To mówi Pan Bóg: Jeśliby występny porzucił wszystkie swoje grzechy, które popełniał, a strzegł wszystkich moich ustaw i postępowałby według prawa i sprawiedliwości, żyć będzie, a nie umrze. Ez 18, 21

Nawet jeśli jesteś na dnie, jeśli Twój grzech i Twoja wina po ludzku wydaje się nie do naprawienia. Nawet jeśli Twoja rozpacz, żal i rozgoryczenie zaćmiło zdolność logicznego myślenia – Pan Bóg pamięta o Tobie i wciąż Cię kocha tą samą bezwarunkową miłością. Bo nasz Bóg jest Miłością! Bo dla naszego Boga wszystko jest możliwe!

Powstań, otrząśnij się i wracaj do Pana! Teraz jest dobry czas by odnowić, ożywić relację z naszym Bogiem. Pan czeka! Nie pozwól by czekał zbyt długo.

Błogosławionej nocy 👼❤️+

Pogódź się ze swoim przeciwnikiem szybko, dopóki jesteś z nim w drodze, by cię przeciwnik nie wydał sędziemu, a sędzia dozorcy, i aby nie wtrącono cię do więzienia.  Mt 5, 25

Chrystus nas kocha i kocha nas zawsze! Kocha nas wtedy, kiedy Go zawodzimy, kiedy nie spełniamy Jego oczekiwań. Nigdy nie zamyka przed nami ramion swojego miłosierdzia. św. Jan Paweł II

Bardzo bagatelizujemy temat przebaczenia, a tymczasem jad złośliwości, który rodzi się po kolejnych zranieniach i wszelakich okaleczeniach, skutecznie zatruwa nasze serca, umysły i ciała, ograbiając nas, a czasem wręcz odcinając od dostępu Bożej łaski.

Naprawdę wiem o czym mówię… kiedyś już o tym trudnym doświadczeniu wspominałam. Jak człowiek się zacietrzewi i zaprze przy swoich racjach, to żadne, nawet najbardziej logiczne argumenty nie docierają, a diabeł użyje wszelkich możliwych sposobów, by jeszcze bardziej zaciemnić i wykrzywić rzeczywistość.

Zadbaj dzisiaj szczególnie o swoje relacje z bliźnimi. Przyglądnij się swoim brakom i uchybieniom w tych relacjach. Czasem naprawdę niewiele trzeba, by skostniałe i przez wiele lat obumarłe więzi, na nowo zaczęły tętnić życiem. Dopóki jesteś w drodze, dopóki żyjesz, masz szanse naprawić każdą krzywdę, masz okazję wybaczyć, przeprosić i prosić o wybaczenie.

Ale przede wszystkim pogódź się z Panem Bogiem, który zawsze chce dla Ciebie tego co najlepsze. A potem pogódź się ze sobą. Pokochaj siebie, wybacz sobie, spójrz na siebie Bożymi oczami – no taki jesteś 🙂 nie udawaj nikogo innego, bo marnych karykatur i sobowtórów mamy mnóstwo wokół…

To naprawdę kolejny dobry dzień na zmiany 🙂 na dobre zmiany w Twoim i moim życiu. 

Prowadź nas Panie Jezu! Niech blask Twojego Krzyża oświeca i usuwa wszelkie nasze ograniczenia i ułomności! Amen!

Autor: Bł. Kolumban Marmion (1858-1923), opat

Może się zdarzyć… że samemu „ekskomunikuje się” swoich braci. Jak to możliwe? Uchybiając przykazaniu miłości; wykluczając kogoś, jeśli nie ze swojego serca, to przynajmniej z rzeczywistego promieniowania swojej miłości. Można jeszcze „ekskomunikować” kogoś z serca innych, wzbudzając nieufność między osobami. To grzech tak sprzeczny z duchem chrześcijańskim, że specjalnie ostrzegamy przed nim i postępujemy w tej sprawie z największą delikatnością.

