Autor: Św. Efrem (ok. 306-373), diakon w Syrii, doktor Kościoła
Kontemplacja Raju zachwyciła mnie swoim pokojem i pięknem. Tam przebywa piękno bez zmazy, tam mieszka pokój bez wstrząsów. Błogosławiony, kto zasłuży na otrzymanie tego, jeśli nie dzięki sprawiedliwości, to przynajmniej dzięki dobru; jeśli nie z powodu dzieł, to przynajmniej z litości!…
Kiedy mój duch powrócił do brzegów ziemi, matki kolców, zjawiły się przede mną boleści i zło wszelkiego rodzaju. Dowiedziałem się w ten sposób, że nasz region jest więzieniem. Jednakże zamknięci tam więźniowie płaczą, kiedy stamtąd wychodzą. Dziwiłem się także, że dzieci płaczą, wychodząc z łona matki; płaczą, wychodząc z ciemności do światła, z ciasnej przestrzeni do szerokiego wszechświata. Podobnie śmierć jest dla ludzi jakby narodzinami. Ci, którzy się rodzą, płaczą, opuszczając wszechświat, matkę boleści, żeby wejść do Raju rozkoszy.
O Ty, Panie Raju, zlituj się zatem nade mną! Jeśli nie można wejść do Twojego Raju, uczyń mnie chociaż godnym pastwisk przy jego bramach. W centrum Raju znajduje się stół świętych, ale owoce z tego miejsca spadają na zewnątrz jak okruchy dla grzeszników, którzy nawet tam będą żyli, dzięki Twej dobroci.
Źródło: Hymn o Raju V, 12-15 (© Evangelizo.org)