J 1, 35-42

Ileż to razy z zaciekawieniem przyglądamy się ludziom, którzy odważnie stają po stronie Chrystusa. Przyglądamy się biernie, jakby z niedowierzaniem, jakby może z lekką nutką ironii, mając ich za nawiedzonych. 

Pan Bóg stawia na naszej drodze nieprzypadkowe istoty:), a Pan Jezus do każdego z nas indywidualnie kieruje zaproszenie „chodź i zobacz”.

Trzeba by sobie zadać dzisiaj kilka pytań. Czego szukam? Może uważam, że bliskość z Panem jest zarezerwowana tylko dla kapłanów i osób konsekrowanych? Czy moja relacja z Panem Bogiem sprowadza się tylko do porannego i wieczornego pacierza, co w sumie jest całkiem poprawne? Czy staję tylko w postawie roszczeniowej, oczekując spełniania moich próśb, bo przecież się modlę? A może jednak pragnę czegoś więcej?

Poprawność (myślę o wspomnianej porannej i wieczornej modlitwie) na pewnym etapie życia może być niewystarczająca, tzn. moje serce może zapragnąć czegoś więcej. Może chcieć poznać i naprawdę zobaczyć, gdzie mieszka Chrystus. I nagle z zadziwieniem mogę stwierdzić, że On nieustannie pragnie mieszkać we mnie! Że przemienia moje serce, odnawiając moją tożsamość. Że uczy mnie inaczej patrzeć na otaczającą mnie rzeczywistość, która nijak się nie zmienia, a moje oczy widzą wszystko piękniejsze, widzą Jego oczami!

O mój Jezu, Baranku Boży! Jakże Ty potrafisz ożywiać, pobudzać, przyciągać ku sobie! Biegnę jak spragniona łania do Zdroju Wody Żywej i mam pewność, że nigdy się nie zawiodę!

Dzieci, nie dajcie się zwodzić nikomu; ten, kto postępuje sprawiedliwie, jest sprawiedliwy, tak jak On jest sprawiedliwy. 1J 3, 7

Być wolnym to znaczy spełniać owoce prawdy, działać w prawdzie. Być wolnym to znaczy umieć siebie poddać, podporządkować prawdzie – a nie: podporządkować prawdę sobie, swoim zachciankom, interesom, koniunkturom. św. Jan Paweł II

Jakże ten nasz współczesny świat wypaczył wiele pojęć, jakże przeinaczył i zniekształcił obraz Pana Boga, na podobieństwo którego powstał człowiek… Jednak w każdym z nas jest dobro, które Pan Bóg przed wiekami zapragnął ofiarować swojemu Stworzeniu, a o które teraz upomina się – abyś z miłością i należytym szacunkiem oddał cześć swojemu Bogu.

Zatrzymaj się razem z uczniami i spójrz na oblicze Nauczyciela, zachwyć się Jego wiedzą i kompetencją w każdej dziedzinie życia, bo tylko On zna odpowiedzi na WSZYSTKIE Twoje pytania. Pozostań z Nim, czerpiąc siłę i mądrość ze Źródła wszelkiej wiedzy, roztropności i sprawiedliwości. Pozwól, aby moc Jego Słowa i delikatnej Obecności przemieniała Twoją codzienność. To tak niewiele z Twoje strony, a naprawdę może odmienić całe Twoje “tu i teraz” i w konsekwencji “potem” czyli WSZYSTKO!

Stać Cię by zaryzykować prawdziwe i szczere spotkanie z Jezusem, Wcielonym Bogiem, który pragnie zamieszkać u Ciebie?

Ja zaryzykowałam 😍 i teraz przytulam się do Najświętszego Serca Pana Jezusa, do Jego Mamy, Niepokalanej Panienki, a Oni nieustannie troszczą się o mój “chleb powszedni” i każdą sferę mojego życia 💞

Niech to będzie piękny dzień, spędzony razem z Panem Jezusem i Jego Mamą! Niech to będzie dzień, który będzie wyznacznikiem każdego następnego choćby i z pozoru kiepskiego, czy nijakiego dnia. Bo z PANEM JEZUSEM WSZYSTKO JEST MOŻLIWE!

