IX DZIEŃ

O Pani nasza z Lourdes, która tak bardzo polecałaś pokutę, uproś mi łaskę przyjęcia dobra, które Bóg daje. Uczyń także, abym zrozumiał to, jak wielkie jest zło grzechu i jakie są jego nieobliczalne skutki dla mojego życia doczesnego i wiecznego. Pomnóż moją pobożność wobec Ciebie i uproś mi uzdrowienie, jeśli taka jest wola Boża.

Zdrowaś Maryjo… (3 razy)

Nasza Pani z Lourdes, módl się za mną.

Modlitwa

O Maryjo z Lourdes, która posiadasz w niebie wszechwładną moc i potęgę, która nas miłujesz prawdziwie jak własne dziatki, wyproś nam wszystkie łaski potrzebne do naszego uświęcenia, wyjednaj nam łaskę cierpliwości, abyśmy umieli użyć swych cierpień do zaskarbiania zasług u Boga. Użyj również swej potęgi, abyśmy otrzymali przywrócenie zdrowia. Amen.

Modlitwa św. Bernarda

Pomnij, o Najświętsza Panno Maryjo, że nigdy nie słyszano, abyś opuściła tego, kto się do Ciebie ucieka, Twojej pomocy przyzywa, Ciebie o przyczynę prosi. Tą ufnością ożywiony, do Ciebie, o Panno nad pannami i Matko, biegnę, do Ciebie przychodzę, przed Tobą jako grzesznik płaczący staję. O Matko Słowa, racz nie gardzić słowami moimi, ale usłysz je łaskawie i wysłuchaj. Amen.

«Słuchajcie Mnie, wszyscy, i zrozumcie! Nic nie wchodzi z zewnątrz w człowieka, co mogłoby uczynić go nieczystym; lecz to, co wychodzi z człowieka, to czyni człowieka nieczystym. Kto ma uszy do słuchania, niechaj słucha!» Mk 7, 14-16

Naród ginie, gdy znieprawia swojego ducha, naród rośnie, gdy duch jego coraz bardziej się oczyszcza i tego żadne siły zewnętrzne nie zdołają zniszczyć. św. Jan Paweł II

Wszystko zaczyna się od słuchania. Jeśli karmisz się marną strawą duchową, to niestety to co rodzi się w Twoim sercu też będzie karłowate i zasuszone…

Pamiętam czas, kiedy moje życie duchowe to był pospiesznie sklepany poranny pacierz, albo tylko znak krzyża… Dzień zapełniony różnymi ważnymi i potrzebnymi czynnościami, ale hm… ujmijmy to tak – bez zbędnego przeszkadzania Panu Bogu 😉 Wieczorem też przecież dużo ciekawszych rzeczy niż modlitwa, czy czytanie Słowa Bożego… Dobrze chociaż, że już byłam w Róży Żywego Różańca – ale ten dziesiątek, to był wówczas wielkim wyzwaniem i obciążeniem…

Kiedy rozmyślam nad tym czasem, to widzę jak bardzo byłam głucha i nieczuła na Boży głos… Ile dobrych natchnień i Bożej łaski zmarnowałam przez tę swoją głuchotę – głupotę i zasłuchanie w głos świata, który niestety nieszczególnie dba o Boże sprawy…

A jak jest u Ciebie? Czy Twoje serce wypełnione jest Bożym pokojem i pieśnią dziękczynienia za każde dobro, którym Pan Bóg w swej niezmierzonej hojności codziennie Cię obdarza? A może jednak jesteś niezadowolony, bo przecież innym wiedzie się lepiej, wygodniej, dostatniej, choć nie zważają na Boże prawo?

Warto by dzisiaj przeanalizować swoje postępowanie, pobudki, intencje. Warto by przyjrzeć się czystości swojego serca, robiąc dokładniejszy rachunek sumienia. Przecież nikt tego za Ciebie nie zrobi! Więc może dobrze byłoby jednak dostrzec tę belkę we własnym oku, zanim całkiem nie wypaczy Ci spojrzenia na bliźniego. Bo człowiek, przez grzech pierworodny, stał się niestety taką “konstrukcją”, że doskonale widzi czyjeś błędy i najmniejsze potknięcia, ale o swoich to jakoś nie chce słyszeć…

Miłosierny Boże, Ojcze, Synu i Duchu Święty, Ty sam oczyszczaj nasze serca, by były Tobie miłe! Ty nas otwieraj na Twoją miłość, poszerzając granice naszych serc! Ucz nas słuchać, rozeznawać i usłyszeć to, co naprawdę pochodzi od Ciebie, bo dźwięków i różnego pokroju przewodników tak wielu, że bardzo łatwo można się pogubić.

Serce Jezusa, źródło życia i świętości, zmiłuj się nad nami!

Zasłuchanego dnia 👼😇❤️+

A tak przykazał Pan Bóg człowiekowi: «Z wszelkiego drzewa tego ogrodu możesz spożywać do woli, ale z drzewa poznania dobra i zła nie wolno ci jeść, bo gdy z niego spożyjesz, niechybnie umrzesz». Rdz 2, 16-17

W perspektywie wiary ziemia nie jest nieograniczonym rezerwuarem zasobów, które można eksploatować bez końca, lecz również cząstką Misterium Stworzenia, z którego nie tylko wolno korzystać, ale któremu należy się nasz podziw i szacunek. św. Jan Paweł II

Ograniczenia i nakazy Boże nie są tylko manifestacją Bożej potęgi. Chodzimy jak dzieci, które dopiero zaczynają raczkować, które odkrywają do czego służą rączki i nóżki, a Pan Bóg poprzez ustanowione przed wiekami przykazania, wskazuje jak stawiać pierwsze kroki, jak uczyć się chodzić, biegać, jak wspierać innych w mozolnej nauce rozróżniania dobra i zła.

