DZIEŃ PIERWSZY

Najświetniejszy archaniele, św. Michale, który pełen wiary, pokory, wdzięczności i miłości, daleki od poddania się podszeptom zbuntowanego Lucyfera i od zastraszenia widokiem mrowia jego popleczników, zaraz przeciwko niemu powstałeś i, porwawszy resztę zastępów niebieskich do obrony sprawy Bożej, odniosłeś całkowite zwycięstwo, błagam cię, wyjednaj dla mnie łaskę wykrycia wszystkich pułapek i odparcia wszelkich ataków aniołów ciemności, tak bym, za twoim przykładem, zwyciężywszy, mógł któregoś dnia zasłużyć na to chwalebne miejsce, z którego one zostały bezpowrotnie strącone.

Ojcze nasz… Zdrowaś Maryjo… Chwała Ojcu…

Litania do św. Michała Archanioła

Panie, zmiłuj się nad nami! Chryste, zmiłuj się nad nami!
Chryste usłysz nas! Chryste wysłuchaj nas!
Ojcze z nieba, Boże; zmiłuj się nad nami!
Synu, Odkupicielu świata, Boże; zmiłuj się nad nami!
Duchu Święty, Boże; zmiłuj się nad nami!
Święta Trójco Jedyny Boże; zmiłuj się nad nami!

Święta Maryjo, Królowo Aniołów;                  módl się za nami!
Św. Michale Archaniele;
Św. Michale, Książe przesławny;
Św. Michale, dzielny w walce;
Św. Michale, pogromco szatana;
Św. Michale, postrachu złych duchów;
Św. Michale, wodzu wojska niebieskiego;
Św. Michale, zwiastunie Bożej chwały;
Św. Michale, radości Aniołów;
Św. Michale, zaszczycie nieba;
Św. Michale, przedstawiający Najwyższemu prośby nasze;
Św. Michale, obrońco dusz sprawiedliwych;
Św. Michale, wysłanniku Boży;
Św. Michale, przewodniku nasz w modlitwie;
Św. Michale, warownio Ludu Bożego;
Św. Michale, stróżu i patronie Kościoła;
Św. Michale, dobroczyńco sławiących Cię narodów;
Św. Michale, chorąży zbawienia;
Św. Michale, nasza tarczo w pokusach;
Św. Michale, Aniele pokoju;
Św. Michale, prowadzący dusze do wiecznej światłości;
Św. Michale, zwierzchniku rajski;

Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam, Panie!
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas, Panie!
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami!

Módlmy się: Wszechmogący, wieczny Boże, który św. Michała Archanioła ustanowiłeś obrońcą Kościoła i zwierzchnikiem raju, udziel za jego wstawiennictwem Kościołowi pomyślności i pokoju, a nam łaski w tym życiu i chwały w wieczności. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.

Modlitwa do św. Michała Archanioła

Święty Michale Archaniele! Wspomagaj nas w walce, a przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź naszą obroną. Oby go Bóg pogromić raczył, pokornie o to prosimy, a Ty, Wodzu niebieskich zastępów, szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą strąć do piekła. Amen.

Przyjacielu 😍 Pan Bóg chce, abyś pomagał w Jego winnicy! On Sam nazywa Cię Przyjacielem. Potrzebuje Twoich rąk i zdolności właśnie teraz! Czy będziesz się boczył, że może za mało dostałeś? Czy będziesz patrzył z zazdrością na tych, co to wydaje Ci się, że mają lepiej?

Ja nie narzekam, chociaż powodów jak wiecie wiele by się znalazło…Cieszę się każdym dniem, nawet trudnym i pełnym cierpienia, kiedy nie ma taryfy ulgowej. Wiem, że Pan Bóg sowicie mnie wynagrodzi, bo zaprosił mnie do pracy 🙂 Podwijam rękawy i robię co mogę zrobić w danym momencie (przynajmniej się staram 😉), biorę co życie daje i raduję się w Panu, Bogu moim!

Pięknego popołudnia i wieczoru 👼

„Idźcie i wy do mojej winnicy, a co będzie słuszne, dam wam”. Mt 20, 4

Proszę Was (…) abyście nigdy nie wzgardzili tą miłością, która jest największa, która się wyraziła przez krzyż, a bez której życie ludzkie nie ma ani korzenia, ani sensu. św. Jan Paweł II

Pan Jezus znowu zaprasza nas do współpracy! Nie ważne w jakiej porze dnia swojego życia teraz jesteś. Nie ważne czy to dopiero młodzieńczy poranek, czy już południowa dojrzałość, a może wieczorny schyłek. On zaprasza Cię właśnie w tym momencie! I obiecuje, że nagrodzi Cię za rzetelne wykonanie powierzonej pracy.

