Autor: Św. Paulin z Noli (355–431), biskup

Przypomnijmy sobie tę wdowę która, troszcząc się o ubogich, zapomniała o sobie do tego stopnia, że dała wszystko, co jej zostało na utrzymanie, myśląc tylko o przyszłym życiu, jak potwierdza to Pan. Inni dali z ich nadmiaru, ale ona, uboższa pewnie niż wielu ubogich – skoro cały jej majątek składał się z dwóch sztuk pieniędzy – w swoim sercu była bogatsza niż wszyscy bogacze. Ona spoglądała jedynie na bogactwa zapłaty wiecznej; pragnęła skarbów niebieskich, zrzekła się wszystkiego, co posiadała, jakby to były dobra wzięte z ziemi i powracające do ziemi (Rdz 3, 19). Dała to, co miała, aby otrzymać to, czego nie widziała. Dała dobra przemijające, żeby nabyć dobra nieśmiertelne. Ta uboga niewiasta nie zapomniała o środkach przewidzianych przez Pana, potrzebnych do otrzymania przyszłej nagrody. To dlatego Pan o niej nie zapomniał i z góry sędzia świata wydał swój wyrok: chwali tą, którą ukoronuje w dniu sądu.

Źródło: List 34, 2-4 : PL 61, 345-346 (© Evangelizo.org)

O co proszę? O dogłębne doświadczenie Bożej opieki we własnych niedostatkach.

Wejdę z Jezusem do świątyni. Stanę razem z Nim w tłumie ludzi, którzy stoją w kolejce do skarbony, aby złożyć ofiarę.

„Gdy podniósł oczy…” (w. 1). Zwrócę uwagę na przenikliwy wzrok Jezusa, który dostrzega najprostszego człowieka i najbardziej ukryty gest dobroci. Biedna wdowa, zmieszana z tłumem bogatych, uszła uwadze wielu ludzi, ale nie uwadze Jezusa (w. 2).

Jezus codziennie „podnosi oczy” i dostrzega mnie z daleka. Widzi moje czyny, zna także moje myśli. Nic nie jest ukryte przed Nim. Stanę przed Jezusem w prostocie i szczerości serca, prosząc Go, aby pokazał mi każde dobro uczynione w moim życiu.

Będę wsłuchiwał się w Jezusa, który chwali w obecności zebranych hojność biednej wdowy (ww. 3-4). Gdybym miał dzisiaj stanąć przed Jezusem z moim życiem, co uznałby za moje największe bogactwo w Jego oczach. Za co pochwaliłby mnie najbardziej? Zapytam o to Jezusa.

Jezus zwraca mi uwagę na postawę ubogiej kobiety. Zostawiła Bogu w świątyni całe swoje mienie, wszystko, co miała (w. 4). Oddaje swoje utrzymanie, ufając, że Bóg będzie ją wspierał swoją pomocą.

Zapytam siebie o moje zaufanie do Boga. Czy potrafiłbym dzisiaj, podobnie jak wdowa, złożyć całe swoje życie w Jego ręce? Czy jest coś, czego do tej pory boję się Mu oddać? Z czego jest mi najtrudniej zrezygnować? Powiem o tym Jezusowi. Będę Go prosił o wewnętrzną wolność i dar głębokiego zaufania Jego dobroci.

W serdecznej rozmowie i akcie oddania powierzę Jezusowi całe „utrzymanie” mojego życia, aby On sam stał się dla mnie jedynym, najważniejszym zabezpieczeniem. Zwierzę się Mu z moich lęków i obaw o przyszłość. Złożę je w Jego rękach.

ks. Krzysztof Wons SDS/Salwator

DZIEŃ 16

https://oddanie33.pl/dzien-16/video

ŚWIAT ODDANY. ŚWIAT POŚWIĘCONY. ŚWIAT W NIEPOKALANYM SERCU MARYI.

Przed rozpoczęciem rozważania:

Wycisz swój umysł i swoje serce. Duchowe wyciszenie jest naszą otwartością na łaskę. Modlitwę do Ducha Świętego postaraj się odmówić spokojnie i powoli, wczuwając się sercem w każde ze zdań.

Modlitwa do Ducha Świętego

Duchu Święty, przyjdź,

oświeć mrok umysłu,

porusz moje serce,

pokaż drogę do Jezusa,

pomóż pełnić wolę Ojca,

Duchu Święty, przyjdź.

Maryjo, któraś najpełniej

przyjęła słowo Boże,

prowadź mnie.

Duchu Święty, przyjdź!

Akt zawierzenia rekolekcji świętemu Józefowi    

Święty Józefie, któremu Dobry Bóg zawierzył opiekę nad Jezusem i Maryją,        

zawierzam dziś tobie te rekolekcje i proszę cię

w imię twojej miłości do Jezusa i Maryi:

opiekuj się mną i wszystkimi, którzy te rekolekcje przeżywają,

strzeż nas na drodze do Niepokalanego Serca Maryi,         

wyproś nam u Dobrego Boga łaskę świadomego i głębokiego poświęcenia się Sercu Twojej Umiłowanej Oblubienicy, Maryi,

abyśmy oddając się Jej całkowicie, znaleźli się w bezpiecznym schronieniu Jej Niepokalanego Serca, które jest dla nas wielkim darem

Ojca, Syna i Ducha Świętego. Amen.

ROZWAŻANIE DNIA:

ŚWIAT ODDANY. ŚWIAT POŚWIĘCONY. ŚWIAT W NIEPOKALANYM SERCU MARYI.

Źródło

Pierwszym i najważniejszym poświęceniem świata Niepokalanemu Sercu Maryi było Wcielenie Jezusa.

W Jezusie – w łonie Maryi zostało wtedy zamknięte całe stworzenie.

To poświęcenie zostało przez Jezusa uroczyście ogłoszone na Krzyżu w słowach:

„Oto syn twój” – „Oto Matka twoja”.

Podkreślał to w Fatimie Jan Paweł II, mówiąc: Poświęcić świat Niepokalanemu Sercu Maryi – to znaczy przybliżyć się, za pośrednictwem Matki, do samego Źródła życia, które wytrysło na Golgocie. (…) Poświęcić świat Sercu Maryi, Niepokalanemu Sercu Matki – to znaczy wrócić pod Krzyż Syna.

Uczestnikami tego poświęcenia staliśmy się przez Chrzest Święty, który włączył nas w życie Jezusa.

Okrzyk radości

Chwała! Chwała! Chwała Jezusowi! Cześć i chwała Maryi! Serce Ojca Świętego, złote serce, zdecydowało o poświęceniu świata Niepokalanemu Sercu Maryi. Jakie szczęście, jaka radość dla świata z bycia poświęconym, z przynależności bardziej niż kiedykolwiek dotąd do Matki Jezusa! ŚWIAT NALEŻY JUŻ DO BOSKIEGO SERCA JEZUSA, A TERAZ BĘDZIE NALEŻAŁ DO NIEPOKALANEGO SERCA MARYI![1]

Taki okrzyk radości wydobył się z ust błogosławionej Alexandriny Marii da Costa – 22 maja 1942 roku, kiedy to otrzymała wewnętrzne światło o tym, że papież Pius XII podjął już decyzję o poświęceniu świata Niepokalanemu Sercu Maryi.

Pierwszy akt poświęcenia świata Niepokalanemu Sercu Maryi miał miejsce 31 października 1942 roku. Dokonał go papież Pius XII[2].

Najważniejszy cel misji Alexandriny się wtedy wypełnił.

Dziś poznamy bliżej tę niezwykłą dziewczynę, nazywaną „fatimską mistyczką” oraz „mistyczką uśmiechu”.

Maryja Królowa

W 1954 roku ojciec Święty Pius XII ustanowił nowe święto: MARYI KRÓLOWEJ.

Jest ono współcześnie obchodzone 22 sierpnia.

Ustanawiając to święto, papież ogłosił:

Naszą Apostolską Władzą WYZNACZAMY I USTANAWIAMY ŚWIĘTO MARYI KRÓLOWEJ, (…)

Równocześnie ZARZĄDZAMY, aby w tym dniu odnawiano poświęcenie ludzkości Niepokalanemu Sercu Najświętszej Maryi Panny. To bowiem pozwala żywić niepłonną nadzieję, że nadejdą czasy pomyślne, rozjaśnione triumfem religii i chrześcijańskim pokojem.

Akt nieustannie ponawiany

Akt poświęcenia świata Niepokalanemu Sercu Maryi ponawiali kolejni papieże: Paweł VI, Jan Paweł II, Benedykt XVI i papież Franciszek.

Niezwykle ważny jest tutaj warunek, jaki przedstawiła Matka Boża siostrze Łucji. Akt poświęcenia ma się dokonać w jedności ZE WSZYSTKIMI BISKUPAMI.

