Powiadam wam, którzy słuchacie: Miłujcie waszych nieprzyjaciół; dobrze czyńcie tym, którzy was nienawidzą; błogosławcie tym, którzy was przeklinają, i módlcie się za tych, którzy was oczerniają. Łk 6, 27-28

Tylko miłość może wykluczyć używanie jednej osoby przez drugą. św. Jan Paweł II

Dobrze powiedzieć, ale jak to w praktyce wykonać…

Łatwiej wypiąć się, obrazić, trwać w poczuciu skrzywdzenia i niesprawiedliwości, pielęgnując swój żal, niezrozumienie, które może przerodzić się w nienawiść…

STOP! nie tędy droga! Coś o tym wiem niestety… Wiem też, że bez pomocy Bożego Ducha, bez Jego darów i łaski Bożej, tkwiłabym dalej w swoim ograniczeniu i zapętleniu, przekonana, że tak już musi zostać.

Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest i nie zazdrości.

Oczywiście, że trudno kochać kiedy jest się oszukiwanym, poniżanym, wykorzystywanym… Spójrz jednak na KRZYŻ, na Miłość doskonałą i bezwarunkową – można tak kochać 😇 mimo wszystko…

Błogosławionego dnia ❤+

Autor: Św. Maksym Wyznawca (ok 580-662), mnich i teolog

„Kto Mnie miłuje, mówi Pan, będzie zachowywał moje przykazania. To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali” (por. J 14,15.23; 15,12). Jeśli zatem ktoś nie kocha swego bliźniego, nie zachowuje przykazania. A kto nie zachowuje przykazania, nie potrafi kochać Pana…

Jeśli miłość jest wypełnieniem Prawa (por. Rz 13,10) to czy ten, kto obraża się na swego brata, knuje przeciwko niemu, życzy mu źle, raduje z jego upadku, nie przekracza prawa i nie zasługuje na wieczną karę? Jeśli ktoś szkaluje i osądza swego brata, szkaluje też i osądza Prawo (por. Jk 4,11), a skoro prawo Chrystusa to miłość, jakże oszczerca nie traci miłości Chrystusa i sam siebie nie wydaje na wieczną karę?

Nie nadstawiaj ucha na słowa oszczercy i niech twój język nie szepcze na ucho tego, kto lubi rozsiewać złe słowa. Nie lubuj się w obmawianiu bliźniego i nie słuchaj niczego, co go obraża, aby nie utracić miłości Bożej ani życia wiecznego… Zamknij swe uszy na słowa oszczercy, abyś nie popełnił z nim podwójnego grzechu, przyzwyczajając się do niebezpiecznej przywar i nie przeszkadzając oszczercy w wylewaniu jadu przeciwko bliźniemu…

Skoro wszystkie dary Ducha, bez miłości, są niczym dla tego, który je posiada, według boskiego apostoła (por. 1Kor 13,3), to jak bardzo musimy być żarliwi, aby nabyć miłość!

Źródło: Centuria I o miłości, nr 16, 56-58, 60, 54 (© Evangelizo.org)

Błogosławieni jesteście, ubodzy, albowiem do was należy królestwo Boże. Łk 6, 20

Bogatym nie jest ten, kto posiada, ale ten, kto „rozdaje”, kto zdolny jest dawać. św. Jan Paweł II

Różnej biedy doświadczamy w życiu i niekoniecznie chodzi o ubóstwo materialne. Niedostatek oczywiście jest brakiem czegoś konkretnego, ale Pan Jezus mówi, że jesteśmy błogosławieni gdy czegoś nam brakuje.

Trudno pojąć Boże zamysły i plany wobec siebie, wobec bliźnich, i tak globalnie, patrząc na to co dzieje się w świecie. Jeśli jednak zaufasz, oddasz i powierzysz Bogu wszystkie swoje rozterki, braki, plany i marzenia, doświadczysz pełnej wolności i błogosławieństwa, bo prawdziwa wolność pomimo wszelakich obciążeń i ułomności jest tylko w Bogu 🙏

Spójrz dzisiaj na swoje niedobory, utrapienia, trudności i niedole z Bożej perspektywy. Chociaż być może dzisiaj jest ucisk, cierpienie i łzy, to każde to jarzmo jest wielkim błogosławieństwem, którego niestety dzisiaj nie potrafisz należycie docenić, bo Twoje oczy zaciemnione są wyobrażeniami i pogonią za szczęściem.

