«Czy po to wnosi się światło, by je umieścić pod korcem lub pod łóżkiem? Czy nie po to, żeby je umieścić na świeczniku? Nie ma bowiem nic ukrytego, co by nie miało wyjść na jaw. Kto ma uszy do słuchania, niechaj słucha!» Mk 4, 21-23
Nadzieja zawiera w sobie światło mocniejsze od ciemności, jakie panują w naszych sercach. św. Jan Paweł II
I znowu poruszyła mnie dzisiejsze Ewangelia “Baczcie na to, czego słuchacie”, ale nie chcę się już powtarzać
Nadzieja jest nam wszystkim niezmiernie potrzebna. Nadzieja, to niegasnące światło, które dodaje sił, gdy wszystko inne zawodzi, kiedy mrok, zwątpienie, rozpacz próbują przejąć kontrolę nad życiem.
Ostatnio bardzo dużo trudnych, czasem wręcz beznadziejnych intencji do omodlenia… No właśnie – gdyby nie było tej iskierki nadziei, gdyby rzeczywiście nie było się czego uchwycić i ku czemu dążyć, to jakakolwiek walka nie miałaby sensu. Jednak my, ludzie wiary, z ufnością i pewnością mamy stawać w Bożej Obecności i przynosić tych, co się gorzej mają, co już nie mają siły, co powoli przegrywają walkę o własną godność i pokój serca, bo przecież nadzieja umiera ostatnia!
Jakiś czas temu naszła mnie taka refleksja i wciąż we mnie pracuje, że wózek mojego męża, że choroba i cierpienie, które odciskają wielkie piętno w naszej codzienności, nie jest tak wielkim dramatem jak można by sądzić z zewnątrz. Oczywiście, że jest trudno, że nieustannie trzeba pokonywać samych siebie, że muszę być w ciągłym pogotowiu służenia, praktycznie 24h na dobę, ale świadomość z Kim i dla Kogo to przeżywamy, mnie osobiście coraz mocniej uskrzydla.
Kiedy zrozumiałam, że Pan Jezus uzdrawia dzisiaj, kiedy zaczęłam dostrzegać małe – wielkie cuda, które codziennie się dzieją na moich oczach, mam coraz większą nadzieję, ba nawet pewność, że kiedyś zatańczę z moim mężem (a tańczyć bardzo lubię chociaż nie o taniec tu chodzi ). Czekam cierpliwie trwając w “monotonii” dnia z Różańcem w ręku i z uśmiechem na twarzy Już nie pytam dlaczego i jak długo jeszcze, tylko dziękuję za każdą wspólną chwilę, za każdy oddech i za każdą łzę.
Kiedyś to WSZYSTKO zobaczymy w zupełnie innym świetle, a póki co troszczmy się o siebie nawzajem najlepiej jak potrafimy i bądźmy promykiem dla innych w tym zwariowanym, szalonym świecie
Pięknego dnia, pełnego ŚWIATŁA i NADZIEI +