Może ktoś dołączy do modlitwy nowenną za wstaw. św. Charbela przed Jego wspomnieniem?

Polecam Wasze i swoje intencje 🙏 (można do mnie napisać)

Dzień pierwszy

Chwalebny Św. Charbelu, zwierciadło cnót, przyjdź mi na ratunek i uproś u Boga łaskę, której potrzebuję … (wymienić), na chwałę Jego imienia i dla zbawienia duszy mojej. Amen.

Św. Charbelu módl się za mnie.Panie Jezu, który obdarzyłeś Św. Charbela łaską wiary, błagam byś udzielił mi za jego wstawiennictwem łaski, o które proszę, abym żył zgodnie z Twoimi przykazaniami i Ewangelią. Amen.

Ojcze nasz… Zdrowaś Maryjo… Chwała Ojcu…

Mt 13, 24-30

I znowu parę refleksji z mojego archiwum 📘 komentarz do dzisiejszej Ewangelii napisany dwa lata temu dla profeto.pl

Przez nieposłuszeństwo Pierwszych Rodziców każdy z nas rodzi się skażony grzechem pierworodnym. Jednak przez sakrament Chrztu św., moc Ducha Świętego oczyszcza duszę z tej skazy. Nastaje czas wzrostu, powolny proces dojrzewania, rozkwitu i owocowania. To czym jesteś karmiony, zarówno w sensie pożywienia, jak i strawy duchowej ma ogromny wpływ na rozwój i postrzeganie świata, na postawę wobec drugiego człowieka, ale też szacunek do samego siebie.

Jakże trzeba być dzisiaj uważnym. Tyle zła wokół, tyle chwastów, które wyrastają między dorodną pszenicą i próbują zagłuszyć wszelkie dobro, lekceważąc prawa natury, depcząc normy moralne i wartości chrześcijańskie, eh ta wolność…

Czy naprawdę chcesz dorastać, rozwijać się i żyć w zachwaszczonym środowisku?

W naturze chwast nie ma szansy stać się dorodnym kłosem, ale Boże oczy widzą inaczej. I choć może dzisiaj nie po drodze Ci z „kościółkowymi” ludźmi, Bóg czeka cierpliwie na Ciebie, aż przejdziesz swój etap buntu, negacji, czy nawet zaprzeczenia Jego istnienia, bo On widzi w Tobie najdorodniejszy kłos.  Bóg ma czas, w przeciwieństwie do Ciebie – nie znasz dnia, ani godziny swego odejścia. Pospiesz się, bo żeńcy czekają niecierpliwie, by pozbierać chwasty i zrobić z nimi „porządek”. Zacznij sam porządkować swoje wnętrze, powiąż w snopki to co zachwaściło Twoją duszę i spal w dokładnym rachunku sumienia, szczerym żalu za grzechy, rzetelnym i pobożnym sakramencie pokuty, aby Pan mógł Cię oczyszczonego i gotowego zaprosić do swego „Spichlerza”. Pielęgnuj to co oczyszczone, by chwasty znowu nie przejęły kontroli nad Twoim życiem. Nie tłumacz się brakiem czasu, bo nawet nie musisz wychodzić z domu, by budować i umacniać swoją wiarę. Są teraz tak ogromne możliwości wirtualnego dostępu do wartościowych nauczań, katechez, homilii, tylko chciej skorzystać. Nikt na siłę Cię nie uszczęśliwi. Twoja wolna wola daje Ci pełną swobodę i prawo wyboru. Używaj jej rozważnie, bo nieprzyjaciel dybie na Twoją nieśmiertelną duszę i czeka kiedy przyśniesz by sypnąć znowu chwaściorem, a „roundup” w tym wypadku jest zupełnie nieskuteczny…

Boże Ojcze, proszę aby Twój Święty Duch rozświetlał mroki i zakamarki mojej duszy, aby wydobywał ze mnie dobro, które Ty Sam we mnie włożyłeś, aby oczyszczał i obmywał to co jeszcze niedoskonałe i niemiłe Tobie. Przenajświętsza Panienko, strzeż mnie i prowadź do Swego Syna Jezusa.  Mój Stróżu Aniele, czuwaj nieustannie!