Nie chowaj się przed Bożą Miłością i Jego prawem! Przed Bogiem nie uciekniesz 😊 On chce mieć CIEBIE wśród swoich Świętych 😇

Panie Jezu, ucz mnie jak być błogosławioną, jak cieszyć się z tego, co przynosi każdy nowy dzień i jak dostrzegać Ciebie w każdym zagubionym, zniewolonym, czy pochłoniętym “światowym” życiem człowieku.

Błogosławionego dnia 👼 ❤+

Autor: Izaak ze Stella (? – ok. 1171), mnich cysterski

„Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni” (Mt 5,5). Tym słowem Pan pragnie dać nam do zrozumienia, że drogą do radości są łzy. Przez smutek dochodzimy do radości; tracąc smak życia, odnajdujemy je; odrzucając życie – posiadamy je, nienawidząc go – kochamy je, a gardząc nim – zachowujemy (Mt 16,24n). Jeśli chcesz poznać samego siebie i panować nad sobą, wejdź w głąb siebie i nie szukaj się na zewnątrz… Wejdź w siebie, grzeszniku, wejdź tam, gdzie jesteś, w twoje serce… Czy człowiek, który wchodzi w głąb siebie, nie odkryje się daleko, jak syn marnotrawny, w dziwnym miejscu, w odległej krainie, gdzie siedzi i płacze na wspomnienie swego ojca i kraju? (Łk 15,17)…

„Adamie, gdzie jesteś?” (Rdz 3,9). Być może jeszcze w cieniu, aby nie widzieć samego siebie; zszywasz liście pychy, aby skryć twój wstyd; rozglądając się wokół, co jest z ciebie i dla ciebie… Popatrz wewnątrz, popatrz na siebie… Wejdź w głąb siebie, grzeszniku, powróć do twojej duszy. Zobacz i płacz nad tą duszą, podległą próżności i rozproszeniu, która nie potrafi się uwolnić ze swojej niewoli… To oczywiste, bracia, żyjemy na zewnątrz nas, zapominamy o nas samych, za każdym razem, kiedy rozpraszamy się w głupotach i rozrywkach i kiedy rozkoszujemy się błahostkami. To dlatego Mądrości zależy raczej na zaproszeniu do domu nawrócenia, niż do domu swawoli, to znaczy przypomnieć w jego wnętrzu, jakim był człowiekiem na zewnątrz, mówiąc: „Błogosławieni, którzy się smucą”, a w innym miejscu: „Biada wam, którzy się teraz śmiejecie”.

Bracia moi, jęczmy w obecności Pana, którego dobroć jest skłonna do przebaczania; zwróćmy się do niego „przez post i płacz, i lament” (Jl 2,12)… aby, pewnego dnia, Jego pociechy rozradowały nasze dusze. Zaprawdę, błogosławieni, którzy płaczą – nie dlatego, że płaczą, ale że będą pocieszeni. Łzy są drogą; pociecha zaś błogosławieństwem.

Źródło: Drugie kazanie na Wszystkich Świętych, 13-20 (© Evangelizo.org)

Autor: Bł. Gweryk z Igny (ok. 1080-1157), opat cysterski

Słusznie Pan, głosząc błogosławieństwo ubogich, nie mówi: „będzie”, lecz „do was należy królestwo Boże”… Bo są blisko Królestwa Bożego ci, którzy mają już i noszą w sercach tego Króla, o którym powiedziano, że służyć Mu to jakby panować… Niech inni sprzeczają się przy podziale dziedzictwa tego świata: „Pan częścią dziedzictwa i kielicha mego” (Ps 16,5). Niech zwalczają między sobą, komu dostanie się najmarniejsze: nie zazdroszczę im niczego z tego, czego szukają, bo ja i moja dusza: „będziemy radować się w Panu” (Ps 104,34).