Jest to dla nas światło, że wolą Bożą jest, aby poświęcenie Niepokalanemu Sercu Maryi zaangażowało i ogarnęło CAŁY KOŚCIÓŁ.

Nie jesteśmy w stanie sobie do końca wyobrazić mocy oraz duchowych konsekwencji każdego z tych aktów. Możemy to jednak przeczuć, biorąc pod uwagę światło, które rzuciła na to siostra Łucja.

Stwierdziła ona, że akt poświęcenia świata dokonany przez Jana Pawła II – uchronił świat przed wybuchem III wojny światowej oraz stał się początkiem ery tryumfu Niepokalanego Serca Maryi.

Akt poświęcenia świata Niepokalanemu Sercu Maryi jest w sposób szczególny poświęceniem Jej wszystkich ludzi, którzy są Jej dziećmi.

Wypełnieniem i celem tego aktu jest nasze osobiste poświęcenie się Maryi.

Dlatego też św. Paweł VI, który poświęcił świat Niepokalanemu Sercu Maryi w 1954 roku, cztery lata później wołał:Wzywam… wszystkich synów Kościoła, aby OSOBIŚCIE ponowili to poświęcenie Sercu Matki Kościoła; aby też potwierdzając ten wspaniały znak pobożności całym swym postępowaniem, starali się coraz doskonalej wypełniać wolę Bożą, naśladować ze czcią Królową Niebios.

Wracajmy nieustannie do tego wezwania Matki Bożej – tak jak to zresztą podkreślał sam Jan Paweł II: Apel Maryi nie jest na raz. Jej apel musi być podnoszony przez kolejne pokolenia, zgodnie z coraz to nowymi „znakami czasu”. Należy do niego nieustannie powracać. Musi zawsze być odnawiany.

Zgodnie ze słowami Jana Pawła II – Kościół nieustannie wraca do tego aktu i go pogłębia.

Tak właśnie uczynił papież Benedykt XVI, który 12 maja 2017 roku nie tylko poświęcił świat Niepokalanemu Sercu Maryi, ale to poświęcenie rozszerzył i dzień później, 13 maja 2007 roku, mocą swojej apostolskiej władzy – w niezwykle poruszających słowach – poświęcił Niepokalanemu Sercu Maryi wszystkich kapłanów świata.

Już w pierwszym roku swojego pontyfikatu akt poświęcenia świata odnowił także papież Franciszek, który cztery lata później kanonizował Hiacyntę i Franciszka z Fatimy.

W ramach lektury duchowej wczytajmy się dzisiaj w akt poświęcenia świata Niepokalanemu Sercu Maryi – dokonany przez Jana Pawła II w 1984 roku.

Zgłębiajmy wyrażoną w nim – duchową świadomość Kościoła Świętego, który całą swoją nadzieję składa w Niepokalanym Sercu Maryi.

LEKTURA DUCHOWA:

Akt poświęcenia świata przez Jana Pawła II[3] – proklamowany trzykrotnie: 13.05.1982; 16.10.1983; 25.03.1984:

1. „Pod Twoją obronę uciekamy się, Święta Boża Rodzicielko!” Ze słowami tej antyfony, którą modli się od wieków Chrystusowy Kościół, staję dziś na miejscu przez Ciebie wybranym i szczególnie przez Ciebie, Matko, umiłowanym. Staję w szczególnym poczuciu jedności z wszystkimi Pasterzami Kościoła, z którymi wspólnie stanowimy jedno ciało i jedno kolegium, tak jak z woli Chrystusa Apostołowie byli w jedności z Piotrem. W poczuciu tej jedności wypowiadam słowa niniejszego aktu, w którym raz jeszcze pragnę zawrzeć „nadzieje i obawy” Kościoła w świecie współczesnym. Przed czterdziestu laty, a także w dziesięć lat później, Twój sługa papież Pius XII, mając przed oczyma bolesne doświadczenia rodziny ludzkiej, zawierzył i poświęcił Twemu Niepokalanemu Sercu cały świat, a zwłaszcza te narody, które stanowiły przedmiot Twej szczególnej miłości i troski.

Ten świat ludzi i narodów mam przed oczami również dzisiaj, kiedy pragnę ponowić zawierzenie i poświęcenie dokonane przez mojego Poprzednika na stolicy Piotrowej: świat kończącego się drugiego tysiąclecia, świat współczesny, nasz dzisiejszy świat! Kościół na II Soborze Watykańskim odnowił świadomość swego posłannictwa w tym świecie, pomny na słowa Pana: „Idźcie… i nauczajcie wszystkie narody… Oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata” (Mt 28,19-20). I dlatego, o Matko ludzi i ludów, Ty, która znasz „wszystkie ich cierpienia i nadzieje”, Ty, która czujesz po macierzyńsku wszystkie zmagania pomiędzy dobrem a złem, pomiędzy światłością i ciemnością, jakie wstrząsają współczesnym światem – przyjmij nasze wołanie skierowane w Duchu Świętym wprost do Twojego Serca i ogarnij miłością Matki i Służebnicy ten nasz ludzki świat, który Ci zawierzamy i poświęcamy, pełni niepokoju o doczesny i wieczny los ludzi i ludów. W szczególny sposób zawierzamy Ci i poświęcamy tych ludzi i te narody, które tego najbardziej potrzebują. „Pod Twoją obronę uciekamy się, Święta Boża Rodzicielko! Naszymi prośbami racz nie gardzić w potrzebach naszych!”. Racz nie gardzić! Przyjmij naszą ufność pokorną i nasze zawierzenie!

2. „Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne” (J 3,16). Ta to właśnie miłość kazała Synowi Bożemu poświęcić siebie samego za wszystkich ludzi: „Za nich Ja poświęcam w ofierze samego siebie, aby i oni byli uświęceni w prawdzie” (J 17,19). Mocą tego „poświęcenia w ofierze” uczniowie wszystkich czasów są powołani do żywego uczestnictwa w dziele zbawienia świata; do dopełnienia tego, czego nie dostaje cierpieniom Chrystusa dla dobra jego Ciała, którym jest Kościół (por. Kol 1,24; 2 Kor 12,15).

Gdy dzisiaj staję przed Tobą, Matko Chrystusowa, pragnę wraz z całym Kościołem, wobec Twego Niepokalanego Serca, zjednoczyć się z Odkupicielem naszym w tym poświęceniu za świat i ludzkość, które tylko w Jego Boskim Sercu ma moc przebłagać i zadośćuczynić!

Moc tego poświęcenia trwa przez wszystkie czasy, ogarnia wszystkich ludzi, ludy i narody, przewyższa zaś wszelkie zło, jakie duch ciemności zdolny jest rozniecić w sercu człowieka i w jego dziejach: jakie też rozniecił w naszych czasach. Z tym poświęceniem Odkupiciela naszego, przez posługę następcy Piotra, jednoczy się Kościół: Ciało Mistyczne Chrystusa.

O, jakże głęboko czujemy potrzebę poświęcenia za ludzkość i świat: za nasz współczesny świat w jedności z samym Chrystusem! Odkupieńcze dzieło Chrystusa ma się stawać przecież udziałem świata przez Kościół. O, jakże nas przeto boli wszystko, co w Kościele, w każdym z nas, jest przeciwne świętości i poświęceniu! Jakże nas boli to, że wezwanie do pokuty, nawrócenia, modlitwy nie spotkało się i nie spotyka z takim przyjęciem, jak powinno!

Jakże nas boli, że tak ozięble uczestniczymy w dziele Chrystusowego Odkupienia!

Że tak niewystarczająco dopełniamy w swoim ciele to, czego „niedostaje cierpieniom Chrystusa” (Kol 1,24). Niechże więc będą błogosławione wszystkie dusze, które są posłuszne wezwaniu Odwiecznej Miłości. Niech będą błogosławieni wszyscy ci, którzy dzień po dniu, z niewyczerpaną hojnością przyjmują Twoje wezwanie, o Matko, do czynienia tego, co powie Twój Syn Jezus (por. J 2,5), dając Kościołowi i światu radosne świadectwo życia natchnionego Ewangelią.

Bądź błogosławiona Ty nade wszystko, Służebnico Pańska, która najpełniej jesteś posłuszna temu Bożemu wezwaniu! Bądź pozdrowiona Ty, która jesteś cała zjednoczona z odkupieńczym poświęceniem Twojego Syna! Matko Kościoła! Przyświecaj Ludowi Bożemu na drogach wiary, nadziei i miłości! Pomóż nam żyć całą prawdą Chrystusowego poświęcenia za całą rodzinę ludzką w świecie współczesnym.

3. Zawierzając Ci, o Matko, świat, wszystkich ludzi i wszystkie ludy, zawierzamy Ci także samo to poświęcenie za świat, składając je w Twym macierzyńskim Sercu.

