Co prawda uroczystość przeniesiona na jutro, ale świętujmy i dzisiaj 💖

Oddanie się w opiekę świętemu Józefowi

Ojcze ubogich, o Józefie święty, oto my, ubodzy w święte skarby nieba, my ubodzy w cnoty i łaski, po Maryi błagamy Ciebie, Patronie przemożny u Boga. Wyjednaj nam odpuszczenie grzechów i wstręt do grzechów. Wyproś nam zamiłowanie cnoty, pobożności, cierpliwości i bojaźni Bożej.

Uproś nam pomnożenie wiary mocnej i stałej, nadziei niezłomnej i miłości najgorętszej Boga i bliźniego. Jak Józef egipski był wybawicielem swego ludu i kraju, tak i Ty, Patronie, bądź ochroną naszą, pomocą naszą, wybawicielem naszym we wszystkich potrzebach tak duszy jak i ciała. Osłaniaj Kościół nasz święty katolicki, chroń Ojczyznę naszą, broń wszystkie chrześcijańskie stany, a szczególnie broń maluczkich oraz młodzież naszą. Daj nam chleba naszego, daj nam życie czyste, daj śmierć świętą i zbawienie wieczne. Amen.

><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><>

Akt poświęcenia się świętemu Józefowi

Święty Józefie, mój najmilszy Ojcze, po Jezusie i Maryi najdroższy mojemu sercu, Tobie się powierzam i oddaję, jak powierzyli się Twej opiece Boży Syn i Jego Przeczysta Matka. Przyjmij mnie za swoje dziecko, bo ja na całe życie obieram Cię za Ojca, Opiekuna, Obrońcę i Przewodnika mej duszy. O mój najlepszy Ojcze, święty Józefie, prowadź mnie prostą drogą do Jezusa i Maryi. Naucz mnie kochać wszystkich czystą miłością i być gotowym do poświęceń dla bliźnich. Naucz walczyć z pokusami ciała, świata i szatana i znosić w cichości każdy krzyż, jaki mnie spotka. Naucz pokory i posłuszeństwa woli Bożej. O najdroższy święty Józefie, bądź Piastunem mej duszy, odkupionej Krwią Chrystusa. Czuwaj nade mną, jak strzegłeś Dzieciątka Jezus, a ja Ci przyrzekam wierność, miłość i całkowite posłuszeństwo, bo ufam, że za Twym wstawiennictwem będę zbawiony. Nie patrz na moją nędzę, ale dla miłości Jezusa i Maryi przyjmij mnie pod swą Ojcowską opiekę. Amen.

<><><><><><><><><><><><><><><><><><><>

Ofiarowanie swego serca świętemu Józefowi

Święty Józefie, najmilszy Bożemu Sercu, Ty złożyłeś Bogu najdoskonalszą ofiarę z samego siebie i najgoręcej pragniesz pozyskać wszystkie serca dla Chrystusa. Z głęboką pokorą przynoszę do Ciebie moje nędzne i grzeszne serce i składam je w Twoje błogosławione ręce, w objęciu których tak miłośnie biło Boskie Serce Dzieciątka Jezus. O święty Józefie, najukochańszy mój Ojcze, weź moje biedne serce, uproś mu całkowite oczyszczenie z grzechów i doskonałe oderwanie się od wszystkich marności tej ziemi. Niech za Twą przyczyną rozpali je ogień miłości Bożej, zmiękczy, przemieni i ukształtuje na wzór Twego serca, aby znalazło w nim upodobanie Boskie Serce Jezusa. Złóż je na ofiarę Najsłodszemu Zbawicielowi i Jego Przeczystej Matce, aby będąc ich wyłączną własnością na tej ziemi, w niebie także wielbiło i kochało Jezusa i Niepokalaną Maryję i z Tobą, święty Józefie, chwaliło Boga w Trójcy Jedynego na wieki wieków. Amen.

Bracia: Niegdyś byliście ciemnością, lecz teraz jesteście światłością w Panu: postępujcie jak dzieci światłości. Owocem bowiem światłości jest wszelka prawość i sprawiedliwość, i prawda. Badajcie, co jest miłe Panu. Ef 5, 8-10 

« (…) Trzeba nam pełnić dzieła Tego, który Mnie posłał, dopóki jest dzień. Nadchodzi noc, kiedy nikt nie będzie mógł działać. Jak długo jestem na świecie, jestem światłością świata». J 9, 4-5

Cierpienie nie jest karą za grzechy ani nie jest odpowiedzią Boga na zło człowieka. Można je zrozumieć tylko i wyłącznie w świetle Bożej miłości, która jest ostatecznym sensem wszystkiego, co na tym świecie istnieje. św. Jan Paweł II

Dopóki jest dzień… Dopóki możemy widzieć, reagować, wybaczać, naprawiać wyrządzone krzywdy…

Tak wielu duchowych ślepców żyje pośród nas… Chociaż grzeją się w błyskach fleszy, choć wyskakują z pierwszych stronach gazet i wirtualnych portali, to często mam wrażenie, że poruszają się jednak w głębokiej ciemności – w zakłamaniu i nieprawości…

Każdy z nas może być takim ślepcem, bo każdy z nas jest skażony grzechem i jego konsekwencjami, które często popychają w otchłań beznadziei i totalnej pustki…

Codziennie dokonujemy wyborów, które decydują o jakości naszego życia – albo stajemy po stronie Jezusa, który jest Drogą, Prawdą i Życiem, albo chodzimy własnymi ścieżkami, które bez Bożego światła niechybnie poprowadzą ku przepaści.

