„Na chorych ręce kłaść będą, i ci odzyskają zdrowie” (Mk 16, 18).

Wraz ze świętem Ofiarowania Pańskiego rozpoczyna się czas nowenny  za chorych do Matki Bożej z Lourdes. Zachęcamy do udziału w modlitwie za cierpiących, którzy wedle nauk św. Jana Pawła II są wielkim skarbem Kościoła.

I DZIEŃ


O Pani nasza z Lourdes, która wzywana jesteś z wielką ufnością i raczysz zjawiać się z uśmiechem na ustach, jako słodka Pośredniczka łask i miłosierdzia, błagam Cię, uproś mi wszystkie łaski, których potrzebuję dla mego uzdrowienia; wyjednaj mi także cierpliwość w chorobie i, jeśli tak się Bogu podoba, powrót do zdrowia.

Zdrowaś Maryjo… (3 razy)

Nasza Pani z Lourdes, módl się za mną.

Łk 2, 22-40

Kiedy modląc się na Różańca odmawiam tajemnicę „ofiarowania Pana Jezusa w świątyni”, często zastanawiam się jak czuła się młodziutka Maryja oddając i poświęcając Swoje jedyne dziecię Bogu. Co prawda miała świadomość, że to Boży Syn, bo przecież Archanioł Gabriel zapytał Ją, czy zechce uczestniczyć w tym Bożym planie, ale to przecież było też Jej Dziecko. Nosiła Je pod sercem przez 9 miesięcy, czuła jak rośnie w Niej, jak się porusza. Troszczyła się o Nie, pokonując wielkie przeciwności i niewygody. A tu jeszcze Symeon przepowiada, że tak naprawdę to dopiero początek trudu i boleści, które będą Jej udziałem…

Co dzisiaj mogę ofiarować Bogu? Albo inaczej – co chcę ofiarować mojemu Stwórcy i Zbawicielowi, na ile mnie stać? Czy oczekuję tylko wygodnego, spokojnego życia, bez szczególnego zaangażowania, od tak – z dnia na dzień, bez wielkiego poświęcenia, mając wszystko pod kontrolą i spełniając swoje zachcianki bez hamulców i ograniczeń?

Ofiarować to znaczy oddać coś bezinteresownie, poświęcić coś ważnej sprawie, wystąpić z gotowością, deklarować pomoc, przychylność, dawać jałmużnę.

Stań dzisiaj w świątyni swojego serca razem z Jezusem i Maryją, razem z Symeonem i Anną, i ofiaruj Bogu siebie. Przedstaw Panu swoje trudności, wszystko co przeszkadza Ci w relacji z Nim, wszystko co Cię oddala, zniewala, co paraliżuje wciskając Ci kłamstwa o Tobie i o Twoich bliskich, wszystko co bezcześci, profanuje i depcze świątynię Twojego serca i ciała.

Może zaboleć, bo prawdziwa ofiara wymaga poświęcenia, jednak radość z oglądania Boskiego Oblicza zrekompensuje każdą pracę, wysiłek, niewygodę i cierpienie, które oddasz Bogu.

Zechciej się zaangażować, stań w gotowości i zachwyć się Światłością świata, która pragnie rozpromienić i przemienić Twoje wnętrze – TERAZ, DZISIAJ!

Jestem Panie, niech się dzieje jak zechcesz!

Pięknie pozdrawiam ❤️+

Oto Ja wyślę anioła mego, aby przygotował drogę przede Mną, a potem nagle przybędzie do swej świątyni Pan, którego wy oczekujecie, i Anioł Przymierza, którego pragniecie.” Ml 3, 1

Bóg jest pierwszym źródłem radości i nadziei człowieka. św. Jan Paweł II

Pan Bóg ciągle stawia Anioły na naszej drodze. Wciąż podsyła nam ludzi, przez których do nas przemawia. Nieustannie troszczy się o najdrobniejsze szczegóły naszej doczesności, byśmy naprawdę czuli się kochani.

Rozejrzyj się. Spójrz w głąb siebie. Zrób rachunek sumienia z zaniedbań i zaniechań dobrych natchnień, dobrych pomysłów, które odrzuciłeś tylko dlatego, że działanie zbyt wiele mogło Cię kosztować, albo pomysł nie końca był Twój. Troszkę może się uzbierać…

A teraz rozejrzyj się jeszcze raz. Postaraj się patrzeć oczami serca, a dostrzeżesz znacznie więcej, a to co Cię powalało i napawało lękiem, zblednie i rozświetli się w oceanie Bożej miłości i łaski.