O Serce Niepokalane! Pomóż nam przezwyciężyć grozę zła, które tak łatwo zakorzenia się w sercach współczesnych ludzi – zła, które w swych niewymiernych skutkach ciąży już nad naszą współczesnością i zdaje się zamykać drogi ku przyszłości!

Od głodu i wojny – wybaw nas!

Od wojny atomowej, od nieobliczalnego samozniszczenia, od wszelkiej wojny – wybaw nas!

Od grzechów przeciw życiu człowieka od jego zarania – wybaw nas!

Od nienawiści i podeptania godności dziecka Bożego – wybaw nas!

Od wszelkich rodzajów niesprawiedliwości w życiu społecznym, państwowym i międzynarodowym – wybaw nas!

Od deptania Bożych przykazań – wybaw nas!

Od usiłowań zadeptania samej prawdy o Bogu w sercach ludzkich – wybaw nas!

Od grzechów przeciw Duchowi Świętemu – wybaw nas! Wybaw nas!

Przyjmij, o Matko Chrystusa, to wołanie nabrzmiałe cierpieniem wszystkich ludzi! Nabrzmiałe cierpieniem całych społeczeństw! Niech jeszcze raz objawi się w dziejach świata nieskończona potęga Miłości miłosiernej! Niech powstrzyma zło! Niech przetworzy sumienia! Niech w Sercu Niepokalanym odsłoni się dla wszystkich światło nadziei!

ŚWIATŁO: ALEXANDRINA MARIA DA COSTA I POŚWIĘCENIE ŚWIATA NIEPOKALANEMU SERCU MARYI

25 kwietnia 2004 roku Jan Paweł II beatyfikował Alexandrinę Marię da Costa, nazywaną „fatimską mistyczką”.

Historia tej dziewczyny jest niezwykła.

Gdy miała 14 lat, została napadnięta we własnym mieszkaniu. Chcąc się ratować, wyskoczyła z okna i spadła do ogrodu z wysokości czterech metrów, uszkadzając kręgosłup. W krótkim czasie została całkowicie sparaliżowana i resztę życia musiała spędzić, leżąc w łóżku. Przez ostatnie 13 lat życia nic nie jadła ani nie piła. Jedynym pokarmem, jaki spożywała, była Najświętsza Eucharystia.

Ta młoda dziewczyna została wybrana przez Jezusa, by przekazać papieżowi i całemu światu naglącą prośbę Zbawiciela. 30 czerwca 1935 roku Pan Jezus zwrócił się do Alexandriny tymi słowami: Kiedyś prosiłem o poświęcenie rodzaju ludzkiego Mojemu Boskiemu Sercu. Dziś proszę o poświęcenie świata Niepokalanemu Sercu Mojej Najświętszej Matki.

Miesiąc wcześniej Alexandrina dokonała aktu osobistej konsekracji Niepokalanemu Sercu Maryi. Zwróciła się wtedy do Matki Bożej w słowach:

Matko Jezusa i moja Matko, wysłuchaj moją modlitwę: konsekruję Ci moje ciało i moje serce. Oczyść je Matko Przenajświętsza i napełnij Twoją miłością. Umieść blisko Jezusa, ukrytego w tabernakulach, ażebym służyła Mu za lampkę, aż do końca świata.

Niedługo po akcie konsekracji Pan Jezus skierował do Alexandriny szaloną po ludzku prośbę: ma zrobić wszystko, co możliwe, aby papież poświęcił świat Niepokalanemu Sercu Maryi… Krótko potem Pan Jezus dał Alexandrinie obietnicę, która dodała jej odwagi:

To będzie w Rzymie. Ojciec Święty poświęci Jej świat, przyzywając Ją jako Królową Świata i Matkę Bożą Zwycięską! Potem kapłani uczynią to samo we wszystkich kościołach świata. Nie lękaj się. Moje plany się spełnią.

Siedem lat duchowej walki

Boży plan wypełnił się po siedmiu latach. Przez ten czas Pan Jezus rzucał kolejne światła na znaczenie i sens takiego aktu.

25 kwietnia 1938 roku Alexandrina otrzymała nakaz zwrócenia się do swojego kierownika duchowego: Powiedz mu, że trzeba napisać do Ojca Świętego, prosząc go w Moim imieniu o poświęcenie świata Niepokalanemu Sercu mojej Najświętszej Matki. Niech świat się jednak dowie, dlaczego jest Jej poświęcany – pragnę pokuty i modlitwy…

W świetle tych słów widzimy, że Pan Jezus pragnie pokuty i modlitwy, które mają być owocem poświęcenia świata Niepokalanemu Sercu Maryi.

W 1940 roku kierownik duchowy Alexandriny – ks. Mariano Pinho SJ – prowadził dla portugalskich biskupów rekolekcje w Fatimie. Owocem rekolekcji była decyzja Episkopatu Portugalii o napisaniu oficjalnego listu do papieża Piusa XII z prośbą o poświęcenie świata Niepokalanemu Sercu Maryi. Jednym z podpisanych był biskup M.F. da Silva – spowiednik siostry Łucji, która początkowo nie rozumiała, jak ta prośba Pana Jezusa odnosi się do powierzonej jej misji. 22 października 1940 roku otrzymała od Pana Jezusa wyraźną odpowiedź, że poświęcenie świata Niepokalanemu Sercu Maryi ma się dokonać przez Alexandrinę. Okazało się, że misja Łucji oraz misja Alexandriny wzajemnie się uzupełniają.

Przez drogę krzyżową do poświęcenia świata Niepokalanej

Za łaskę poświęcenia świata Niepokalanemu Sercu Maryi Alexandrina zapłaciła wielką cenę cierpienia. Od 3 października 1938 roku do 30 czerwca 1942 roku – w każdy piątek przeżywała w swoim ciele oraz w swojej duszy całą mękę Jezusa. Jej cierpienie było niewyobrażalne. Jezus obiecał jej, że będzie przeżywać Jego mękę aż do momentu, kiedy papież zdecyduje się poświęcić świat Niepokalanemu Sercu Maryi.

Podwójna misja: Niepokalane Serce i Eucharystia

Również w misji błogosławionej Alexandriny objawia się tajemnica jedności Serc Jezusa i Maryi. Jej misja była podwójna: doprowadzić do poświęcenia świata Niepokalanemu Sercu Maryi oraz rozpalić na nowo w sercach miłość do Jezusa ukrytego w Eucharystii. Temu drugiemu celowi służył cud polegający na tym, że przez ostatnie 13 lat swojego życia Alexandrina nie przyjmowała żadnych pokarmów ani napojów – poza Najświętszą Eucharystią. Sam Pan Jezus wyjaśnił jej tę misję: Córko, umieściłem cię w świecie i sprawiłem, że karmisz się tylko Mną, aby udowodnić światu, co może Eucharystia, czym jest Moje życie w duszach: światłem i zbawieniem ludzkości.

Testament

Na 12 dni przed śmiercią – 1 października 1955 roku, w pierwszy piątek miesiąca – Pan Jezus zwrócił się do niej z tą samą prośbą, którą skierował kiedyś do Małgorzaty Marii Alacoque – by przykładem swojego życia oraz zawierzeniem Bogu wznieciła w duszach ludzkich wygasłą miłość do Jego Serca oraz do Serca Jego Matki.

13 października 1955 roku Alexandrina wypowiedziała swoje ostatnie słowa: Nie grzeszcie. Świat nic nie jest wart. To wszystko. Przystępujcie często do Komunii Świętej. Każdego dnia odmawiajcie Różaniec. Z Bogiem! Do zobaczenia w niebie!.

Alexandrina spisała też swój duchowy testament, który był adresowany do grzeszników, za których się ofiarowała. Został on wyryty na jej nagrobku:

Grzeszniku, jeśli prochy mego ciała mogą ci pomóc, abyś się zbawił, przyjdź tu, zbliż się. Jeśli będzie potrzeba, możesz je podeptać, niech znikną moje prochy, ale Ty, grzeszniku, nie grzesz więcej. Nie obrażaj więcej naszego ukochanego Pana. Nawróć się. Nie strać Jezusa na wieczność. On jest taki dobry!!!

WEZWANIE DNIA:

Zapraszamy cię dziś do zrobienia kilku prostych rzeczy, aby od tego roku – świadomie i zgodnie z wolą Bożą przeżywać święto Maryi Królowej:

1. Weź swój kalendarz oraz telefon i zapisz w nim tę datę: 22 SIERPNIA.

2. Zapisz przy tej dacie słowa papieża Piusa XII, które są dla nas wyrazem woli Bożej: Równocześnie ZARZĄDZAMY, aby w tym dniu odnawiano poświęcenie ludzkości Niepokalanemu Sercu Najświętszej Maryi Panny.