Przytulam ❤️+

Autor: Św. Augustyn (354 – 430), biskup Hippony (Afryka Północna) i doktor Kościoła

„Jan znowu stał w tym miejscu wraz z dwoma swoimi uczniami.” Jan był tym „przyjacielem Oblubieńca”, który nie szukał swojej własnej chwały. Po prostu dawał świadectwo prawdzie (J 3,29.26). Czy myślał o zachowaniu dla siebie swoich uczniów i o zniechęceniu ich do pójścia za Panem? W żadnym wypadku. Pokazywał im sam, kim jest ten, za kim powinni pójść… Mówił im: „Dlaczego idziecie za mną? Nie jestem Barankiem Bożym. Oto Baranek Boży… Oto ten, który gładzi grzechy świata.”

Na te słowa, dwóch uczniów, którzy byli z Janem, poszło za Jezusem. „Jezus zaś odwróciwszy się i ujrzawszy, że oni idą za Nim, rzekł do nich: ‘ «Czego szukacie?» Oni powiedzieli do Niego: ‘ «Nauczycielu – gdzie mieszkasz?» ‘ Nie byli jeszcze całkowicie zdecydowani, aby pójść za nim. Wiemy, że uczynili to, kiedy On wezwał ich, aby opuścili swoje łodzie…, kiedy powiedział im: „Pójdźcie za mną, a uczynię was rybakami ludzi” (Mt 4,19). Od tej chwili poszli za Nim i już Go nie opuścili. Teraz, chcieli dowiedzieć się gdzie mieszka Jezus o wprowadzić w czyn słowa Pisma: „Jeżeli ujrzysz kogoś mądrego, już od wczesnego rana idź do niego, a stopa twoja niech ściera progi drzwi jego! Rozmyślaj nad zarządzeniami Pana” (Syr 6,36n). Jezus więc pokazał im gdzie mieszka. Przyszli do Niego i zostali z Nim. Jakże błogosławiony był tamten dzień! Jak szczęśliwa noc! Kto powie nam to, co usłyszeli z ust Pana? Ale my także, budujmy mieszkanie w naszych sercach, wznośmy dom, do którego Chrystus może przyjść i nas pouczyć, gdzie może przebywać z nami.

Źródło: Homilie na Ewangelię św. Jana, n° 7 (© Evangelizo.org)

Jakże trudno trwać przy Bogu, trwać w wierności Słowu, kiedy wokół tyle cierpienia, kiedy sama jestem doświadczana krzyżem, który zdaje się ponad siły…

Mój Boże dziękuję Ci za każdy trud, za każdą przeszkodę, za każdą udrękę, która zmusza mnie do wydobycia z siebie pokładów miłości, o których nie miałam pojęcia. Naucz mnie Panie kochać jeszcze piękniej, jeszcze doskonalej, szczególnie wtedy, kiedy nie rozumiem i kiedy coraz więcej pytań ciśnie się na usta.

Panie, pragnę trwać przy Tobie, przy tych, których stawiasz na mojej drodze, którzy mnie potrzebują, służąc i kochając, tak jak Ty sam mnie pouczysz i uzdolnisz.

Jezu ufam Tobie!

Dobrego wieczoru ❤️+

W Nim było życie, a życie było światłością ludzi, a światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnęła. J 1, 4-5

Dzisiaj jesteście małym płomykiem, ale dzięki łasce Bożej możecie się stać płonącą pochodnią, niosącą światło Ewangelii i ciepło waszej wzajemnej miłości i przyjaźni wszystkim rodakom. Jan Paweł II

Nowy rok, nowe postanowienia, nowe wyzwania, nowe spojrzenie na wiele starych spraw 🙂 A może od dobrych chęci przejść do konkretów i działania – podobno dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane, a starzy górole godali, coby ik diabeł na próźnowaniu nie zastoł 😉.