Mogłoby się zdawać, że Pan Bóg nie jest sprawiedliwy, że jednakowo traktuje tego kto całe życie jest bogobojny i ofiarny w służbie na rzecz Bożego królestwa, i tego kto przez całe życie, czyli cały ewangeliczny dzień ma w nosie Boże sprawy, jednak pod koniec życia dostaje łaskę nawrócenia i przemiany. Oczywiście my patrzymy po ludzku i zupełnie nie mamy pojęcia, jakie ograniczenia i przeszkody stanęły w tym drugim przypadku…

Bardzo porusza mnie to Słowo, bo oto kolejny raz Pan Jezus przypomina, że dla KAŻDEGO jest miejsce w Jego winnicy, w Domu Jego Ojca. Dla KAŻDEGO, który w jakimkolwiek momencie życia otworzy swoje serce na Bożą łaskę i zechce pracować dla Nieba, i zacznie się dzielić Dobrą Nowiną, i będzie żyć po Bożemu, według Bożych praw i przykazań. Pewnie, że nie każdy jest powołany do głoszenia i nauczania, ale każdy przez moc sakramentu Chrztu św. jest zobowiązany do świadczenia o swojej przynależności.

I zapytam znowu przekornie – czy to dużo? Czy to takie wielkie poświęcenie? Widzimy jak wielka jest dobroć i hojność Gospodarza – Pana Boga. Czemu zatem porównujemy się do innych, zazdroszcząc i umniejszając ich zasługi? Cóż my wiemy o sobie? Tylko tyle co widzimy i co inni nam opowiedzą, a te oceny i ploteczki zwykle są mylne i krzywdzące…

Przyjacielu, nie czynię ci krzywdy (…) Czy mi nie wolno uczynić ze swoim, co chcę? Czy na to złym okiem patrzysz, że ja jestem dobry? Mt 20, 13. 15

Dobry Boże, najsprawiedliwszy i najhojniejszy Gospodarzu, proszę, naucz mnie patrzeć na KAŻDEGO Twoimi oczami!

Błogosławionej niedzieli Przyjaciele 👼 😍 ❤️+

Autor: Św. Grzegorz Wielki (ok. 540-604), papież, doktor Kościoła

Pan zatem w żadnym czasie nie ustaje w posyłaniu robotników, by kształcili Jego lud, jakby uprawiając winnicę: przez Patriarchów, i później przez uczonych w Prawie i proroków, a wreszcie przez Apostołów — wtedy to jakby pracował przez robotników nad uprawą winnicy. A zresztą, ktokolwiek odznaczał się dobrym działaniem połączonym z prawą wiarą, ten na różne sposoby i w różnej mierze był robotnikiem w owej winnicy.

Robotnik zatem godziny porannej, a także trzeciej, szóstej i dziewiątej to ów dawny lud izraelski, który w swoich wybranych od samego założenia świata pragnął czcić Boga wiarą prawą i w ten sposób jakby nieustannie pracował nad uprawą winnicy. Na godzinę zaś jedenastą zostają wezwani poganie, którym też mówi się: “Co tu stoicie, cały dzień próżnując?” Oni to bowiem — skoro po upływie tak długiego czasu trwania świata, nie zadbali o to, by pracować na swoje życie — jakby cały dzień przestali bezczynnie. Ale zważcie, bracia, co odpowiadają zapytani: Mówią bowiem: “Bo nas nikt nie najął”. Żaden wszak patriarcha, żaden prorok do nich nie przybył. A czyż powiedzieć: “Nikt nie najął nas do pracy”, nie znaczy powiedzieć: “Nikt nie przepowiadał nam dróg życia”?

Uchylając się zatem od czynienia dobra, cóż zamierzamy powiedzieć na swoje usprawiedliwienie: my, którzy do wiary przyszliśmy niemal wprost z łona matki, którzy słowa życia już w kołysce usłyszeliśmy, którzy pokarm niebieskiego przepowiadania wyssaliśmy z piersi Świętego Kościoła wraz z mlekiem matki?

Źródło: Homilia do Ewangelii, nr 19 (© Evangelizo.org)

Autor: Św. Jan Chryzostom (ok. 345-407), kapłan w Antiochii, potem biskup Konstantynopola, doktor Kościoła

Jest oczywiste, że ta przypowieść dotyczy nawrócenia ludzi do Boga: jednych od najmłodszych lat, innych nieco później i wreszcie niektórych w starości. Chrystus tłumi pychę pierwszych wezwanych, aby nie czynili wyrzutów tym z jedenastej godziny, pokazując im, że nagroda jest jednakowa dla wszystkich. Jednocześnie podsyca zapał ostatnich, wskazując, że mogą zasłużyć na tę samą zapłatę, co pierwsi. Zbawiciel właśnie skończył mówić o rezygnacji z bogactw, pogardzie dóbr – cnoty, które wymagają wielkiego serca i odwagi. W tym celu trzeba podsycać żar duszy pełnej młodości. Pan zapala zatem w nich płomień miłości i umacnia ich odwagę pokazując, że nawet ci, którzy przybyli ostatni, otrzymują zapłatę za cały dzień…

Mówiąc jaśniej, niektórzy mogliby tego nadużywać i popaść w obojętność i rozprężenie. Uczniowie ujrzą wyraźniej, że ta hojność jest efektem miłosierdzia Bożego, który sam jeden ich wesprze, aby zasłużyć na tak wspaniałą nagrodę… Wszystkie przypowieści Jezusa: o pannach, sieci, cierniach, bezowocnym drzewie, zapraszają nas do ujawnienia naszych cnót w czynach… Jesteśmy wezwani do życia czystego i świętego. Życie święte kosztuje więcej nasze serce niż zwyczajna czystość wiary, ponieważ jest to nieustanna walka, niestrudzony znój.

Źródło: Homilie do Ewangelii św. Mateusza, nr 64,4