Autor: Św. Klemens Aleksandryjski (150 – ok. 215), teolog
Istnieje bogactwo, które sieje śmierć tam, gdzie dominuje: uwolnijcie się od niego, a będziecie zbawieni. Oczyśćcie waszą duszę; niech stanie się uboga, by usłyszeć wezwanie Pana: „Przyjdź i chodź za Mną”(Mk 10,21). On jest drogą, po której kroczy człowiek o czystym sercu; łaska Boża nie wślizguje się do zabałaganionej duszy, rozdartej mnogością posiadań.
Ten, który spogląda na swoje bogactwo, złoto, srebro, domy jako dary Boże, ten świadczy Bogu o swojej wdzięczności, przychodząc z pomocą ubogim. Wie, że posiada swe dobra bardziej dla swoich braci niż dla siebie. Pozostaje panem swoich bogactw, a nie ich niewolnikiem; nie zamyka ich w swojej duszy i życia, ale bez wytchnienia prowadzi dzieło Boże. A jeśli pewnego dnia jego bogactwo zniknie, to przyjmie on to z wolnym sercem. Tego człowieka Bóg nazywa „błogosławionym”, „ubogim w duchu”, pewnym dziedzicem Królestwa Niebieskiego (Mt 5,3)…
Przeciwieństwem tego jest człowiek, który przygarnia swoje bogactwa do swego serca, zamiast Ducha Świętego. Zachowuje w sobie swoje ziemie, bez przerwy gromadzi swoją fortunę i troszczy się jedynie, by zgromadzić jeszcze więcej. Nigdy nie wznosi oczu do nieba i grzęźnie w rzeczach przyziemnych. Ten naprawdę jest prochem i w proch się obróci (Rdz 3,19). Jakże mógłby odczuwać pragnienie Królestwa, jeśli zamiast serca ma w piersi pole lub kopalnię? Bez wątpienia śmierć go zastanie wśród jego nieuporządkowanych pragnień. „Bo gdzie jest twój skarb, tam będzie i serce twoje” (Mt 6,21).
Źródło: Homilia “Jaki bogacz może być zbawiony”?, 16-17; P.G. 9, 619-622 (© Evangelizo.org)