Zatem podwijamy rękawy i do roboty! No może z tym podwijaniem to poczekajmy jak się ociepli 🌞 no i dzisiaj niedziela 💒

Jest tyle rzeczy, które możesz zrobić. Tyle możliwości pomocy innym, którzy się gorzej mają z różnych powodów. Tyle mroków wokół…

Nie martw się, że wychodzisz przed szereg 😉 No cóż, ktoś musi wyjść z inicjatywą, by mogło powstać coś pięknego, by ożywić to, co zwiędło i obumiera, by po raz kolejny wyciągnąć rękę do zgody, by życie naprawdę przeżywać godnie i świadomie – póki jest czas, by Światłość mogła rozświetlić mroki zakamarków ludzkich rozterek, ograniczeń i nędzy.

Światłość jest w Tobie! Nie pozwól się więcej okradać! Pan Jezus tak bardzo pragnie rozświetlać Twoje wnętrze i chce byś był pochodnią dla zabłąkanych 🔥

Spieszmy się KOCHAĆ Boga w drugim człowieku! 💞

Cudnej niedzieli ❤️+

Ktokolwiek nie uznaje Syna, nie ma też i Ojca, kto zaś uznaje Syna, ten ma i Ojca. 1J 2,23

Nie bójcie się tajemnicy Boga. Nie bójcie się Jego miłości. św. Jan Paweł II

W dzisiejszym poplątanym, konsumpcyjnym świecie łatwo można się pogubić i stracić z oczu to co najcenniejsze… I chyba zbyt wielu już się pogubiło… Teraz jeszcze dochodzi strach, lęk o życie swoje i naszych bliskich, żal po stracie ukochanych, którzy odeszli za wcześnie…

Dlatego bardzo ważne aby trzymać się Tego, co niezmienne, co daje prawdziwy pokój serca, co pozwala przetrwać każdą zawieruchę, niepewność, ograniczenie i cierpienie. Dlatego tak ważne jest aby czytać Pismo Święte, aby znać Słowo Objawione, aby czerpać siłę i mądrość ze Słów Chrystusa, który jasno i wyraźnie wskazuje, pouczając jak postępować, by dojść do chwały Nieba.

A jeśli nie wszystko rozumiemy, to warto pytać osób kompetentnych – przede wszystkim kapłanów, którzy długie lata formacji zgłębiają Słowo, ale też ludzi, do których mamy zaufanie, a którzy żyją w bliskiej relacji z Panem Bogiem. Oczywiście są pytania, na które może nigdy nie znajdziemy satysfakcjonującej odpowiedzi, nie mniej jednak warto pytać i poszukiwać, nie zniechęcając się , bo “nie ma głupich pytań, są tylko głupie odpowiedzi”, a “kto pyta, nie błądzi” 😊😇

Stańmy dzisiaj przed tajemnicą Trójjedynego Boga i pozwólmy Jego Duchowi przemieniać, uzdalniać, uzdrawiać i prowadzić nas wedle Bożego zamysłu i planu. Bóg w Trójcy Jedyny nigdy nas nie zawiedzie!

To cudne przesłanie na początku roku, niech będzie naszą siłą i oparciem w trudnych momentach – BÓG NAS NIE ZAWIEDZIE!

Błogosławionego dnia ❤️+

Autor: Św. Grzegorz Wielki (ok. 540-604), papież, doktor Kościoła”

Ja chrzczę wodą, ale pośrodku was stanął, którego wy nie znacie.” Jan chrzci nie duchem, lecz wodą – nie będąc bowiem zdolny do odpuszczania grzechów, obmywa ciała chrzczonych wodą, a jednak nie obmywa ducha przebaczeniem. Czemu więc chrzci ten, który przez chrzest nie odpuszcza grzechów, jeśli nie po to: on jest prekursorem i przez swoje narodzenie szedł przed Chrystusem, który miał się narodzić, a także udzielał chrztu przed Panem, który przyniesie Chrzest. I on, który stał się poprzednikiem Chrystusa przez przepowiadanie, ma się też stać Jego poprzednikiem przez udzielanie chrztu, dając obraz Sakramentu.