3. Postanów sobie, aby w tym roku przeżyć ten dzień w pełni świadomie – możesz to uczynić, przygotowując się do niego duchowo poprzez dziewięciodniową nowennę, którą zaczniesz 14 sierpnia. Nowennę wybierz samodzielnie. Chodzi po prostu o to, aby przygotować się do tego święta poprzez dziewięciodniową modlitwę.

4. Zaproś kapłanów, aby tego dnia: 22 sierpnia – odnawiać w parafiach poświęcenie świata Niepokalanemu Sercu Maryi. Jest bardzo wielu kapłanów, którzy kochają Matkę Bożą, a nie odnawiają tego poświęcenia tylko dlatego, że o tym nie wiedzą. Do takiego odnowienia można użyć aktu Piusa XII lub np. aktu Jana Pawła II czy Benedykta XVI.

ŚWIATŁO SŁOWA:

„Bo jak śmierć potężna jest miłość, a zazdrość jej nieprzejednana jak szeol” (PnP 8,6)

„Zazdrosna miłość Pana Zastępów tego dokona” (Iz 9,6)

MAŁY WIECZERNIK MODLITWY:

Modlitwa jest naszym ocaleniem. Modlitwa jest ratowaniem świata.

Znajdź dziś 5–15 minut na modlitwę osobistą w ciszy.

Módl się tak, jak cię poprowadzi twoje serce.

Możesz trwać w ciszy. Możesz rozmawiać z Jezusem, zadając konkretne pytania.

Możesz zaprosić Maryję i modlić się w Jej obecności.

Czas osobistej modlitwy to najważniejszy czas tych rekolekcji.

NA KONIEC: „ZABIERZ SŁOWO!”

Wybierz z tego dnia jedno zdanie, myśl lub słowo, które najbardziej cię dotknęło, i rozważaj je w swoim sercu nieustannie aż do następnej medytacji.

Czyń tak jak Maryja, która „zachowywała te sprawy w swoim sercu i rozważała je”.

DZIĘKCZYNIENIE:

Podziękuj Panu Bogu, odmawiając trzykrotnie modlitwę:

CHWAŁA OJCU I SYNOWI I DUCHOWI ŚWIĘTEMU, JAK BYŁA NA POCZĄTKU

TERAZ I ZAWSZE I NA WIEKI WIEKÓW, AMEN.


[1]          Edyta Pasek-Paszkowska, Xavier Bordas Cornet, Kochać, cierpieć, wynagradzać. Błogosławiona Alexandrina da Costa, wydawnictwo Agape, Poznań 2013.

[2]          Świat pogrążył się w ogniu wojny. W dniu 2 grudnia 1940 roku siostra Łucja napisała list do papieża Piusa XII. Prosiła w nim Ojca Świętego, aby był łaskaw pobłogosławić i upowszechnić nabożeństwo [do Niepokalanego Serca Maryi] na całym świecie, a także poświęcić świat Niepokalanemu Sercu Maryi, ze szczególnym wspomnieniem Rosji.

              Pius XII (wybrany w styczniu 1939 roku na papieża) dostrzegał wyraźnie niebezpieczeństwo tego, o czym mówiła Matka Boża w Fatimie, czyli błędy nauk Rosji, która wywołała wojny i prześladowania Kościoła na świecie. Postanowił wypełnić orędzie fatimskie. Współpracownicy namawiali go jednak, by poświęcił Maryi raczej cały świat, nie wypowiadając słowa „Rosja”. Wynikało to z oceny ówczesnej sytuacji geopolitycznej. Trwała wojna, a Rosja (Związek Sowiecki) stała się sojusznikiem aliantów. Papież postanowił więc dokonać poświęcenia Niepokalanemu Sercu Maryi całego świata, nie wspominając Rosji.

              Pius XII 31 października 1942 roku po raz pierwszy (w przemówieniu radiowym – na falach Radia Watykańskiego) poświęcił świat Niepokalanemu Sercu Maryi. Wyraził też pragnienie, aby wszystkie episkopaty na świecie uczyniły to samo – dokonały poświęcenia swych krajów Niepokalanemu Sercu Maryi. Tego dnia razem z papieżem łączyli się w modlitwie jedynie portugalscy biskupi zgromadzeni w lizbońskiej katedrze.

              8 grudnia 1942 roku w uroczystość Niepokalanego Poczęcia NMP papież Pius XII w bazylice św. Piotra ponowił akt poświęcenia świata Niepokalanemu Sercu Maryi.

            We wcześniejszych listach wysyłanych do Rzymu siostra Łucja dos Santos pisała, że poświęcenie zostanie przyjęte przez Niebo, jeśli papież dokona go w łączności z biskupami na całym świecie. W jednym z objawień Jezus powiedział jej, że akt Piusa XII nie był co prawda spełnieniem żądań fatimskich, jednak przyniesie cząstkowe łaski, czyli skrócenie działań wojennych. Pięć dni później Niemcy ponieśli pierwszą dotkliwą klęskę podczas tej wojny – pod El Alamein w Egipcie. Od tamtej pory zaczęli się cofać na wszystkich frontach.

[3]          Jan Paweł II odmówił akt poświęcenia świata Niepokalanemu Sercu Maryi po raz pierwszy w Fatimie – 13 maja 1982 roku, później w czasie Synodu Biskupów w Watykanie – 16 października 1983 roku i w uroczystość Zwiastowania Pańskiego podczas Mszy Świętej dla rodzin – 25 marca 1984 roku. Biskupi mieli dokonać aktu zawierzenia w swoich diecezjach w łączności z Ojcem Świętym. I tak się stało.

              Dziś już wiemy, że to zawierzenie dziejów świata Niepokalanemu Sercu Maryi ocaliło świat od planowanej przez Moskwę na rok 1985 globalnej wojny atomowej. Mówią o tym ujawnione dokumenty, opowiadała też o tym przed śmiercią siostra Łucja.

              W upadku totalitarnego systemu zniewolenia w krajach byłego ZSRR i w państwach dawnego bloku sowieckiego po roku 1989 sam Ojciec św. dostrzegł owoc wstawiennictwa Matki Bożej. W kolejnym akcie zawierzenia Matce Bożej z Fatimy 13 maja 1991 roku dziękował Maryi za „niespodziewane przemiany, które przywróciły wiarę w przyszłość narodom nazbyt już długo pozostającym w ucisku i upokarzanym”.

 «Jezu, wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego królestwa». Łk 23, 42

 Chrześcijanin winien  żyć w perspektywie wieczności. św. Jan Paweł II

Codziennie krzyżuję Jezusa… Swoimi zaniedbaniami dobrego, grzechami, które spowszedniały i zdają się być naturalną koleją los; swoim zbyt ciętym językiem, lub pochopnymi osądami i wyrokami; swoim brakiem radości z drobnych, zdawałoby się całkiem banalnych rzeczy i sytuacji; swoim nieustannym malkontenctwem i oczekiwaniem na przysłowiową gwiazdkę z nieba…

A Pan Jezu patrzy na mnie swoimi pełnymi miłości oczami i widząc moją skruchę i żal za grzechy, mówi  «Zaprawdę, powiadam ci: Dziś będziesz ze mną w raju».

Jakież to niepojęte! Głębia Bożej, miłosiernej miłości, nie odtrąca nawet największego grzesznika, jeśli ten żałując prosi o wybaczenie.

Błądzenie jest rzeczą ludzką, ale dobrowolne trwanie w błędzie jest rzeczą diabelską (św. Augustyn). Rzeczą ludzką jest upadać, ale rzeczą diabelską jest trwać w upadku (św. Maksymilian Kolbe).

Spójrz dzisiaj na Chrystusa. Spójrz w Jego oczy, wpatrzone w Ciebie z niegasnącą miłością i wyznaj swoimi ustami – Jezu Chryste, jesteś moim Panem i Zbawcą! Jesteś moim jedynym Bogiem i Królem! NA ZAWSZE! Każdego dnia pragnę trwać w bliskości z Tobą i wierności Twojemu Słowu!

Maryjo, stojąca pod krzyżem Chrystusa, proszę, ucz mnie pokornie trwać przy Twoim Synu, nawet wtedy, gdy innym nie będzie się to podobać.

Jezu mój, wspomnij na mnie gdy czas mojej ziemskiej wędrówki dobiegnie końca… Wspominaj na mnie codziennie, bym wytrwała pod krzyżem ograniczeń i ciężaru doczesności… Kocham Cię, mój Jezu💖

Chrystus Wodzem, Chrystus Królem, Chrystus Władcą nam!

Królewskiej niedzieli kochani moi  ❤️+

O co poproszę? O serce oddane panowaniu Jezusa pomimo i pośród cierpienia.

„A lud stał i patrzył” (w. 35). Stanę pośród tłumu zebranego pod krzyżem i przez dłuższą chwilę będę kontemplował Jezusa ukrzyżowanego. Poproszę o głębokie wczucie się w Jego cierpienie.