Pan Bóg chciał uchronić człowieka przed grzechem, przed buntem, przed niegodziwością, przed cierpieniem, przed samym sobą… a człowiek stwierdził, że przechytrzy swojego Stwórcę…

Są pytania, które tutaj na ziemi pozostaną bez odpowiedzi, bo zwyczajnie nie jesteśmy w stanie ogarnąć wszystkiego swoim zamglonym i ograniczonym spojrzeniem, gdyż taki jest Boży zamysł i plan.

Nie ma się co obrażać i próbować zastępować Boga. To zawsze będzie miało katastrofalne skutki… Wystarczy dobrze się rozejrzeć by dostrzec iluż uwierzyło, że mogą być równi Bogu, że mogą być bogami… Aż ciarki przechodzą ku czemu zmierza ta nasza jaśnie oświecona i wyzwolona cywilizacja…

Pozwól Bogu być Bogiem! Oddaj Jemu należytą cześć, okaż szacunek! I żyj według Bożego prawa, bo drugiej szansy nie będzie…

Bożego dnia ❤️+

Autor: Filoteusz z Synaju, mnich i igumen klasztoru Gorejącego Krzewu

W każdej godzinie i w każdej chwili strzeżemy pilnie nasze serca (por. Pr 4,23) od myśli, które zaciemniają zwierciadło duszy, na której Jezus Chrystus, mądrość i moc Boga Ojca (por. 1Kor 1,24), odbił swoją pieczęć i świetlisty obraz i szukamy nieustannie wewnątrz serca Królestwa niebieskiego (por. Mt 6,33)…

To niemożliwe dla tego, który pielęgnuje w sobie złe myśli, zachował się czysty od grzechów na zewnątrz. Jeśli nie wykorzeni złych myśli ze swojego serca, to doprowadzą go one do złych uczynków. Przyczyną pożądliwego spojrzenia jest wewnętrzne oko, które już poddało się pożądliwości i ciemnościom. A przyczyną pragnienia wsłuchiwania się w bezecności jest to, że słuchamy tego, co szepczą nam bezecne demony w nas. Musimy więc w Panu, każdy z nas, oczyścić się wewnątrz i na zewnątrz, zachować zdrowe zmysły, zachować czystość od wszelkiego działania, inspirowanego pożądliwością i grzechem. Podobnie; kiedy oddawaliśmy się życiu świata, w naszej ignorancji i próżności naszej inteligencji byliśmy zniewoleni przez całą naszą inteligencję i wszystkie nasze zmysły do kłamstwa grzechu, tak i teraz, powracając do życia według Boga, musimy, przez całą naszą inteligencję i wszystkie nasze zmysły, poddać się w niewolę Boga żywego i prawdziwego (por. 1 Tes 1, 9), Jego sprawiedliwości i Jego woli…

Prowadźmy zatem wojnę rozumu z tymi demonami, aby ich zła wola nie zamieniała się w naszych dziełach na prawdziwe grzechy. Ale jeśli usuniemy grzech z naszych serc, znajdziemy Królestwo Boże w nas samych. Poprzez tę piękną ascezę, zachowajmy w imię Boga czystość i nieustanną skruchę naszego serca.

Źródło: Rozdziały neptyczne nr 23,33 36 (© Evangelizo.org)

Autor: Orygenes (ok. 185-253), kapłan i teolog

Chrystus nauczył nas, że Boga nie ma co szukać w jakimś określonym miejscu i pouczył nas, że „na każdym miejscu dar kadzielny będzie składany jego imieniu” (Ml 1,11). To teraz bowiem „nadchodzi godzina, prawdziwi czciciele będą oddawać cześć Ojcu”, nie w Jerozolimie lub na górze Garizim, ale „w Duchu i prawdzie” (J 4,21.23.24). To nie zatem w jakimś miejscu, ani na ziemi mieszka Bóg ale w sercu. Szukacie, gdzie znajduje się Bóg? Bóg jest w czystym sercu. Tam zatem znajduje dla siebie mieszkanie, jak powiedział przez proroka: „Będę chodził wśród was, będę waszym Bogiem, a wy będziecie moim ludem” (Kpł 26,12).

Zwróćcie uwagę, że każda dusza zawiera w sobie rodzaj studni wody żywej – jest w niej pewien zmysł boski, ukryty obraz Boga […] Jest tam, Słowo Boże, a jego obecnym działaniem jest usunięcie piasku z każdej duszy, aby wytrysnęło źródło. To źródło jest w was i nie pochodzi z zewnątrz, ponieważ „Oto bowiem królestwo Boże pośród was jest” (Łk 17,21).

To nie na zewnątrz, ale u siebie kobieta, która zgubiła drachmę, odnalazła ja. „Czyż nie zapala światła, nie wymiata domu” (Łk 15,8) ze śmieci i brudu, które się tam nagromadziły przez jej zaniedbania, i to tam odnalazła drachmę. Co do was, jeśli zapalicie waszą lampę, jeśli korzystacie z oświecenia przez Ducha Świętego, „jeśli w Jego światłości oglądacie światłość” (Ps 36,10), znajdziecie monetę w sobie. Ponieważ to w was znajduje się obraz niebieskiego króla.

Źródło: Homilie do Księgi Rodzaju, nr 13, 3-4 (© Evangelizo.org)