Jezu Chryste, Światłości świata, wydobywaj nas z mroku obojętności, niechciejstwa, egoizmu, pychy, ciągłego stawiania na swoim. Otwieraj, ożywiaj, rozświetlaj nasze oczy serca, ucząc nas prawdziwej pokory i posłuszeństwa. I przychodź do nas! Podnoś nas do życia, bo dzień jeszcze trwa!

Maryjo, opiekuj się i wstawiaj za nami wszystkimi, swoimi dziećmi. Święty Józefie o Przeczystym Sercu, wypraszaj nam łaskę właściwego rozeznawania, czystego spojrzenia, byśmy potrafili czynić to, co jest miłe naszemu Bogu i przynosić owoce światłości.

Błogosławionej niedzieli ❤️+

Autor: Św. Grzegorz z Nareku (ok. 944 – ok.1010), mnich i poeta ormiański

Boże wszechmogący, Dobroczyńco, Stworzycielu wszechświata,

Usłysz mój jęk, bo jestem w niebezpieczeństwie.

Uwolnij mnie od strachu i niepokoju;

Wyzwól mnie przez siłę Twej mocy, Ty, który możesz wszystko…

Panie, Chryste, rozetnij moją sieć mieczem Twego zwycięskiego krzyża, bronią życia.

Ze wszech stron otoczony jestem siecią, jak więzień, abym się bał;

Prowadź ku odpoczynkowi moje chwiejne i niepewne kroki

Ulecz gorączkę mojego serca, które się dusi.

Zgrzeszyłem przeciwko Tobie, zabierz moje problemy, owoc poczynań diabelskich,

Spraw by ciemności mojej niespokojnej duszy przeminęły…

Odnów w mojej duszy obraz światła chwały Twojego imienia, wielkiego i mocnego.

Wzmocnij jasność Twojej łaski nad pięknem mojego oblicza

I nad wizerunkiem oczu mego ducha, nade mną który powstałem z prochu ziemi (Rdz 2,7).

Poucz mnie, odnów obraz na Twoje podobieństwo (Rdz 1,26).

Przez jaśniejącą czystość, spraw aby zniknęły moje ciemności, bo jestem grzesznikiem.

Zanurz moją duszę w Twoim boskim świetle, żywym, wiecznym, niebiańskim,

Aby wzrastało we mnie podobieństwo do Trójjedynego Boga.

Tylko Ty, o Chryste, błogosławiony jesteś z Ojcem

W chwale Ducha Świętego

Na wieki wieków. Amen.

Źródło: Księga modlitw, nr 40 (trad. SC 78, p. 237 rev.)

O co proszę? O uwolnienie z duchowej ślepoty.

Będę patrzył na niewidomego, który od urodzenia żyje w ciemnościach (w. 1). Przypomnę sobie osoby ciężko chore, cierpiące od wielu lat. Zawierzę je Jezusowi. Może i ja przeżywam jakieś trudne doświadczenie? Powiem o tym Jezusowi.

Zobaczę, jak Jezus przechodzi obok niewidomego, zatrzymuje się i uzdrawia jego oczy (ww. 1.6-7). Wyobrażę sobie szczęście tego człowieka w momencie kiedy obmył swoje oczy i po raz pierwszy zobaczył otaczający go świat.

Co najbardziej zamyka mnie na radość i pokój życia? Powiem o tym Jezusowi. Gorąco poproszę Go, aby mnie obmył i uwolnił od tego, co wprowadza najwięcej ciemności w moje serce.

Rodzice niewidomego boją się świadczyć o Jezusie (ww. 20- -23). Uzdrowiony natomiast odważnie głosi prawdę, nawet za cenę odrzucenia i potępienia przez faryzeuszów (ww. 24-34). Co mogę powiedzieć o moim publicznym opowiadaniu się za Jezusem?

Będę obserwował postawę faryzeuszów, którzy nie potrafią przyjąć prawdy o Jezusie, Synu Bożym. Przeszkadza im w tym ich własna „wiedza” o Bogu. Mają ustalone schematy i wyobrażenia, których nie potrafią zmienić (ww. 13-34).

Czy pozwalam Bogu, aby objawiał mi się w codzienności tak, jak On sam tego chce? Czy jestem otwarty na wydarzenia życia, poprzez które Bóg objawia mi się ciągle na nowo?

„Cały urodziłeś się w grzechach, a śmiesz nas pouczać?” (w. 34). Czy wierzę w to, że Bóg może przemawiać do mnie przez ludzi zwyczajnych i prostych? Jak przyjmuję pouczenia i uwagi ludzi słabszych i mniej znaczących ode mnie?

W modlitwie końcowej wyznam Jezusowi moją wiarę. Razem z uzdrowionym ślepcem oddam pokłon Jezusowi: „Ty jesteś moim jedynym Zbawicielem”.

ks. Krzysztof Wons SDS/Salwator