Będę słuchał krzyku ludzi, którzy drwią z Jezusa i wyszydzają Go (ww. 35-36). Zwrócę uwagę, jak krzyk i gniew kontrastują z cichością i cierpliwością Jezusa. Na słowa obelgi Jezus odpowiada milczeniem.

Milczącej i pokornej postawy Jezusa nie mógł znieść jeden ze złoczyńców (w. 39). Co mogę powiedzieć o mojej postawie wobec krzywdzicieli? Czy wierzę w miłość silniejszą od nienawiści?

Jezus, który pozwala się ukrzyżować przez ludzką nienawiść, pokazuje, że człowieka i cały świat można zdobyć tylko miłością.

Będę słuchał uważnie słów łotra, który na krzyżu przeżywa swoje nawrócenie (ww. 41-42). Jedynie Jezus ukrzyżowany potrafił zapanować nad sercem złoczyńcy i zmienić je (w. 43). Jezus prosi także mnie, abym pozwolił Mu zostać królem mojego serca, nawet jeśli jest ono obciążone grzechem.

Pomyślę o moich grzechach, które najtrudniej jest mi oddać Jezusowi. Będę prosił Ducha Świętego o głęboką wiarę, że Jezus pragnie konać przy mnie jak przy łotrze, abym mógł doświadczyć Jego oczyszczającej miłości. Chce, abym Go prosił podobnie jak łotr na krzyżu. O co Go najbardziej chciałbym w tej chwili prosić?

Wyznam Jezusowi moją miłość. Otworzę przed Nim swoje serce. Oddam Mu siebie takim, jakim jestem, wyznając: „Ty jesteś Panem i Królem mego życia”.

ks. Krzysztof Wons SDS/Salwator

DZIEŃ 15

https://oddanie33.pl/dzien-15/video

„KIEDYŚ PROSIŁEM O POŚWIĘCENIE RODZAJU LUDZKIEGO MOJEMU BOSKIEMU SERCU. DZIŚ PROSZĘ O POŚWIĘCENIE ŚWIATA NIEPOKALANEMU SERCU MOJEJ NAJŚWIĘTSZEJ MATKI”

 (słowa Pana Jezusa skierowane do Alexandriny Marii da Costa)

Przed rozpoczęciem rozważania:

Wycisz swój umysł i swoje serce. Duchowe wyciszenie jest naszą otwartością na łaskę. Modlitwę do Ducha Świętego postaraj się odmówić spokojnie i powoli, wczuwając się sercem w każde ze zdań.

Modlitwa do Ducha Świętego

Duchu Święty, przyjdź,

oświeć mrok umysłu,

porusz moje serce,

pokaż drogę do Jezusa,

pomóż pełnić wolę Ojca,

Duchu Święty, przyjdź.

Maryjo, któraś najpełniej

przyjęła słowo Boże,

prowadź mnie.

Duchu Święty, przyjdź!

Akt zawierzenia rekolekcji świętemu Józefowi    

Święty Józefie, któremu Dobry Bóg zawierzył opiekę nad Jezusem i Maryją,        

zawierzam dziś tobie te rekolekcje i proszę cię

w imię twojej miłości do Jezusa i Maryi:

opiekuj się mną i wszystkimi, którzy te rekolekcje przeżywają,

strzeż nas na drodze do Niepokalanego Serca Maryi,         

wyproś nam u Dobrego Boga łaskę świadomego i głębokiego poświęcenia się Sercu Twojej Umiłowanej Oblubienicy, Maryi,

abyśmy oddając się Jej całkowicie, znaleźli się w bezpiecznym schronieniu Jej Niepokalanego Serca, które jest dla nas wielkim darem

Ojca, Syna i Ducha Świętego. Amen.

ROZWAŻANIE DNIA:

Dzięki życiu i misji błogosławionej Alexandriny Marii da Costa[1] Bóg pozwala nam zrozumieć, że nabożeństwo do Niepokalanego Serca Maryi jest kontynuacją i dopełnieniem nabożeństwa do Najświętszego Serca Pana Jezusa.

W tych Dwóch Sercach jest nasze OCALENIE.

Często mówimy, że Maryja prowadzi nas do Jezusa, i jest to prawdą.

Im bardziej jednak zbliżamy się do Jezusa, tym bardziej odkrywamy, że to działa również w drugą stronę: Pan Jezus prowadzi nas do Maryi.

Nasz wielki święty papież Jan Paweł II odkrył tę prawdę, gdy był jeszcze klerykiem. Tak o tym pisał: (…) w okresie, w którym krystalizowała się sprawa mojego powołania kapłańskiego, a także pod wpływem osoby Jana Tyranowskiego, mój sposób pojmowania nabożeństwa do Matki Bożej uległ pewnej przebudowie. O ile dawniej byłem przekonany, że Maryja prowadzi nas do Chrystusa, to w tym okresie zacząłem rozumieć, że również i Chrystus prowadzi nas do swojej Matki[2].

Światło na tajemnicę Dwóch Najświętszych Serc rzuca nam także przesłanie z Fatimy oraz podobieństwa łączące to objawienie z objawieniem Najświętszego Serca Pana Jezusa świętej Małgorzacie Marii Alacoque, które miało miejsce we francuskim Paray-le-monial.

Wchodzimy w tajemnicę jedności Serc Jezusa i Maryi.

Jest między tymi Dwoma Sercami jakaś niepojęta dla nas wymiana Miłości.

Ta wymiana Miłości jest naszym RATUNKIEM.

Niech do dalszych rozważań prowadzą nas słowa modlitwy Pierre’a de Berulle – francuskiego kardynała i mistyka:

O Serce Jezusa żyjącego w Maryi i poprzez Nią! O Serce Maryi żyjącej w Jezusie i przez Jezusa! O słodka więzi tych dwóch Serc! Niech będzie błogosławiony Bóg miłości i jedności, który wspólnie jednoczy! Niechaj złączy każde z naszych serc z Sercami Ich Dwojga i niechaj sprawi, by te trzy serca połączone w jedno żyły na cześć świętej jedności Trzech Osób Boskich.

LEKTURA DUCHOWA:

1. Z TRAKTATU ŚW. LUDWIKA MARII GRIGNION DE MONTFORT

Mój umiłowany Jezu, tu zwracam się do Ciebie, by serdecznie użalić się przed Twym Majestatem, że większość chrześcijan, nawet spośród bardzo uczonych, nie rozumie koniecznej łączności, jaka istnieje między Tobą a Twą świętą Matką. Ty, Panie, zawsze jesteś z Maryją, a Maryja zawsze jest z Tobą i bez Ciebie być nie może; inaczej przestałaby być tym, czym jest. Łaska tak Ją przekształciła w Ciebie, że już nie Ona żyje i nie Ona jest, ale Ty, mój Jezu, żyjesz i królujesz w Niej doskonalej niż we wszystkich aniołach i błogosławionych. Gdyby ludzie znali chwałę i miłość, jakie otrzymujesz w tej przedziwnej Istocie, zaprawdę, przyjmowaliby Ciebie i Ją z zupełnie innymi uczuciami. Maryja jest tak ściśle z Tobą zjednoczona, że łatwiej byłoby oddzielić światło od słońca i żar od ognia, a nawet – powiem śmiało – prędzej można by odłączyć od Ciebie wszystkich aniołów i błogosławionych aniżeli Twą błogosławioną Matkę, gdyż Ona goręcej Cię kocha i doskonalej Cię sławi niż wszelkie inne stworzenia razem (Traktat o prawdziwym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny, nr 63).

ŚWIATŁO: Fatima oraz Paray-le-monial

Trzeci Dzień Fatimy

W 1993 roku, w rozmowie z Johnem Haffertem, współzałożycielem Błękitnej Armii[3], siostra Łucja stwierdziła, że wypełnienie Bożego planu zawartego w przesłaniu z Fatimy jest rozłożone na siedem symbolicznych dni. Nazwała to „Bożym Tygodniem Fatimy”. Każdy dzień wiąże się z pewnym Bożym działaniem oraz wymaga pewnej ściśle określonej odpowiedzi i współpracy z naszej strony. Zdaniem siostry Łucji – obecnie żyjemy w Trzecim Dniu Fatimy. Ten symboliczny „Trzeci Dzień” rozpoczął się 25 marca 1984 roku, kiedy to Jan Paweł II poświęcił świat Niepokalanemu Sercu Maryi.

Siostra Łucja wyjaśniła, że to poświęcenie zostało przyjęte przez Boga. Stwierdziła też, że Bóg „dotrzyma słowa” i uczyni „nowy, lepszy świat”. Jednocześnie zapewniła, że ten dzień stał się początkiem Tryumfu Niepokalanego Serca Maryi.

