jak przemieniasz ludzkie serce, jak zaprowadzasz pokój tam, gdzie toczy się krwawa i bezwzględna wojna, jak opatrujesz rany złamanych na duchu, jak obmywasz z trądu oziębłości, powierzchowności i pozorów, jak leczysz wszelkie współczesne choroby – szczególnie wszelakie zmiany nowotworowe, jak podnosisz do życia tych, co zdają się już martwi, uwikłani w różnego rodzaju używki i uzależnienia.

Nie żądam Panie, ale proszę pokornie – ulituj się nad nami… Panie, bardzośmy zesłabli, więc potrzebujemy widzieć, by budować, umacniać naszą wiarę! Duchu Święty, otwieraj nasze oczy, byśmy zauważali te Boże znaki, których takie mnóstwo wokół! Otwieraj nasze oczy, byśmy rozpoznawali Chrystusa, szczególnie w tych, którzy są trudni, niemili (patrz wredni🤦‍♀️), którzy delikatnie mówiąc uprzykrzają nam życie…

Panie do kogóż pójdziemy dziś… TYLKO w Tobie jest życie, bo Ty jesteś ŻYCIEM!

Zanurzam się Panie w Twojej miłosiernej Miłości i mam pewność, że będę żyć na wieki, bo Ty to obiecałeś! Zanurzam tych, co proszą mnie o modlitwę, tych, którym brakuje już sił, brakuje wiary… Przytulaj nas Jezu i miej dla nas cierpliwość, wyrozumiałość, bo zbyt ograniczeni jesteśmy, często zupełnie nie ze swojej winy…

O mój Jezu, przebaczenia i miłosierdzia, przez zasługi Twoich świętych ran 🙏

Błogosławionego dnia ❤️+

Autor: Symeon Nowy Teolog (ok. 949-1022), mnich grecki

Dla tych, którzy tego pragną, jestem Pasterzem i Mistrzem, dla innych jestem ich Stwórcą, Bogiem z natury, ale nie jestem absolutnie ich Królem, nie jestem Przewodnikiem, nie dla tych, którzy nie wzięli swego krzyża, by iść za mną. Są bowiem dziećmi Przeciwnika, jego niewolnikami i narzędziami. Spójrz na te przerażające tajemnice, zobacz nieświadomość tych ludzi, spójrz i rozpaczaj nad nimi, jeśli możesz, o każdej godzinie. Kiedy bowiem są wezwani z ciemności do niezachodzącego światła, ze śmierci do życia, z piekieł do niebios, od tymczasowego do zniszczalnego do wiecznej chwały, to wtedy wpadają w gniew, są wściekli na tych, którzy ich pouczają i obmyślają wszelkiego rodzaju podstępy, wolą umrzeć, niż opuścić ciemności i dzieła ciemności, aby pójść za Mną […]

Nie zmuszaj ich do robienia tego, czego nauczasz. Powtarzaj im tylko moje słowa i nakazuj im ich przestrzegać, jak i to, co im zapewnia życie wieczne, a te same słowa powstaną, kiedy przyjdę na Sąd, i osądzą ich, jeden po drugim, wedle ich zasług, podczas gdy ty pozostaniesz bez odpowiedzialności, bez potępienia, skoro nie ukryłeś pieniędzy moich słów, ale wszystko, co otrzymałeś, rozdałeś innym. To mi się właśnie podoba, to jest dzieło moich apostołów i uczniów, którzy działali według moich przykazań: Głosili mnie Bogiem na całym świecie, pouczali o mojej woli i moich zaleceniach, i pozostawili to ludziom na piśmie. Walcz zatem i ty, aby działać i nauczać jak oni […] Staraj się zbawić siebie i tych, którzy cię słuchają, na wypadek, gdybyś znalazł na ziemi człowieka, który ma uszy do słuchania i który słucha twoich słów!