Społeczeństwo cenobityczne jest jedno, a cementem, który łączy między sobą różnych członków, jest miłość. Jeśli jej brakuje, wkrótce życie boskie zanika w tkance społecznej, Jaki jest bowiem znak rozpoznawczy, po którym nieomylnie rozpoznaje się członków społeczeństwa chrześcijańskiego – znak dany przez samego Chrystusa? To wzajemna miłość (por. J 13,35). Podobnie jest ze społeczeństwem monastycznym, a prawdziwym znakiem opieki Chrystusa Jezusa nad wspólnotą religijną jest miłość, która panuje wśród jej członków. Biada temu, kto w jakikolwiek sposób nadwyręża tego ducha miłości! Rozdzierając suknię Oblubienicy, wyrywają z własnej duszy podstawowy znak chrześcijanina.

Chrystus jest jeden. Mówi nam, że to, co robimy najmniejszemu z naszych braci – Jego braci – dobrze lub źle, to Jemu samemu to czynimy (por. Mt 25,40.45).

Źródło: Społeczeństwo cenobityczne (© Evangelizo.org)

Autor: Św. Jan Chryzostom (ok. 345-407), kapłan w Antiochii, potem biskup Konstantynopola, doktor Kościoła

Posłuchaj, co mówi Pan: „Jeśli więc przyniesiesz dar swój przed ołtarz i tam wspomnisz, że brat twój ma coś przeciw tobie, zostaw tam dar swój przed ołtarzem, a najpierw idź i pojednaj się z bratem swoim! Potem przyjdź i dar swój ofiaruj!”. Ale ty odpowiesz: „Pozostawię dar i ofiarę?” „Oczywiście” – odpowie Ci – „skoro dar jest ofiarowany po to, byś żył w pokoju z twoim bratem”. Jeśli zatem celem ofiary jest pokój z bliźnim, a ty tego pokoju nie zachowasz, to niczemu nie służy twój udział w ofierze, nawet jeśli jesteś obecny. Pierwszą rzeczą, jaką masz zrobić, to przywrócić pokój – ten pokój – powtarzam – za który dar jest ofiarowany. Wtedy z niego będziesz miał wielką korzyść.

Bo Syn człowieczy przyszedł na świat, by pojednać ludzkość ze swoim Ojcem. Jak mówi Paweł: „Bóg teraz pojednał wszystko ze sobą”(Kol 1,22); „jednych, jak i drugich znów pojednać z Bogiem w jednym Ciele przez krzyż, w sobie zadawszy śmierć wrogości” (Ef 2,16). To dlatego Ten, który przyszedł zawrzeć pokój z nami, ogłasza nas błogosławionymi, jeśli idziemy za Jego przykładem i dzieli się z nami swoim imieniem: „Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi” (Mt 5,9). To zatem, co uczynił Chrystus, Syn Boży, naśladuj i ty, o ile jest to możliwe ludzkiej naturze. Spraw, by królował pokój u innych i u ciebie. Czy Chrystus nie nazwał przyjaciół pokoju synami Bożymi? Oto dlatego jedyna postawa, wymagana od nas w chwili ofiary, to pojednanie z naszymi braćmi. Pokazuje nam w ten sposób, że ze wszystkich cnót największa jest miłość.

Źródło: Homilia o zdradzie Judasza, 6 (© Evangelizo.org)

Autor: Św. Cyprian (ok. 200-258), biskup Kartaginy, męczennik

Bóg nakazał, żeby ludzie żyli w pokoju i zgodzie, „jednomyślnie w Jego domu” (Ps 67,7 Wlg). Pragnie, byśmy wytrwali, odnowieni chrztem, w stanie, jaki osiągnęliśmy przez te drugie narodziny. Pragnie, skoro jesteśmy dziećmi Bożymi, abyśmy trwali w pokoju Bożym, a skoro otrzymaliśmy tego samego Ducha, żebyśmy żyli w jedności serc i myśli.

To dlatego Bóg nie przyjmuje ofiar ludzi, którzy żyją w niezgodzie. Nakazuje, żeby oddalić się od ołtarza i pojednać wpierw ze swoim bratem, aby Bóg mógł przyjąć modlitwy przedstawione w pokoju. Największą ofiarą, jaką można złożyć Bogu to nasz pokój, braterska zgoda, to lud zgromadzony dzięki tej jedności, która istnieje między ojcem, Synem i Duchem Świętym.

Źródło: Modlitwa Pańska, 23