Dziś przypada Światowy Dzień Chorego
Polećmy wszystkich naszych chorych i cierpiących przez wstawiennictwo Przenajświętszej Marii Panny z Lourdes

Kyrie, eleison. Chryste, eleison. Kyrie, eleison.
Chryste, usłysz nas. Chryste, wysłuchaj nas.
Ojcze z nieba Boże, zmiłuj się nad nami.
Synu Odkupicielu świata Boże,
Duchu Święty Boże,
Święta Trójco jedyny Boże,
Najświętsza Panno w Lourdes objawiona, módl się za nami.
Najświętsza Panno pokutę zalecająca,
Najświętsza Panno, uzdrawiające źródło wskazująca,
Najświętsza Panno potwierdzająca Swe Niepokalane Poczęcie,
Niepokalana Córo Boga Ojca,
Niepokalana Matko Syna Bożego,
Niepokalana Oblubienico Ducha Świętego,
Niepokalana Świątynio Trójcy Przenajświętszej,
Niepokalane odzwierciedlenie Mądrości Bożej,
Niepokalana Jutrzenko sprawiedliwości,
Niepokalana Arko Przymierza,
Niepokalana Dziewico krusząca głowę węża piekielnego,
Niepokalana Królowo nieba i ziemi,
Niepokalana skarbnico łask Boskich,
Niepokalana drogo do Jezusa wiodąca,
Niepokalana Dziewico wolna od grzechu pierworodnego,
Niepokalana bramo niebios,
Niepokalana Gwiazdo morza,
Niepokalana Matko Kościoła świętego,
Niepokalane źródło wszelkich doskonałości,
Niepokalana przyczyno naszej radości,
Niepokalany wzorze wiary,
Niepokalane źródło Bożej miłości,
Niepokalany znaku naszego zbawienia,
Niepokalane światło Aniołów,
Niepokalana nauczycielko Apostołów,
Niepokalana chwało Proroków,
Niepokalana potęgo Męczenników,
Niepokalana opiekunko Wyznawców,
Niepokalany wzorze dziewiczej czystości,
Niepokalana radości ufających Tobie,
Niepokalana obrono grzeszników,
Niepokalana pogromicielko wszelkiego zła,

Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami.

O Maryjo bez grzechu poczęta
Módl się za nami, którzy się do Ciebie uciekamy.

Módlmy się:
Matko Najświętsza słynąca w Lourdes wielkimi łaskami, przez dobroć, jakiej dajesz tyle dowodów w tym wybranym miejscu, błagamy Cię pokornie, uproś nam wszystkie cnoty, aby nas uświęciły oraz wyjednaj nam zupełne zdrowie duszy i ciała, i dopomóż, abyśmy go użyli na chwałę Boga, dla dobra bliźnich i zbawienia duszy.
Amen.

Zaraz bowiem usłyszała o Nim kobieta, której córeczka była opętana przez ducha nieczystego. Przyszła, padła Mu do nóg, a była to poganka, Syrofenicjanka z pochodzenia, i prosiła Go, żeby złego ducha wyrzucił z jej córki. Mk 7, 25-26

Cierpienie jest w świecie po to, ażeby wyzwalało miłość. św. Jan Paweł II

Zadziwia mnie i wręcz onieśmiela wiara i zaufanie tej pogańskiej kobiety. Pan Jezus traktuje ją jakby z dystansem, a ona nie zrażona Jego postawą pada do Jego stóp, szukając ratunku dla swojej ukochanej córeczki.

A my? Jakże szybko się zniechęcamy, jakże prędko rezygnujemy, pozostawiając trudne sprawy swojemu biegowi…

A pamiętacie mamę św. Augustyna, św. Monikę? To ona długie lata modliła się za swojego syna, który prowadził niezwykle hulaszcze życie, czerpiąc garściami ze wszystkiego co się dało. I tak wytrwale, i ufnie się modliła, że św. Augustyn ostatecznie został jednym z ojców i doktorów Kościoła 😇 a zdawało się, że idzie prostą drogą do potępienia.

Życzę Wam i sobie takiej właśnie wiary, ale i pewności, że Pan Bóg, nawet te po ludzku patrząc beznadziejne sytuacje – uzależnienia, zniewolenia, problemy z tożsamością, zdrady, konflikty, wszelkie choroby duszy i ciała – może przemienić jednym słowem, jednym gestem.

Czasem trzeba paść na kolana, czasem trzeba mocno się uniżyć, aby nasza pokorna postawa, ofiara i trud wyrzeczenia jeszcze mocniej poruszyły Serce Pana Boga. Prosząc za innych, to my pierwsi zyskujemy i uświęcamy się, choć może na początku tego nie dostrzegamy. Pan Bóg dopuszcza te wszystkie bolesne i niezrozumiałe okoliczności, abyśmy tylko w Nim szukali ratunku, schronienia i pocieszenia. Abyśmy Jego stawiali na pierwszym miejscu, bez żadnych kompromisów i dwuznaczności.