Świętość nie jest zarezerwowana dla nielicznych! Ty i ja też jesteśmy zaproszeni, a nawet zobowiązani przez męczeństwo i Krew Chrystusa, by towarzyszyć i świadczyć już tutaj, by wskazywać i z miłością trwać przy tych, którzy może nawet błądzą i wyrządzają Ci realną krzywdę. Pan Bóg potrzebuje Twojego ofiarowania! Oddania Twojego czasu, cierpienia, niepokoju i frustracji, ale potrzebuje też Twojej radości 😊

Piękne dzisiaj święto. Pójdź ofiarować swojemu Bogu, to co od dawna chciałeś złożyć u Jego Stóp. On już wie, czeka na Ciebie!

Zawierz się Niepokalanemu Sercu Maryi i bez lęku złóż swój dar.

Oto idę Panie. Ufam, że będzie Ci miła moja ofiara. Umocnij mnie i poprowadź jak zechcesz – bez warunków, JAK ZECHCESZ BOŻE!

Cudnego świętowania ofiarowania Pańskiego 😇 ❤️+

Autor: Bł. Gweryk z Igny (ok. 1080-1157), opat cysterski

Oto, moi bracia, zapalona świeca w rękach Symeona. Wy także zapalcie od jego światła wasze świece; te lampy, które Pan wam kazał trzymać w pogotowiu (Łk 12,35). „Spójrzcie na Niego, promieniejcie radością” (Ps 34,6) tak, abyście byli więcej niż trzymający pochodnie; bądźcie światłem, które świeci wewnątrz i na zewnątrz, dla was i waszych bliźnich.

Niech będą lampy w waszym sercu, dłoni i na waszych ustach! Niech lampa w waszych sercach świeci dla was, a te na dłoni i ustach dla waszych bliźnich. Lampa w waszych sercach to pobożność dyktowana wiarą, lampa w waszych dłoniach to przykład dobrych uczynków, a lampa na waszych ustach to budujące słowo. Bo nie powinniśmy się jedynie zadowalać byciem światłem w oczach ludzi, dzięki naszym słowom i czynom, ale musimy jeszcze świecić przed aniołami przez naszą modlitwę i przed Bogiem przez nasze zamiary. Nasza lampa przed aniołami to czystość naszej pobożności, która pozwala nam śpiewać w skupieniu lub modlić się żarliwie w ich obecności. Nasza lampa przed Bogiem to szczere postanowienie podobania się jedynie Temu, u którego znaleźliśmy łaskę…

Żeby zatem zapalić te wszystkie lampy, pozwólcie się oświecić, bracia, zbliżając się do źródła światła – Jezusa, który świeci w ramionach Symeona. Z pewnością On chce oświecić waszą wiarę, sprawić, że zajaśnieją wasze uczynki, podpowiedzieć wam słowa wypowiadane do ludzi, napełnić żarem waszą modlitwę i oczyścić wasze intencje… A kiedy lampa tego życia zgaśnie…, ujrzycie światło życia, które jaśnieje nocą, jakby to był dzień.

Źródło: Pierwsze kazanie na święto Najświętszej Maryi Panny, 2.3.5 ; PL 185, 64-65 (© Evangelizo.org)

Autor: Bł. Gweryk z Igny (ok. 1080-1157), opat cysterski

„Niech będą … zapalone wasze pochodnie” (Łk 12,35). Pokażmy w ten sposób, poprzez ten widzialny znak, radość, którą dzielimy z Symeonem, który trzyma w swych dłoniach światłość świata […]. Bądźmy żarliwi w naszej pobożności i […] w naszych dziełach, a razem z Symeonem będziemy nosić Chrystusa w dłoniach […]. Dzisiaj Kościół ma tak piękny zwyczaj przynoszenia świec […]. Kto zatem dzisiaj, trzymając swoje zapalone światło w dłoni, nie przypominałby sobie o błogosławionym starcu? Owego dnia wziął on w ramiona Jezusa, Słowo obecne w ciele – podobnie jak wosk jest obecny w świecy, świadcząc, że to On jest „światłością prawdziwą, która oświeca każdego człowieka”. Symeon sam był z pewnością „lampą, co płonie i świeci”, dającą świadectwo światłości (J 5,35; 1,9). To dlatego przyszedł do świątyni, prowadzony przez Ducha, którym był napełniony, żeby „rozważać Twoją łaskawość, o Boże, we wnętrzu Twojej świątyni” (Ps 48,10) i głosić, że była ona miłosierdziem i światłem dla swego ludu.

O starcze, promieniujący pokojem. Ty nie tylko niosłeś światło w twych dłoniach, ty byłeś nim przeniknięty. Byłeś tak wspaniale oświecony przez Chrystusa, o którym już teraz wiedziałeś, jak oświeci narody […] i jak zabłyśnie dzisiaj blask naszej wiary. Rozraduj się teraz, święty starcze; zobacz dzisiaj to, co zaledwie przeczuwałeś: mroki świata się rozproszyły, „pójdą narody do twojego światła”; „Cała ziemia pełna jest Jego chwały” (Iz 60,3; 6,3).