11 października 1993 roku siostra Łucja zdradziła, na czym polega nasze zadanie, związane z wypełnieniem misji, jaką Pan Bóg zawarł w „Trzecim Dniu Fatimy”. Wizjonerka powiedziała: Trzeci dzień jest związany z wolą Pana Jezusa, by nabożeństwo do Niepokalanego Serca Jego Matki było związane z nabożeństwem do Jego Przenajświętszego Serca.

Przyjrzyjmy się bliżej podobieństwom między objawieniem Najświętszego Serca Pana Jezusa i Niepokalanego Serca Maryi.

Fatima i Paray-le-monial: niezwykłe podobieństwa i tajemnica Dwóch Serc

Pierwsze objawienie udzielone Małgorzacie Marii miało miejsce 27 grudnia 1673 roku, w dniu wspomnienia świętego Jana Ewangelisty. Apostoł ten wydaje się łącznikiem między Sercami Jezusa i Maryi. W czasie ostatniej wieczerzy spoczywa na Sercu Jezusa, a dzień później razem z Maryją kroczy drogą krzyżową. Podczas drogi krzyżowej siłą Jana jest miłość Maryi do Jezusa. Kiedy Jan słyszy testament z krzyża – przyjmuje go niejako siłą miłości Jezusa do Maryi.

Między objawieniami Serca Jezusa oraz serca Maryi zachodzą niezwykłe i liczne podobieństwa – przyjrzyjmy się im.

Serca otoczone cierniami

Zarówno Serce Pana Jezusa objawione św. Małgorzacie, jak i Serce Maryi objawione w Fatimie są otoczone koroną cierniową. W obu przypadkach jest to symbol ran zadawanych tym Sercom przez nasze grzechy. Takie objawienie Najświętszych Serc wskazuje wyraźnie na Ich jedność w cierpieniu. Jest to dość niezwykłe, ponieważ zwykle Serce Maryi ukazywane było otoczone liliami lub przebite przez miecz. Tutaj jednak zostaje objawione ono tak, jak tradycyjnie przedstawiano Serce Pana Jezusa.

Nowe nabożeństwo

W Paray-le-monial Jezus mówi św. Małgorzacie, że pragnie ustanowienia nowego nabożeństwa do swojego Serca. W Fatimie Maryja mówi, że Bóg chce ustanowić na świecie nabożeństwo do Jej Niepokalanego Serca. W Paray-le-monial Pan Jezus wyjaśnia, że przez to nowe nabożeństwo chce być bardziej miłowany oraz pragnie ratować dusze od zguby. W Fatimie Maryja mówi, że celem nabożeństwa do Jej Niepokalanego Serca jest ratowanie grzeszników oraz że Pan Jezus chce, aby była bardziej znana i miłowana.

Jedyny ratunek

W Paray-le-monial Pan Jezus mówi św. Małgorzacie, że nabożeństwo to jest ostatnim wysiłkiem Mojej Miłości i będzie dla ludzi jedynym ratunkiem w ostatnich czasach.

Siostra Łucja z Fatimy podkreśla z kolei bardzo wyraźnie, że: Bóg daje dwa ostatnie środki ratunku dla świata: Różaniec Święty i nabożeństwo do Niepokalanego Serca Maryi.

Jak słońce

Podczas jednego z objawień w Paray-le-monial Pan Jezus ukazał się: jaśniejący chwałą, ze stygmatami pięciu ran błyszczącymi jak słońce.

W Fatimie Maryja ukazuje się z kolei obleczona w słońce.

Korona cierniowa wokół Serc Jezusa i Maryi wskazywała na Ich jedność w cierpieniu.

Blask jaśniejący jak słońce wskazuje na jedność w chwale.

Wynagrodzenie, towarzyszenie i dobra śmierć

W Paray-le-monial Pan Jezus prosi o przyjmowanie komunii wynagradzającej Jego Sercu w każdy pierwszy piątek miesiąca. W Fatimie Maryja prosi o przyjmowanie komunii wynagradzającej Jej Sercu w każdą pierwszą sobotę miesiąca.

W Paray-le-monial Pan Jezus prosi, aby każdej nocy z czwartku na piątek, między 23:00 i 24:00, „TOWARZYSZYĆ” Mu w pokornej modlitwie, jaką zanosił do Ojca w ogrodzie oliwnym. W Fatimie Maryja prosi, aby w każdą pierwszą sobotę, rozważając wybraną tajemnicę Różańca, „TOWARZYSZYĆ” Jej przez 15 minut.

W Paray-le-monial Pan Jezus prosi o praktykę dziewięciu pierwszych piątków miesiąca, dając obietnicę łaski w ostatniej chwili życia, w której Serce Jezusa stanie się bezpieczną ucieczką. W Fatimie Maryja prosi o praktykę pięciu pierwszych sobót, dając obietnicę, że w chwili śmierci przyjdzie z potrzebnymi do zbawienia łaskami.

Do Małgorzaty Marii Pan Jezus mówi: Ty przynajmniej staraj się Mi zadośćuczynić, o ile to będzie w twej mocy, za ich niewdzięczność.

Z kolei Maryja zwraca się z taką samą prośbą do siostry Łucji: Spójrz, moja córko, oto moje serce otoczone cierniami, które niewdzięczni ludzie wbijają mi nieustannie; czynią tak przez bluźnierstwa i niewdzięczność. Chociaż ty postaraj się mnie pocieszyć.

Adoracja i Różaniec

W Paray-le-monial Pan Jezus ukazuje się św. Małgorzacie w chwili, kiedy modli się ona przed tabernakulum. W Fatimie Maryja ukazuje się dzieciom w trakcie modlitwy na różańcu.

W ten sposób zostaje nam ukazane, że adoracja łączy nas w sposób szczególny z Sercem Jezusa, a modlitwa na różańcu łączy nas z Sercem Maryi.

Prośba o akt poświęcenia

W Paray-le-monial Pan Jezus prosi o poświęcenie Jego Najświętszemu Sercu króla wraz z rodziną oraz całą Francją. Jednocześnie daje obietnicę, że jeśli Francja będzie głosić kult Serca Jezusowego między innymi narodami, Bóg będzie błogosławił Francji we wszystkich poczynaniach. W Fatimie Maryja prosi o poświęcenie Rosji Jej Niepokalanemu Sercu, ostrzegając, że jeśli Jej prośba nie zostanie wysłuchana: Rosja rozszerzy swoje błędy na całym świecie, wywołując wojny i prześladowania Kościoła.

Niewierność i jej konsekwencje

Niestety Ludwik XIV nie spełnił pragnień Serca Jezusowego. Francja, która miała być światłem dla całego świata, po odrzuceniu daru Bożego zaczęła upadać i ostatecznie stała się kolebką błędnych prądów zwalczających religię katolicką, które przygotowały teoretyczne podwaliny do Wielkiej Rewolucji Francuskiej.

Nie została też spełniona prośba Maryi o poświęcenie Rosji Jej Niepokalanemu Sercu.

Konsekwencje tych niewierności znamy dobrze z kart historii.

Siostra Łucja obawiała się, że współcześnie powtarza się „historia Króla Francji”. Bóg wskazuje nam ratunek w poświęceniu się Niepokalanemu Sercu Maryi, lecz my nadal nie podjęliśmy jeszcze w pełni tego wezwania.

Nadszedł czas, aby to wreszcie uczynić.

Akt poświęcenia się Niepokalanemu Sercu Maryi sprowadzi na nas, na nasze rodziny, Ojczyznę i świat – morze błogosławieństwa Bożego.

Testament małej Hiacynty

Krótko przed swoją śmiercią mała Hiacynta z Fatimy wypowiedziała słowa, które wydają się wyrażać istotę podobieństw między Paray-le-monial i Fatimą. Młoda wizjonerka stwierdziła:

Opowiedz wszystkim, że Bóg daje łaski przez Niepokalane Serce Maryi. Powiedz, by prosili Ją o łaski; i ŻE SERCE JEZUSA CHCE BYĆ CZCZONE RAZEM Z NIEPOKALANYM SERCEM MARYI.

Jezu, Maryjo, kocham Was – ratujcie dusze!

Przez pośrednictwo siostry Marii Konsolaty Betrone Pan Jezus przekazał nam do odmawiania piękny i prosty akt strzelisty, który łączy w sobie miłość do Dwóch Najświętszych Serc: „Jezu, Maryjo, kocham Was – ratujcie dusze!”. Niech ten akt strzelisty rozpala nasze serca miłością do Serc Jezusa i Maryi, które nieustannie pragną ratować dusze.

WEZWANIE DNIA:

Odmów dziś sercem tę piękną modlitwę[4] poświęcenia Dwóm Najświętszym Sercom:

Wezwani proroctwami Twojego Słowa, o Panie,

wiemy, ufamy i wierzymy, że tryumf Twego Najświętszego Serca

i Niepokalanego Serca Maryi jest już bardzo bliski.