Ty jesteś chwalebnym dziedzictwem ubogich! Błogosławione bogactwo tych, którzy nic nie mają! Nie tylko dostarczasz nam to, czego potrzebujemy, ale jeszcze jesteś napełnione wszelką chwałą, przepełnione radością, bo jesteś „miarę … utrzęsioną… w zanadrzach naszych” (Łk 6,38)…

Niech wasza dusza…, chlubi się w Jego pokorze, ubodzy, i niech spogląda z pogardą na wszelką wielkość tego świata… Wieczne dobra są gotowe, a ty wolałbyś ponad nie rzeczy przemijające, podobne do snu?… Jakże są nieszczęśni ci, których błogosławione ubóstwo czyniło godnymi uczczenia przez niebo i podziwianymi przez świat. Piekło się by ich obawiało! Ale następnie, w zaślepieniu ducha, spojrzeli na ubóstwo jak na nieszczęście, na pokorę jak na tchórzostwo; którzy pragnęli stać się bogatymi i wpadli w sidła diabła, podczas gdy wszystko do nich należało!… Co do was, którzy macie biedę za przyjaciółkę i znajdujecie pokorę serca, wieczna Prawda daje wam pewność posiadania Królestwa niebios; zachowuje wiernie dla was to Królestwo, które wam się należy.

Źródło: Kazanie na Wszystkich Świętych, 6-7 ; SC 202 (©Evangelizo)

Mt 1, 1-16.18-23

Bóg Ojciec, aby bardziej uwiarygodnić człowieczeństwo swojego Syn w naszych oczach, dał Mu za opiekuna zacnego, prawego i szanowanego człowieka, Józefa, który miał wśród swoich przodków dobrych i złych ludzi. Postawa św. Józefa, pełna zaufania i posłuszeństwa Bożemu posłańcowi, który oznajmia rzeczy totalnie abstrakcyjne i niezrozumiałe, świadczy o Jego oddaniu i pokorze wobec Bożych planów.

Jakże często wstydzisz się swoich przodków, swoich krewnych. O niektórych to nawet lepiej nie wspominać i wymazać ich zupełnie ze swojej pamięci i serca. Pamiętam takie powiedzenie – z rodziną to najlepiej wychodzi się tylko na zdjęciu i to jeszcze z boku, aby ewentualnie odciąć – co jednak nie zmienia faktu, że oni też byli i są częścią Twojej historii.

Maryja wybrana na Matkę Syna Bożego też miała przodków. Jej rodzice długo oczekiwali na swoje dziecię i zapewne w najśmielszych marzeniach nie spodziewali się, że ich córka będzie kimś tak szczególnym dla całej ludzkości.

Ileż istnień ludzkich nie ma szansy w dzisiejszym wolnym świecie w ogóle ujrzeć światła dziennego. Ilu wspaniałych, genialnych i wyjątkowych ludzi nigdy nie będzie mogło wykonać swojej misji zaplanowanej przez Boga, bo ktoś potraktuje ich jak „zarodki”, odbierając prawo do życia… Statystyki są przerażające, a pewnie i tak nie do końca wiarygodne…

Warto dzisiaj przy święcie Narodzenia Najświętszej Maryi Panny wspomnieć swoich bliskich. Do tych żyjących można zadzwonić albo ich odwiedzić, a za zmarłych westchnąć do Bożego Miłosierdzia.

Maryjo, Matko Syna Bożego, Królowo Aniołów, Pani nieba i ziemi, jak dobrze mieć Ciebie za Mamę!

Z narodzeniem Jezusa Chrystusa było tak. Po zaślubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem, wpierw nim zamieszkali razem, znalazła się brzemienną za sprawą Ducha Świętego. Mt 1, 18

Rodzina bierze swój początek w miłości, jaką stwórca ogarnia stworzony świat. św. Jan Paweł II

A jak było z Twoimi narodzinami? Czy kiedykolwiek podziękowałeś swoim rodzicom za cud Twojego życia, do którego się przyczynili pozwalając Ci się narodzić? Może ich plany były zupełnie inne, może to nie był ten czas, może nie byli jeszcze gotowi, może byli bardzo zaskoczeni… a jednak żyjesz 🙂 A może właśnie bardzo oczekiwali Ciebie, choć mieli parę groszy i kącik do dyspozycji – jakoby stajenkę…

