J 11, 19-27

Komentarz z mojego archiwum napisany w 2017 roku

Jaką szczerą i prostą wiarą wykazała się Marta, kiedy po śmierci brata stanął przy niej Jezus.  Mimo, że może rozpacz odbierała jej zdolność logicznego myślenia, to z dziecinną wręcz ufnością, mając świadomość iż stoi przed nią Syn Boży, któremu Ojciec da wszystko o cokolwiek poprosi, jakby czekała na coś, co może Jezus uczynić wbrew ludzkiej logice. Jej bezgraniczna wiara została prędko wynagrodzona.

Jakże często w sytuacjach kryzysowych zapominamy od Kogo wszystko zależy. Próbujemy własnymi siłami i zdolnościami rozwiązywać piętrzące się problemy. Umieramy co dzień – przestając współpracować z Bożą łaską – przez swoje upadki, nałogi, namiętności i grzechy, a każda chwila przybliża nas do nieuchronnej śmierci. Kiedy jednak już wszystkie rozwiązania okazują się kiepskie i nieskuteczne, a życie wymyka się nam spod kontroli, to jedyna nadzieja zostaje w Bożych obietnicach.

Panie przymnóż nam wiary!

Naucz nas Jezu ufać Ci bezgranicznie, bezkompromisowo, czasem wbrew nadziei, wbrew diagnozom i „wyrokom” lekarskim… Stań Jezu przy nas, wzmocnij kruchość, niestałość i ułomność naszej wiary. Rozprosz i wchłoń ciemności – te ciężkie chmury przykrych doświadczeń i niepowodzeń, które odbierają radość i chęć życia.

Boże, Ty jesteś Panem życia i śmierci. Obdarzaj nas nieustannie Twoją łaską, abyśmy w pokorze przyjmowali Twoją wolę, ufając że tylko Ty wiesz najlepiej co w danym momencie życia jest nam najbardziej potrzebne.

Jezu ufam Tobie!

Bóg jest miłością: kto trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg trwa w nim. 1J 4, 16b

Brońmy się przed pozorami miłości, nie miłujmy słowem i językiem, ale czynem i prawdą. św. Jan Paweł II

O miłości można wiele i pięknie mówić, a pisać jeszcze więcej 🙂 kartka, tudzież ekran monitora naprawdę wiele pomieści i w zasadzie wszystko przyjmie. Tylko czy za tym mówieniem i pisaniem idzie życie? Czy ja rzeczywiście świadczę swoim postępowaniem o Bożej miłości? Czy to tylko zasłyszane, wyczytane, niezwykle mądre i piękne, ale jednak nic nie znaczące frazesy i slogany, zupełnie bez pokrycia, bez namacalnego odniesienia w codzienności słowa…

Wiara bez uczynków jest martwa, a miłość bez dawania, bez spalania jest fałszywa…

Codziennie uczę się tej MIŁOŚCI… codziennie zapieram się siebie, swoich ograniczeń i słabości, i staram się trwać w wierności Bożym przykazaniom. To niby tak niewiele, bo przecież na tak wiele rzeczy nie mam wpływu, a jednak kiedy tak uważnie się przyjrzeć w bezwarunkowym zaufaniu Bożemu Słowu, to to niewiele może doprowadzić mnie do świętości 😇 i na to liczę 😍

Spójrzmy dziś na takie właśnie bezwarunkowe oddanie i zaufanie Marty, siostry Łazarza, która w swoim bólu po śmierci ukochanego brata nie wątpi w moc Chrystusa, choć na początku czyni Mu wyrzuty, że się spóźnił.

Pan Jezus nigdy się nie spóźnia 🙂 ON ZAWSZE JEST. To tylko my, ograniczeni i zafiksowani swoimi wyobrażeniami, kreujemy często nasze życie jakby zupełnie bez Boga. A jeśli już razem z Nim, to zostawiamy Mu tylko określoną przez nas samych przestrzeń… Czy tak zachowuje się kochający człowiek!?

Boże Ojcze, Tatusiu, Ty widzisz moje starania, moje pragnienie wzrastania i trwania w bliskości i wierności Twojemu prawu. Proszę, aby Twój Święty Duch oczyszczał i ożywiał to co we mnie niedoskonałe i być może już martwe, to co małostkowe i próżne, to co egoistyczne i zuchwałe, i by mocą Twojej miłości wydobywał i podkreślał to, czym już mnie w swej niezmiernej hojności obdarzyłeś.

Kocham Cię mój Boże! Kocham Cię Ojcze, Synu i Duchu Święty! Na wieczne czasy! Amen 🙏

Pozdrawiam pięknie 😍 ❤️+

Autor: Św. Augustyn (354 – 430), biskup Hippony (Afryka Północna) i doktor Kościoła

„Kto we Mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie. Każdy, kto żyje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki”. Cóż można jeszcze dodać? „Kto we Mnie wierzy, nawet jeśli będzie martwy jak Łazarz, żyć będzie”, bo Bóg nie jest Bogiem martwych, ale Bogiem żyjących. Już na temat Abrahama, Izaaka i Jakuba – patriarchów martwych od dawna – Jezus dał żydom taką odpowiedź: „” (Łk 20,38). Wierz zatem, a nawet kiedy będziesz martwy, to będziesz żył! Ale jeśli nie wierzysz, to, choć żywy, jesteś tak naprawdę martwy… Skąd pochodzi śmierć w duszy? Z braku wiary. Skąd pochodzi śmierć ciała? Z braku duszy. Duszą twej duszy jest wiara.

„Kto we Mnie wierzy, choćby i umarł w ciele, żyć będzie w swej duszy do czasu, aż jego ciało zmartwychwstanie, by już więcej nie umrzeć. A ktokolwiek żyje w ciele i wierzy we mnie, mimo tego, że musi umrzeć na pewien czas w swoim ciele, nie umrze na wieki ze względu na życie w Duchu i nieśmiertelność zmartwychwstania”.Oto co Jezus chciał powiedzieć Marcie… „Wierzysz w to?” „Tak Panie” – odpowiedziała Mu – „Wierzę, że jesteś Chrystusem, który przyszedł na świat. Wierząc w to, uwierzyłam, że jesteś zmartwychwstaniem, życiem i że kto wierzy w Ciebie, nawet, jeśli umrze, to żyć będzie; uwierzyłam, że kto żyje i wierzy w Ciebie, nie umrze na wieki”.

Źródło: Kazania do Ewangelii św. Jana, nr 49,15 (© Evangelizo.org)