Postawmy Pana Boga na właściwym, pierwszym miejscu. Uznajmy Jezusa Chrystusa, Bożego Syna, za swojego Króla i Zbawcę. Zaprośmy Ducha Świętego do każdej przestrzeni i sfery swojego życia. Zachwyćmy się wreszcie czułością i troską, jaką nieustannie otacza nas Niepokalana Panienka, Boża Rodzicielka, Uzdrowienie Chorych – a WSZYSTKO inne w naszym życiu, będzie na właściwym miejscu.

Dziś wspomnienie Najświętszej Maryi Panny z Lourdes. Maryja doskonale widziała i wciąż widzi każdy nasz kłopot, niedostatek, tęsknotę. Powierz się dzisiaj Jezusowi przez ręce Maryi. Pozwól, aby Jej Matczyna miłość poniosła Cię przed oblicze samego Boga, abyś mógł dotknąć i poczuć niewyczerpalną moc uzdrawiającej miłości Jezusa, która poczęta pod Sercem Maryi, wciąż wylewa zdroje miłosierdzia i łaski.

Błogosławionego dnia ❤️+

Autor: Św. Jan Chryzostom (ok. 345-407), kapłan w Antiochii, potem biskup Konstantynopola, doktor Kościoła

Zbliżając się do Jezusa, kobieta kananejska mówi tylko te słowa: „Ulituj się nade mną” (Mt 15,22), a jej wzmożone krzyki przyciągają wielką liczbę ludzi. Był to wzruszający spektakl, widząc kobietę wołającą z taką emocją, tę matkę, proszącą za swoją córkę, dziecko tak ciężko doświadczone… Nie mówi „Zlituj się nad moją córką”, ale „Ulituj się nade mną”. „Moja córka nie zdaje sobie sprawy ze swojej choroby, ale ja oczuwam tysiące cierpień, jestem chora, widząc ją w tym stanie, jestem niemal oszalała, widząc ją taką”…

Jezus jej odpowiada: „Jestem posłany tylko do owiec, które poginęły z domu Izraela” (Mt 15,24). Co robi kobieta kananejska, usłyszawszy te słowa? Odchodzi, zachowując milczenie? Traci odwagę? Wcale nie! Jeszcze bardziej nalega. My nie tak czynimy: kiedy nie jesteśmy wysłuchani, wycofujemy się zniechęceni, podczas gdy trzeba nalegać z większym zapałem. Kto zresztą nie byłby zniechęcony odpowiedzią Jezusa? Jego milczenie by wystarczyło, żeby odebrać nadzieję… Ale ta kobieta nie traci odwagi, wręcz przeciwnie, zbliża się coraz bardziej, upada przed Nim, mówiąc: „Panie, dopomóż mi! (w. 25)… Jeśli jestem małym psem w tym domu, to nie jestem już obca. Wiem dobrze, że dzieci potrzebują jedzenia…, ale nie można im zabraniać rzucania okruszyn. Nie powinno mi się ich odmówić… ponieważ jestem małym psem, którego nie można odtrącić”.

Chrystus zwlekał z odpowiedzią na jej prośbę, ponieważ przewidywał jej odpowiedź… Jego odpowiedzi nie miały na celu sprawienie przykrości tej kobiecie, ale objawienie tego ukrytego skarbu.

Źródło: Homilie do Ewangelii św, Mateusza, nr 52, § 2; PG 58, 520 (© Evangelizo.org)

Autor: Św. Beda Czcigodny (ok. 673-735), mnich, doktor Kościoła

„O niewiasto wielka jest twoja wiara; niech ci się stanie, jak chcesz!” (Mt 15,28). Tak, Kananejka posiadała naprawdę wielką wiarę. Nie znając ani dawnych proroków, ani ostatnich cudów Pana, ani Jego przykazań, ani Jego obietnic. Co więcej, odepchnięta przez Niego, ponawia swoją prośbę i nie ustaje w kołataniu do Tego, którego jedynie sława wskazała jej Zbawiciela. Dlatego jej modlitwa jest wysłuchana w tak znakomity sposób […]

Kiedy jeden z nas ma sumienie zbrukane egoizmem, pychą, próżną chwałą, pogardą, gniewem, zazdrością lub inną przywarą, ten posiada, jak ta kobieta z Kanan, „córkę dręczoną przez złego ducha”. Niech biegnie zatem błagać Pana o zdrowie. […] Niech tak uczyni z pokornym poddaniem się; niech się nie uważa za godnego dzielenia losu owiec Izraela, to znaczy, czystych dusz, niech się uważa za niegodnego nagród z nieba. Niech rozpacz jednakże nie popycha go do ustawania w modlitwie, ale niech serce jego ufa niewzruszenie w przeogromną dobroć Pana. Bo ten, który z łotra uczynił wyznawcę (Łk 24,39nn), z prześladowcy apostoła (Dz 9), a ze zwykłych kamieni wzbudził synów Abrahama (Mt 3,9), ten jest także zdolny przemienić szczenię w owcę Izraela.

Źródło: Homilie do Ewangelii I, 22 (© Evangelizo.org)