Pozdrawiam słonecznie, znaczy serdecznie 😃😍 błogosławionego popołudnia i wieczoru ❤️+

Powiedział im inną przypowieść: «Królestwo niebieskie podobne jest do zaczynu, który pewna kobieta wzięła i włożyła w trzy miary mąki, aż się wszystko zakwasiło». Mt 13, 33

Człowiek nie jest tylko sprawcą swoich czynów, ale przez te czyny jest zarazem w jakiś sposób “twórcą siebie samego”. św. Jan Paweł II

Kiedyś zupełnie nie rozumiałam tej przypowieści, ale odkąd piekę chleb na zakwasie, który zresztą sama zrobiłam 💪 widzę jak jego odrobina dodana do odpowiednich proporcji mąki sprawia, że mam smakowity chlebek 🙂 a chlebek ten jest naprawdę dobry 😍

I tak sobie myślę, choć to o tej porze może to trochę boleć 😉 ( jest 1.20), że ta odrobina dobra, ale też zła potrafi nieźle namieszać 😏

Jasne że lepiej stać w szeregu i się nie wychylać. Zdecydowanie bezpieczniej robić za obserwatora, bo po co się narażać którejkolwiek ze stron – i tu wcale nie chodzi o politykę, bo tak naprawdę walka toczy się między dobrem i złem. I jakkolwiek będziemy je ubierać, czy próbować przekładać w różnych płaszczyznach i aspektach społecznych, czy kulturowych, to zawsze te wartości (dobro i zło) będą przeciwstawne, i nijak nie uda się ze złego świadectwa życia wyciągnąć pereł, czy solidnych korzeni drzewa gorczycy, które przecież na początku jest nic nie znaczącą drobinką.

I tu znowu nasuwa się refleksja, by coraz rozważniej słuchać, by jeszcze przez gęstsze sito przesiewać informacje, nauczania, katechezy, które mają budować moją wiarę, moją postawę chrześcijańską. Które naprawdę zakorzenione w Chrystusie i Jego nauce mają rzeczywiście przyprowadzać mnie do Niego, a przez moje świadectwo pomagać innym zakwitnąć i wydawać dorodne plony, pomimo chwastu, którego niestety nie uda nam się w żaden sposób uniknąć.

Niby niewiele 🙂 a naprawdę zmienia wszystko!

Wszyscy błądzimy… i trzeba nam wielkiej rozwagi, by nie dać się zagłuszyć w imię tzw. świętego spokoju, który ze świętością nie ma nic wspólnego.

Trwajmy w Chrystusie, a żaden chwast, kąkol, czy jakiekolwiek barwne badziewie nie będzie w stanie zagłuszyć naszej przynależności i tożsamości! Amen?!

Pięknej, błogosławionej niedzieli dla nas wszystkich 😍🌞 Basia Kumor ❤️+

Autor: Św. Hieronim ze Strydonu (347-420), kapłan, tłumacz Biblii, doktor Kościoła

W Kościele nie mieszkają tylko owce i nie latają czyste ptaki. Pszenica została zasiana w polu i „pośród wspaniałych upraw licznie pojawia się łopian, jeżyna i głuchy owies” (Wergiliusz, „Georgiki”). Co ma zrobić rolnik? Wyrwie kąkol? Ale wtedy całe żniwo zostanie zniszczone!

Codziennie zręczność rolnika odgania ptaki hałasem i strachem na wróble… Jednakże zręczne sarny i figlarne onagry tratują pole, nornice gromadzą pszenicę w podziemnych spichlerzach, a mrówki, w gorączkowych kolumnach, niszczą zbiory. Tak to jest! Nikt nie jet wolny od trosk, kiedy posiada pole.

W czasie snu ojca rodziny, wróg zasiał kąkol. Uczniowie chcieliby go wyrwać, ale Pan im w tym przeszkodził, rezerwując dla siebie zadanie oddzielenia słomy od pszenicy… Nikt, zanim dzień Sądu nie nadejdzie, nie może sobie wziąć wiejadła Chrystusa, nikt nie może sądzić kogokolwiek.

Źródło: Altercatio luciferiani et orthodoxi (© Evangelizo.org)