Przychodzimy więc z pokorą poświęcić nas samych, nasze rodziny

i nasz kraj Waszym Dwom Najświętszym Sercom.

Wierzymy, że kiedy poświęcimy Wam nasz kraj,

naród nie wyciągnie miecza przeciw narodowi

i nie będzie już zaprawiania do wojny [Iz 2,4].

Wierzymy, że kiedy poświęcimy nasz kraj

Waszym Dwom Kochającym Sercom,

cała duma i zarozumiałość ludzka,

wszelka bezbożność i zatwardziałość serca

zostaną starte, a miłość i dobro zastąpi każde zło.

Wierzymy, że Wasze Dwa Najświętsze Serca

nie oprą się naszym wzdychaniom i naszym potrzebom

i w Swym Płomieniu Miłości usłyszą nas,

i przyjdą uzdrowić nasze głębokie rany i przynieść nam pokój.

O, Najświętsze Serce Jezusa i Niepokalane Serce Maryi,

tchnijcie w nas iskrę z Waszych Dwóch Serc,

aby rozpalić nasze serca.

Uczyńcie z naszego kraju doskonałe Mieszkanie Waszej Świętości.

Pozostańcie w nas, a my w Was,

abyśmy dzięki Miłości Waszych Dwóch Serc

znaleźli Pokój, Jedność i Nawrócenie. Amen.

ŚWIATŁO SŁOWA:

„Kim jest Ta, co się wyłania z pustyni,

wsparta na Oblubieńcu swoim?” (PnP 8,5)

MAŁY WIECZERNIK MODLITWY:

Przez modlitwę stajemy się uczestnikami wymiany miłości między Jezusem i Maryją.

Znajdź dziś 5–15 minut na modlitwę osobistą w ciszy.

Módl się tak, jak cię poprowadzi twoje serce.

Możesz trwać w ciszy. Możesz rozmawiać z Jezusem, zadając konkretne pytania.

Możesz zaprosić Maryję i modlić się w Jej obecności.

Czas osobistej modlitwy to najważniejszy czas tych rekolekcji.

NA KONIEC: „ZABIERZ SŁOWO!”

Wybierz z tego dnia jedno zdanie, myśl lub słowo, które najbardziej cię dotknęło, i rozważaj je w swoim sercu nieustannie aż do następnej medytacji.

Czyń tak jak Maryja, która „zachowywała te sprawy w swoim sercu i rozważała je”.

DZIĘKCZYNIENIE:

Podziękuj Panu Bogu, odmawiając trzykrotnie modlitwę:

CHWAŁA OJCU I SYNOWI I DUCHOWI ŚWIĘTEMU, JAK BYŁA NA POCZĄTKU

TERAZ I ZAWSZE I NA WIEKI WIEKÓW, AMEN.

COŚ NA POTEM: FORMACJA DUCHOWA PO AKCIE ODDANIA SIĘ – JAK TYM ŻYĆ NA CO DZIEŃ?

Sługa Boża, siostra Maria Konsolata Betrone, otrzymała od Pana Jezusa orędzie dotyczące nieustannego aktu miłości, wyrażającego się w słowach: „Jezu, Maryjo – kocham Was, ratujcie dusze!”. To orędzie może nam bardzo pomóc żyć na co dzień Miłością do Serc Jezusa i Maryi. Orędzie to zostało zawarte w książce Orędzie miłości Serca Jezusa do świata. Można go wysłuchać w formie audio na stronie: http://www.skkonsolata.pl/?page_id=6033.          

Poniżej zamieszczamy krótki opis praktyki nieustannego aktu miłości do Jezusa i Maryi.  

  1. miłości: „Jezu, Maryjo, kocham Was, ratujcie dusze!”

1. Nieustający akt miłości – niezauważalny jeszcze przez nas inny rodzaj modlitwy

Nieustający akt miłości jest głębią, której jeszcze nie odkryliśmy. Ten akt wprowadza nas w życie z Bogiem, życie w Bogu. Sprawia, że jesteśmy oczyszczani z brudu świata, a za każdym Jezu, Maryjo kocham Was, ratujcie dusze!przyjmujemy świętość Boga. Jego czystość obejmuje nas i chroni przed złem. Nasze serce wyznaje miłość Bogu, a więc czyni to, do czego zostaliśmy powołani. A zgodność z powołaniem danym od Boga jest świętością. Wychodzimy poza obręb własnego egoizmu i modlimy się o zbawienie dusz. To drugie oblicze miłości, która ma w nas gościć. Miłość do bliźniego. Zatem trwając w akcie, realizujemy przykazanie Miłości Boga i bliźniego, jesteśmy uświęcani i wchodzimy w coraz większą zażyłość z Bogiem. Wzrasta nasza czystość, a grzech nie ma już takiego wolnego dostępu do naszych serc.

Jest jeszcze jedna sprawa. Aniołowie stróżowie modlą się tym aktem razem z nami. O ile my, będąc słabymi, stale przerywamy naszą modlitwę, o tyle aniołowie trwają rzeczywiście nieustannie w tym akcie za nas, w naszym imieniu i swoim. Nieustannie do Nieba płynie akt miłości, akt uwielbienia Boga w Jego najwspanialszym przymiocie Stwórcy – w Miłości. Wyraża się on m.in. w duszach, które tę miłość starają się odwzajemnić i nią żyć, obdarzając nią Boga i dusze.

Modlitwa ta zawiera w sobie wszystkie rodzaje modlitw. To modlitwa prośby, gdyż modląc się, wypraszamy łaskę nawrócenia dusz. To modlitwa dziękczynna i uwielbienia, kiedy serce pełne zachwytu nad Bożą Miłością i Miłosierdziem wyraża swoją miłość, wdzięczność i uwielbienie dla Boga. Kiedy tym wyznaniem miłości pragnie odwzajemnić to, czego doświadcza nieustannie ze strony Stwórcy. A wdzięczność za łaski wyzwala pragnienie, by i inni mogli doświadczyć tej uzdrawiającej mocy. Zatem znowu staje się ona modlitwą prośby.

Jest jeszcze jeden rodzaj modlitwy, może nie od razu zauważalny, ale który rodzi się, w miarę jak dusza coraz doskonalej żyje tym aktem. Otóż z czasem staje się ona modlitwą serca, jego mową, biciem serca. Człowiek cały przemienia się w akt miłości. Staje się miłością. Jego słowa, czyny, myśli wyrażają miłość do Boga i dusz. I choć on sam niekoniecznie musi nieustannie w myślach wypowiadać słowa aktu, to miłość, która z niego płynie, ten akt wyraża. To głębia, do której dążymy. Człowiek taki staje się aktem miłości, serce jego otwarte jest na Boga i żyje w komunii z Nim i z Maryją. Życie staje się Miłością stale wypływającą z tej komunii i do niej powracającą. Człowiek nieustannie zanurzony w obecności Trójcy Świętej zjednoczony z Matką Boga, przemieniony w Miłość, tą Miłością żyje, „promieniuje”, tej miłości pragnie i tą miłością kocha Boga i dusze. Staje się on ciągłą kontemplacją Miłości Boga. Nieustannie ją przyjmuje otwartym sercem i odwzajemnia. Nie dzieli wtedy życia na czas poświęcony Bogu na modlitwę, na pracę i odpoczynek. Jego życie jest ciągłym miłowaniem Boga, trwaniem w Nim, w Jego miłości, uwielbieniem tejże Miłości, dziękczynieniem za Nią i ciągłym tęsknym oczekiwaniem na Miłość. Człowiek ten przestaje żyć dla świata. Żyje tyko dla Boga, dla Jego miłości. Chociaż porusza się w tym świecie, wykonuje swoje dotychczasowe obowiązki, jednak to, co czyni, czyni z miłości i dla miłości.

Ma to ogromne znaczenie. Ponieważ całe życie człowieka zostaje poświęcone Bogu, każda cząstka jego jestestwa należy do Boga, każda sekunda jego życia poświęcona jest Bogu. To sens istnienia człowieka. To zjednoczenie z Bogiem już tu na ziemi. To rozszerzenie się Królestwa Bożego na ziemi. To możliwość dotarcia do kolejnych serc przez to jedno, oddane całkowicie Bogu, serce. To świętość, Niebo, Raj – choć jeszcze nie w pełni, jednak już doznawany przez tę duszę.