Źródło: 1 kazanie na Oczyszczenie

Kochani moi, dzisiaj mija 6 lat jak zaczęłam swoją pierwszą Nowennę Pompejańską 😍 ta miłość trwa do dzisiaj wzbudzając coraz większą gorliwość w moim sercu, umyśle i duszy 💞💖 Jest tyle spraw do omodlenia, a Maryja sama podsyła mi intencje i osoby, które potrzebują wsparcia. Nigdy nie przestanę dziękować Najświętszej Panience za wielki cud przemiany, ożywienia mojego serca i życia, za wrażliwość i ukrywanie mnie w swoim Niepokalanym Sercu. Za nieustanne towarzyszenie mi na krętych ścieżkach mojego życia i za przyprowadzanie mnie do Pana Jezusa

Gdyby ktoś chciał zerknąć do mojego świadectwa dotyczącego właśnie Nowenny Pompejańskiej, to można je znaleźć tutaj

Spisane w połowie maja 2018

DZIĘKUJĘ PRZENAJŚWIĘTSZA MAMO!

Niech będzie chwała i cześć Dobremu Bogu, przez Serce Niepokalanej, za to co czyni we mnie i przeze mnie 🙏💞😇

Zachęcam z całego serca do odmawiania Różańca, choćby nawet jednej dziesiątki. Sami zobaczycie jak Maryja będzie się o Was troszczyć i układać Wasze trudne sprawy.

Pięknie pozdrawiam 👼❤️+

«Wracaj do domu, do swoich, i opowiedz im wszystko, co Pan ci uczynił i jak ulitował się nad tobą».  Poszedł więc i zaczął rozgłaszać w Dekapolu wszystko, co Jezus mu uczynił, a wszyscy się dziwili. Mk 5, 19b-20

Święci nie żądają od nas oklasków, ale byśmy ich naśladowali. św. Jan Paweł II

Dzisiejsze Słowo zaświadcza, że dla każdego jest nadzieja. Przed Boskim Majestatem zegnie się KAŻDE kolano, zatem nie ma takiej siły, która może trwale Cię zniewolić i odciągnąć od Pana Boga. Jeśli tylko wejdziesz w relację z Panem Bogiem, On będzie przemieniał, porządkował krok po kroku Twoje wnętrze i rzeczywistość, w której się znajdujesz. Zapewne uzdrowienia wymaga wiele przestrzeni i sfer Twojego życia, ale przecież dla Pana Boga nie ma nic niemożliwego!

Wychodź więc z grobowca tego, co Cię spętało i skuło, bo Pan Jezus właśnie przechodzi koło Ciebie! Już nic nie będzie tak samo, bo moc Przenajświętszej Krwi Chrystusa obmywa Cię z wszelkiej nieczystości, z wszelkiej choroby, poczucia strachu i niegodności, nadając Ci nową tożsamość. Zbliż się do krat konfesjonału i zrzuć ten ciężar, potwierdź swoją tożsamość!

Pewnie wielu się zdziwi widząc Twoją przemianę 🙂 a może swoim świadectwem dasz przykład i pociągniesz innych do Pana Boga!

Nasz świat niechybnie zmierza ku zagładzie, więc tym bardziej trzeba dzisiaj wiarygodnych i autentycznych świadków Chrystusa. Nie bój się narazić na śmieszność dla Pana Jezusa. Nie bój się mówić o konkretnych łaskach, którymi Pan Bóg Cię obdarza w swej niezmierzonej i nieograniczonej hojności. To nie jest przechwalanie się, to oddawanie Panu Bogu należnej czci i chwały, bo to On jest sprawcą naszego chcenia i działania – sami z siebie nic nie możemy.

Mój Boże, Tato, świadczę jak potrafię 🙂 Dziękuję z całego serca za dary i łaski Twojego Ducha, i proszę o odwagę i siłę do naśladowania Twojego Syna Jezusa Chrystusa, i dawania świadectwa o Twojej potędze, hojności i miłości, gdziekolwiek mnie poślesz. Maryjo, Mamusiu 😍 czuwaj nade mną!
Jestem Panie!