Źródło: Hymny 42, SC 196 (© Evangelizo.org)

Autor: Św. Klaudiusz La Colombiere (1641-1682), jezuita

Złym chrześcijanom brak wiary, nie wypierają się tego, ale uważają, że mają wymówkę, bo brakuje im powodów, by wierzyć. Stąd tak powszechna mowa w ich ustach: „Gdybym ujrzał cud, to bym uwierzył”. „Plemię przewrotne i wiarołomne żąda znaku” (Mt 12,39), źli szukają cudów.

Co w tym jest najbardziej godne podziwu to chociaż już widzieli kilka cudów, choć dzieją się one na ich oczach codziennie i są oni nimi jakby otoczeni, to nie ustają w poszukiwaniach, jak uczeni w piśmie i faryzeusze, którzy chcieli ujrzeć cuda w niebie, obejrzawszy je na ziemi. Ale ani wskrzeszenie zmarłych za życia Pana, ani zaćmienie słońca w chwili śmierci im nie wystarczyły. Ich zawiść się spotęgowała, rozjątrzyła się nienawiść. Jedno i drugie zamieniło się w szał, ale nic nie uleczyło ich niewierności. Podobnie będzie z tymi, którzy, żyjąc źle, oczekują na cuda, by uwierzyć: „Choćby kto z umarłych powstał, nie uwierzą” (Łk 16,31)…

Każda trudność, która zatrzymuje niedowiarków, wszelkie przeszkody w dogmatach wiary, wszelkie pozorne sprzeczności, to, co im się jawi jako nowe zadziwiające, sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem, niepojęte, niemożliwe, ich wszystkie argumenty, ich rzekome demonstracje nie poruszają mnie, ale wzmacniają, sprawiają, że staję się niewzruszony w wierze… Wszelkie nowe wątpliwości są dla mnie nowymi powodami, by wierzyć.

Źródło: Rozmyślania chrześcijańskie (© Evangelizo.org)

Autor: Św. Piotr Chryzolog (ok. 406-450), biskup Rawenny, doktor Kościoła

Jonasz dobrowolnie zdecydował, żeby wyrzucić go za burtę: „Weźcie mnie i rzućcie w morze” (Jon 1,12) – mówi, co oznacza dobrowolną Mękę Pana… Ale oto wynurza sią potwór z głębin, zbliża się wielka ryba, która ma w pełni wypełnić i objawić zmartwychwstanie Pana, lub raczej zrodzić tę tajemnicę. Potwór jest tutaj – przerażający obraz piekła – który rzuca się na proroka zgłodniałą paszczą, smakuje i przyswaja moc swego Stworzyciela, a pożerając go, zobowiązuje się, aby nigdy nikogo nie pożerać. Straszliwy pobyt w jego trzewiach szykuje mieszkanie dla gościa z wysoka: w taki znakomity sposób, że to, co było przyczyną nieszczęścia, staje się niezwykłą łodzię niezbędnej drogi, zachowującą swego pasażera i wyrzucającą go po trzech dniach na brzeg. W ten sposób dane jest poganom to, co zostało wyrwane wrogom Chrystusa. A kiedy ci proszą o znak, Pan uznał, że tylko jeden znak będzie im dany, przez który zrozumieją, że chwała, której oczekiwali od Chrystusa, powinna także dostać się poganom…

Przez złą wolę swoich wrogów, Chrystus został zanurzony w głębię chaosu piekła, przez trzy dni obszedł jego zakamarki (1P 3,19). A kiedy zmartwychwstał, ujawnił jednocześnie złość swoich wrogów, własną wielkość i swój tryumf nad śmiercią.

To będzie zatem sprawiedliwością, kiedy ludzie z Niniwy powstaną w dzień sądu, aby potępić to pokolenie, bo nawrócili się, słysząc słowa jednego proroka, rozbitka, cudzoziemca, obcego; podczas gdy ludzie z tego pokolenia, po tylu niezwykłych dziełach i cudach, z całym blaskiem zmartwychwstania, nie uwierzyli i nie nawrócili się.

Źródło: Kazanie 3 (© Evangelizo.org)