Jednocześnie, ogłaszając tajemnicę, zaświadcza, że Chrystus zarówno stanął pośrodku ludzi, jak i pozostaje nieznany – ukazując się bowiem w ciele, Pan istnieje zarówno widzialnie – ciałem, jak i niewidzialnie – w majestacie. O Nim też dodaje: „Ten jest, który za mną przyjdzie, który przede mną stał się” (J 1,15)… Nieco wcześniej mówiąc o tym, ujawnił też przyczyny Jego wyższej pozycji, gdy dodał: „bo był pierwszy niźli ja”. Jakby otwarcie powiedział: „Tym mnie, choć później narodzony, przewyższa, że On nie jest ograniczony czasem Swego narodzenia. On bowiem, który przez matkę narodził się w czasie, jest zrodzony poza czasem przez Ojca.”

Jaką zaś wielką, płynącą z poszanowania pokorę jest Mu winien, okazuje to przez dodanie słów: „Nie jestem godzien, rozwiązać rzemyka obuwia Jego.” Był u starożytnych obyczaj, że jeśli kto nie chciał przyjąć za żonę kobiety, która mu przypadała, to ten, który z kolei zgodnie z prawem bliższości miał ją poślubić, rozwiązywał mu trzewik. Jako kto zatem pojawił się między ludźmi Chrystus, jeśli nie w roli Oblubieńca Świętego Kościoła?… A że ludzie uważali Jana za Chrystusa (czego sam Jan się wypiera) przeto słusznie daje on świadectwo, że jest niegodny, by rozwiązać rzemyk u Jego obuwia. Jakby otwarcie mówił: Nie przypisuję sobie niezasłużenie imienia Oblubieńca (por. J 3,29).

Źródło: Homilia do Ewangelii, nr 7

Autor: Bł. Gweryk z Igny (ok. 1080-1157), opat cysterski

„Przygotujecie drogę Panu”. Bracia, nawet jeśli daleko zaszliście na tej drodze…, to nie ma kresu dla dobroci, do której dążycie. Dlatego mądry podróżnik… powie sobie każdego dnia: „Teraz rozpoczynam”… Liczni są ci, którzy „błądzą na odludziu”…; żaden z nich nie może powiedzieć: „Teraz rozpoczynam”.

„Bojaźń Pańska początkiem mądrości”: jeśli ona jest początkiem mądrości, jest także nieuchronnie punktem wyjścia dobrej drogi… To ona skłania do spowiedzi…; ona doprowadza pyszałka do skruchy i pozwala mu usłyszeć głos tego, który woła na pustyni, każe przygotować drogę i pokazuje, gdzie trzeba zacząć: „Nawróćcie się, bo bliskie jest królestwo niebieskie”…

Jeśli jesteś już w drodze, nie zgub jej, ponieważ obraziłbyś Pana, który cię prowadził, i chodziłbyś „zbuntowany drogą swego serca”… Jeśli twoja droga zdaje ci się być wąska, spójrz na kres, do którego cię prowadzi. Jeśli wtedy ujrzysz granice wszelkiej doskonałości, od razu powiesz: „Twoje przykazanie sięga bardzo daleko”. Jeśli twoje spojrzenie nie sięga tak daleko, uwierz przynajmniej temu, co powiedział Izajasz…: „Odkupieni przez Pana powrócą, przybędą na Syjon z radosnym śpiewem, ze szczęściem wiecznym na twarzach: osiągną radość i szczęście, ustąpi smutek i wzdychanie”. Ten, kto myśli o takim kresie nie tylko uważa, że droga jest szeroka, ale jeszcze nabierze skrzydeł. Już nie idzie, ale frunie do celu… Niech przez to prowadzi was i towarzyszy wam Ten, który jest drogą biegnących i nagrodą docierających do celu — Jezus Chrystus.

(Odniesienia biblijne: Ps 76,11 Wlg; 106,4; Pr 1,72; Ps 110,10; Mt 3,2; 4,17; Iz 57,17; Mt 7,14; Ps 118,96; Iz 35,10; Mt 7,14; J 14,6)

Źródło: 5 Kazanie na Adwent, SC 166 (© Evangelizo.org)