Prawdziwie dobrego dnia 👼❤️+

Autor: Sobór Watykański II

Albowiem jak Syn posłany został przez Ojca, tak i sam posłał Apostołów (por. J 20,21) mówiąc im: “Idąc tedy nauczajcie wszystkie narody, chrzcząc je w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego, nauczając je zachowywać wszystko, cokolwiek wam przykazałem. A oto ja jestem z wami po wszystkie dni aż do skończenia świata” (Mt 28,18-20). Ten uroczysty nakaz Chrystusowy zwiastowania zbawiennej prawdy Kościół otrzymał od Apostołów, aby go wypełniać aż po krańce ziemi (por. Dz 1,8). Stąd też za swoje uznaje słowa Apostoła: “Biada mi, jeślibym Ewangelii nie głosił” (1 Kor 9,16), i dlatego nieustannie rozsyła zwiastunów, dopóki nie powstaną nowe Kościoły i same nie zaczną prowadzić dalej dzieła ewangelizacji.

Duch Święty bowiem przynagla go do współdziałania, aby spełnił się skutecznie zamysł Boga, który uczynił Chrystusa źródłem zbawienia dla całego świata. Głosząc Ewangelię, Kościół zachęca słuchających do wierzenia i wyznawania wiary, przygotowując ich do chrztu, wyrywa z niewoli błędu i wciela w Chrystusa, aby przez miłość ku Niemu dorastali do pełności. Działalnością swoją sprawia, że cokolwiek dobrego znajduje się zasiane w sercach i umysłach ludzkich lub we własnych obrządkach i kulturach narodów, wszystko to nie tylko nie ginie, lecz doznaje ulepszenia, wyniesienia na wyższy poziom i pełnego udoskonalenia na chwałę Bożą, na zawstydzenie szatana i dla szczęścia człowieka.

Ze swej strony każdy uczeń Chrystusowy ma obowiązek szerzenia wiary. Jeśli jednak każdy może chrzcić tych, którzy wierzą, to rzeczą kapłana jest budować Ciało Mistyczne przez ofiarę eucharystyczną, wypełniając słowa Boże zapisane u Proroka: “Od wschodu słońca aż do zachodu wielkie jest imię moje między narodami i na każdym miejscu poświęcają i składają imieniu memu ofiarę czystą” (Ml 1,11). Tak więc modli się i równocześnie pracuje Kościół, aby w Lud Boży, w Ciało Pańskie i Świątynię Ducha Świętego weszła pełnia całego świata.

Źródło: Konstytucja dogmatyczna o Kościele „Lumen Gentium”, 17

Autor: Benedykt XVI, papież od 2005 do 2013

Potęga zła w sercu ludzkim oraz w ludzkiej historii jest niezaprzeczalna. Pozostaje pytanie: jak wytłumaczyć to zło?… Wiara wyjaśnia nam: istnieją dwie tajemnice światła i tajemnica nocy, którą jednak ogarniają tajemnice światła. Pierwsza tajemnica światła jest następująca: wiara mówi nam, że nie ma dwóch zasad — dobra i zła, ale istnieje tylko jedna zasada — Bóg Stwórca, i ta zasada jest dobra, tylko dobra, bez cienia zła. Dlatego także byt nie jest mieszanką dobra i zła. Byt jako taki jest dobry, a zatem dobrze jest być, żyć. Oto radosna nowina wiary: istnieje tylko dobre źródło — Stwórca.

Potem przychodzi tajemnica ciemności, nocy. Zło nie pochodzi ze źródła istnienia, nie jest w równym stopniu pierwotne. Zło wywodzi się z wolności stworzonej, z nadużycia wolności. Jak to było możliwe, jak to się stało? Pozostaje to niezrozumiałe. Zło nie jest logiczne. Jedynie Bóg i dobro są logiczni, są światłem. Zło jest tajemnicze… Możemy się domyślać, ale nie możemy wyjaśnić, tak jak jakiegoś innego faktu, ponieważ jest to rzeczywistość głębsza. Pozostaje tajemnica ciemności, nocy.

Ale od razu dochodzi tajemnica światła. Zło pochodzi ze źródła drugorzędnego. Bóg ze swym światłem jest mocniejszy. I dlatego zło może być przezwyciężone. Dlatego też stworzenie, człowieka, można uzdrowić… I wreszcie ostatnia rzecz: człowieka nie tylko można uzdrowić; on faktycznie jest uzdrowiony. Bóg dał uzdrowienie. Osobiście wszedł w dzieje. Permanentnemu źródłu zła przeciwstawił źródło czystego dobra. Ukrzyżowany i zmartwychwstały Chrystus, nowy Adam, brudnemu nurtowi zła przeciwstawia strumień światła. Strumień ten jest w dziejach: widzimy świętych, wielkich świętych, ale również pokornych świętych, zwykłych wiernych. Widzimy, że pochodzący od Chrystusa strumień światła jest obecny, jest potężny.

Źródło: Audiencja generalna z 03/12/2008 (© Libreria Editrice Vaticana)