Ja mam cudownych rodziców 😍 ale wiem, że wielu z Was nie może tak o swoich powiedzieć… Smutno mi gdy pomyślę o żalu, który nagromadził się w wielu sercach, z powodu odrzucenia, braku akceptacji i miłości od swoich rodzicieli, którzy zawsze powinni wspierać – a nie ograbiać, kaleczyć, przeklinać i unicestwiać… Przytulam…

Niech Serce Maryi w dzień Jej narodzin będzie radością i pociechą dla każdego utrudzonego, odepchniętego i niechcianego serca 😇

Błogosławionego dnia 🌞 ❤️+

Autor: Św. Amadeusz z Lozanny (1108-1159), cysters, następnie biskup

Ona została, w zamyśle boskiej Opatrzności, nazwana Maryją, to znaczy gwiazdą morza, aby zaświadczyć tym imieniem to, co pokazuje jaśniej w rzeczywistości…

Przybrana w piękno, jest też przybrana w moc, opasała się, aby ukoić jednym gestem groźne wzburzenie morza. Tych, którzy pływają na morzach obecnego świata i wzywają ją z ufnością, wyrywa z podmuchu wichury i rozszalałych huraganów i prowadzi ich, tryumfujących z nią, do brzegu błogosławionej ojczyzny. Nie można zliczyć, umiłowani, ile razy niektórzy wpadaliby na najostrzejsze skały, ryzykując zatonięcie, a inni rozbijaliby się o najgorsze rafy…, gdyby gwiazda morza, Maryja zawsze dziewica, nie wybawiałaby ich swoja potężną pomocą i nie zabierałaby swoich, pomimo złamanego steru i połamanego statku, pozbawionych pomocy ludzkiej, aby ich poprowadzić boskim kierownictwem do portu pokoju wewnętrznego. Radując się z odniesienia nowych tryumfów, z nowego uwolnienia skazanych i ponownego pomnożenia ludów, Maryja lubuje się w Panu…

Ona jaśnieje i wyróżnia się podwójną miłością: z jednej strony jest żarliwie zakotwiczona w Bogu, do którego przyległa, będąc jednego ducha z Nim. Z drugiej strony przyciąga i pociesza łagodnie serca wybranych i rozdziela im znakomite dary, pochodzące z hojności jej Syna.

Źródło: Homilia maryjna VII, SC 72 (© Evangelizo.org)

Pokorna służebnico Pana,

łamiąca strzały nieprzyjaciela,

miażdżąca głowę węża.

Bądź zawsze przy mnie, abym stawał się

pokornym sługą, na wzór mego Mistrza i Pana.

Nie zapomnij o jutrzejszych urodzinach Najświętszej Panienki 😍

Chrystus bowiem został złożony w ofierze jako nasza Pascha. Tak przeto odprawiajmy święto nasze nie przy użyciu starego kwasu, kwasu złości i przewrotności, lecz przaśnego chleba czystości i prawdy. 1 Kor 5, 7b-8

Nie można iść naprzód stojąc w miejscu, nie można dokonywać żadnych zmian trzymając się kurczowo tego co przyzwyczaiło, omamiło, zniewoliło. Prawdziwa zmiana polega na przemianie myślenia, nastawienia, na odcięciu się od grzechu, od tego co zapewne jest atrakcyjne i kuszące w tym momencie, a co jednak oddala i niszczy relacje z Panem Bogiem – intymność, której nikt i nic nie jest w stanie zastąpić.

Czystość i prawda wypływają z serca, które opiera się i czerpie siły z Bożej Miłości i Bożego prawa. Nie ma innej drogi do wieczności jak trwanie w relacji z Panem Bogiem opartej na sakramentach i wierności Jego Słowu.

Jesteś stworzony, powołany i zaproszony do świętości, odrzuć więc kwas grzechu, który ograbia Cię z Bożej łaski! Wyciągnij rękę i przyjmij Bożą łaskę!

Dobrego popołudnia 🌞 ❤️+