O co proszę? O serce wrażliwe na każde obdarowanie Boga i nawrócenie z pychy.
Wyobrażę sobie Jezusa, którzy przychodzi do mnie i mówi: „Posłuchaj przypowieści” (w. 33). Jest to przypowieść dla mnie i o mnie. Poproszę Jezusa, aby dał mi serce otwarte na każde Jego słowo.
Moje życie jest jak winnica. On sam ją z miłością wyposażył i oddał mi w „dzierżawę” (w. 33). Czy czuję się obdarowany przez Boga? Czy cieszę się moim życiem? Za co najbardziej dziękuję Bogu?
Jezus opowiada mi o ludziach, którzy zachowują się tak, jakby winnica była ich własnością. Prowadzi to do najcięższych grzechów przeciw gospodarzowi (ww. 35-39). Jakie odczucia budzi we mnie zachowanie tych ludzi?
Będę prosił Jezusa o stałą świadomość serca, że wszystko mam od Niego i że do Niego należę. Czy nie dostrzegam w sobie tendencji do „uniezależniania się” od Boga? Jakie są tego konsekwencje?
Zwrócę uwagę na wzruszającą postawę gospodarza. Na przemoc sług odpowiada miłością. Daje im czas na opamiętanie i nawrócenie (ww. 34-38). Będę prosił, abym dobrze wykorzystał czas Wielkiego Postu.
Słudzy nie potrafią odczytać danego im czasu miłości. Lekceważą i profanują każdy gest gospodarza. Odrzucony czas miłości zamienia się dla nich w czas zatracenia (ww. 40-43). Czy nie odrzucam miłości Jezusa?
Czy poznaję, że Jezus mówi w przypowieści także o mnie? Jakie reakcje budzą się we mnie (ww. 45-46)? Zachowam w sercu modlitwę: „Jezu, nie pozwól, abym Cię zawiódł”.
ks. Krzysztof Wons SDS/Salwator