Autor: Św. Jan Chryzostom (ok. 345-407), kapłan w Antiochii, potem biskup Konstantynopola, doktor Kościoła
Chrystus daje nam Swoje ciało na pokarm, abyśmy Go kochali więcej. Idźmy zatem do Niego z miłością i zapałem… To ciało adorowali królowie, kiedy spoczywało w żłóbku… Oni, widząc dziecię, Chrystusa w żłóbku, pod ubogim dachem, nie widząc tego, co wy widzicie, zbliżyli się z wielkim szacunkiem.
Wy Go już nie widzicie w żłobie, ale na ołtarzu. Nie widzicie niewiasty, która Go trzyma w ramionach, ale kapłana, który Go ofiaruje, a Duch Boży w całej swej hojności unosi się nad darami. Nie tylko widzicie to samo ciało, co królowie, ale znacie Jego moc i mądrość oraz wiecie, czego dokonało… Obudźmy się zatem i obudźmy w nas bojaźń Bożą. Okażmy większą pobożność niż ci cudzoziemcy, aby nie zbliżać się byle jak do ołtarza.
Ten stół umacnia naszą duszę, gromadzi naszą myśl i podtrzymuje naszą ufność; on jest naszą nadzieją, zbawieniem, światłem i życiem. Jeśli opuścimy ziemię po tej ofierze, to wejdziemy z doskonałą ufnością do świętych przedsionków, jakbyśmy byli chronieni zewsząd złocistą zbroją. Ale czemu mówić o przyszłości? Już w tym świecie ten sakrament zamienia ziemię w niebo. Otwórzcie zatem drzwi nieba i ujrzycie to, o czym właśnie powiedziałem. To, co jest najcenniejsze w niebie, ja wam to ukażę na ziemi. Nie pokażę wam aniołów, archaniołów, ani nieba nad niebami, ale ich Mistrza. W pewien sposób możecie ujrzeć to, co jest najcenniejsze na ziemi. I nie tylko widzicie, ale i dotykacie i spożywacie. Oczyśćcie zatem wasze dusze i przygotujcie umysły na przyjęcie tajemnicy.
Źródło: Homilia do I listu do Koryntian, nr 24, 4 (© Evangelizo.org)