Życie aktem miłości przemienia duszę i wprowadza ją do grona świętych. Życie aktem miłości przyspiesza Tryumf Miłości Boga na ziemi. Życie tym aktem zaprowadza Królestwo Boże w sercach ludzkich, buduje miłość, pokój i dobro. Staje się tarczą chroniącą dusze przed atakami zła. Jest bronią na dzisiejsze czasy do walki z szatanem. Jest już zaistniałym Królestwem Boga, które z każdą zdobytą duszą rozszerza kręgi swego panowania. Jest miłością Boga, przez Niego daną dla nas, jako wyraz Jego niezmierzonego miłosierdzia w obliczu panoszącego się zła. Jest ratunkiem dla nas, naszych bliskich, dla świata.

Przyjmijmy tę pomoc Boga i starajmy się żyć nieustannie aktem miłości. Niech ta modlitwa: Jezu, Maryjo kocham Was, ratujcie dusze! nieustannie wypływa z naszego serca, niech płynie z naszych myśli, niech język stale ją wypowiada. Niech błogosławieństwo tego aktu spłynie teraz na nas, umocni w postanowieniu trwania w nim, da siły na cały dzień i wypełni serce miłością, byśmy nią żyli, do niej dążyli i ją rozdawali.


[1]          Tę portugalską dziewczynę, nazywaną „fatimską mistyczką”, poznamy lepiej w kolejnym dniu rekolekcji.

[2]          Dar i tajemnica. W pięćdziesiątą rocznicę moich święceń kapłańskich, Kraków 1996, s. 28–30.

[3]          Światowy Apostolat Fatimski (World Apostolate of Fátima), znany wcześniej jako Niebieska Armia Maryi lub Błękitna Armia Maryi (Blue Army of Our Lady of Fátima) – organizacja katolicka, posiadającą aprobatę Stolicy Apostolskiej. Jej celem jest propagowanie orędzia z Fatimy i podejmowanie wszelkich możliwych inicjatyw, by świat wypełnił prośby przekazane podczas fatimskich objawień.

                Organizacja powstała w 1947 roku w USA. Jej założycielem byli ksiądz Harold Colgan oraz pisarz John Haffert. Ich inicjatywa szybko przekształciła się w apostolat międzynarodowy, a w jej szeregach pod koniec lat 80. znajdowało się 10 milionów osób. Obecnie działa w 110 krajach.

[4]          Nihil obstat: Biskup Felix Toppo, S.J., DD – 28 listopada 2005 r.; Imprimatur: Arcybiskup Ramon C. Arguelles, D.D., STL – 28 listopada 2005 r.

Bóg nie jest Bogiem umarłych, lecz żywych; wszyscy bowiem dla Niego żyją. Łk 20, 38

Ludzie są stworzeni do radości. Słuszne jest zatem wasze pragnienie szczęścia. Chrystus ma odpowiedź na to wasze pragnienie, ale prosi was, abyście Mu zaufali. Prawdziwa radość jest zwycięstwem, czymś, czego nie sposób osiągnąć bez długiej i trudnej walki. Chrystus ma tajemnicę tego zwycięstwa. św. Jan Paweł II

W pogoni i galopie “za czymś” można się pogubić i zatracić… Tyle rzeczy, spraw, ludzi – fascynuje, przyciąga, zniewala swoim pięknem, urokiem, obietnicą gwarancji szczęścia tu i teraz, intelektem, błyskotliwością, przepychem i mnóstwem innych oczarowań, podniet i przyjemności. Jakże trzeba być czujnym i trzeźwo myślącym, by nie dać się zapędzić “w kozi róg” i nie pozwolić zmysłom przejąć kontroli nad życiem.

Sam jednak nie podołasz… Bez Bożej łaski i wsparcia nijak nie przeciwstawisz się tym wszystkim ułudom szczęśliwości. Bez pomocy Bożego Ducha, będziesz dreptać w swoim ogródeczku – niby już w drodze, a jednak wciąż w bezpiecznej strefie komfortu…

Boże żywych, ożywiaj proszę każdą przestrzeń mojego serca, duszy i ciała, aby całe moje jestestwo żyło i radowało się w Tobie. Niech każdy dzień, który przybliża mnie do Ciebie będzie przepełniony Twoim błogosławieństwem i opieką Najświętszej Panienki.

Drobnymi kroczkami zmierzam ku wieczności, ku prawdziwemu ŻYCIU 😊 Moje serce z utęsknieniem oczekuje spotkania, na które mnie przygotowujesz, mój Boże 💖

Serce Jezusa, życie i zmartwychwstanie nasze, zmiłuj się nad nami🙏

Błogosławionego dnia ❤️+

Autor: Sobór Watykański II

Tajemnica losu ludzkiego ujawnia się najbardziej w obliczu śmierci. Nie tylko boleści i postępujący rozkład ciała dręczą człowieka, lecz także, i to jeszcze bardziej, lęk przed unicestwieniem na zawsze. Instynktem swego serca słusznie osądza sprawę, jeśli wzdryga się przed całkowitą zagładą i ostatecznym końcem swojej osoby i myśl o tym odrzuca. Zaród wieczności, który w sobie nosi jako niesprowadzalny do samej tylko materii, buntuje się przeciw śmierci. Wszystkie wysiłki techniki, choć bardzo użyteczne, nie mogą uspokoić tego lęku; biologicznie bowiem przedłużenie życia nie zdoła zaspokoić pragnienia życia dalszego, pragnienia, które nieusuwalnie przebywa w sercu człowieka.

Choć wobec śmierci wszelka wyobraźnia zawodzi, Kościół jednak pouczony Bożym Objawieniem stwierdza, że człowiek został stworzony przez Boga dla szczęśliwego celu poza granicą niedoli ziemskiej. Ponadto wiara chrześcijańska uczy, że śmierć cielesna, od której człowiek byłby wolny, gdyby nie był zgrzeszył, zostanie przezwyciężona, gdy Wszechmogący i miłosierny Zbawca przywróci człowiekowi zbawienie z jego winy utracone. Bóg bowiem powołał i powołuje człowieka, aby przylgnął do Niego całą swą naturą w wiecznym uczestnictwie nieskazitelnego życia Bożego. To zwycięstwo odniósł Chrystus zmartwychwstały, uwalniając swą śmiercią człowieka od śmierci. Zatem każdemu myślącemu człowiekowi wiara, przedstawiona na podstawie solidnych argumentów, daje odpowiedź na jego niepokój o przyszły los, a zarazem stwarza możność obcowania w Chrystusie z umiłowanymi braćmi zabranymi już przez śmierć, niosąc nadzieję, że osiągnęli oni prawdziwe życie w Bogu.

Źródło: Konstytucja o Kościele w świecie współczesnym „Gaudium et spes” § 18

Autor: Św. Ireneusz z Lyonu (ok. 130 – ok. 208), biskup, teolog, męczennik

W odpowiedzi danej saduceuszom, którzy negowali zmartwychwstanie, a przez to pogardzali Bogiem i ośmieszali Prawo, nasz Pan i Nauczyciel dowiódł zmartwychwstania, a zarazem dał poznać Boga. Rzekł do nich: „A co do zmartwychwstania umarłych, nie czytaliście, co wam Bóg powiedział w słowach: Ja jestem Bóg Abrahama, Bóg Izaaka i Bóg Jakuba?” I dorzucił: „Bóg nie jest [Bogiem] umarłych, lecz żywych; wszyscy bowiem dla Niego żyją”. Przez to dał jasno do zrozumienia, że Ten, który przemawiał do Mojżesza w krzaku i oznajmił, że jest Bogiem ojców, On prawdziwie jest Bogiem żyjących. Kim jest zatem Bóg żywych, jeśli nie Bogiem prawdziwym, ponad którym nie ma innego? To Jego głosił prorok Daniel, kiedy odpowiedział Cyrusowi, królowi Persów: „Nie oddaję czci bożkom uczynionym rękami, lecz Bogu żyjącemu, który stworzył niebo i ziemię oraz sprawuje władzę nad wszystkimi istotami”. Mówił jeszcze: „Panu, mojemu Bogu, będę oddawał pokłon, bo On jest Bogiem żywym” (Dn 14,5.25).

Bóg, którego adorowali prorocy, Bóg żywy, jest Bogiem żywych, a także Jego Słowo, które przemawiało do Mojżesza w krzaku, obaliło argumenty saduceuszów i potwierdziło zmartwychwstanie. To On, opierając się na Prawie, udowodnił tym ślepym dwie rzeczy: zmartwychwstanie i prawdziwego Boga. Jeśli nie jest Bogiem martwych, lecz żyjących, jeśli jest nazywany Bogiem ojców, którzy zasnęli, to bez wątpienia są żywi dla Boga i nie zginęli: „Są dziećmi zmartwychwstania”. Zmartwychwstanie bowiem to nasz Pan we własnej osobie, jak sam mówi: „Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem” (J 11,25). A ojcowie są Jego synami, ponieważ zostało powiedziane przez proroka: „Twoi synowie zajmą miejsce twych ojców” (Ps 45,17).

Źródło: Przeciw herezjom, IV 5,2 (© Evangelizo.org)