Błogosławieni jesteście, ubodzy, albowiem do was należy królestwo Boże. Łk 6, 20

Bogatym nie jest ten, kto posiada, ale ten, kto „rozdaje”, kto zdolny jest dawać. św. Jan Paweł II

Różnej biedy doświadczamy w życiu i niekoniecznie chodzi o ubóstwo materialne. Niedostatek oczywiście jest brakiem czegoś konkretnego, ale Pan Jezus mówi, że jesteśmy błogosławieni gdy czegoś nam brakuje.

Trudno pojąć Boże zamysły i plany wobec siebie, wobec bliźnich, i tak globalnie, patrząc na to co dzieje się w świecie. Jeśli jednak zaufasz, oddasz i powierzysz Bogu wszystkie swoje rozterki, braki, plany i marzenia, doświadczysz pełnej wolności i błogosławieństwa, bo prawdziwa wolność pomimo wszelakich obciążeń i ułomności jest tylko w Bogu 🙏

Spójrz dzisiaj na swoje niedobory, utrapienia, trudności i niedole z Bożej perspektywy. Chociaż być może dzisiaj jest ucisk, cierpienie i łzy, to każde to jarzmo jest wielkim błogosławieństwem, którego niestety dzisiaj nie potrafisz należycie docenić, bo Twoje oczy zaciemnione są wyobrażeniami i pogonią za szczęściem.

Nie chowaj się przed Bożą Miłością i Jego prawem! Przed Bogiem nie uciekniesz 😊 On chce mieć CIEBIE wśród swoich Świętych 😇

Panie Jezu, ucz mnie jak być błogosławioną, jak cieszyć się z tego, co przynosi każdy nowy dzień i jak dostrzegać Ciebie w każdym zagubionym, zniewolonym, czy pochłoniętym “światowym” życiem człowieku.

Błogosławionego dnia 👼 ❤+

Autor: Izaak ze Stella (? – ok. 1171), mnich cysterski

„Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni” (Mt 5,5). Tym słowem Pan pragnie dać nam do zrozumienia, że drogą do radości są łzy. Przez smutek dochodzimy do radości; tracąc smak życia, odnajdujemy je; odrzucając życie – posiadamy je, nienawidząc go – kochamy je, a gardząc nim – zachowujemy (Mt 16,24n). Jeśli chcesz poznać samego siebie i panować nad sobą, wejdź w głąb siebie i nie szukaj się na zewnątrz… Wejdź w siebie, grzeszniku, wejdź tam, gdzie jesteś, w twoje serce… Czy człowiek, który wchodzi w głąb siebie, nie odkryje się daleko, jak syn marnotrawny, w dziwnym miejscu, w odległej krainie, gdzie siedzi i płacze na wspomnienie swego ojca i kraju? (Łk 15,17)…

„Adamie, gdzie jesteś?” (Rdz 3,9). Być może jeszcze w cieniu, aby nie widzieć samego siebie; zszywasz liście pychy, aby skryć twój wstyd; rozglądając się wokół, co jest z ciebie i dla ciebie… Popatrz wewnątrz, popatrz na siebie… Wejdź w głąb siebie, grzeszniku, powróć do twojej duszy. Zobacz i płacz nad tą duszą, podległą próżności i rozproszeniu, która nie potrafi się uwolnić ze swojej niewoli… To oczywiste, bracia, żyjemy na zewnątrz nas, zapominamy o nas samych, za każdym razem, kiedy rozpraszamy się w głupotach i rozrywkach i kiedy rozkoszujemy się błahostkami. To dlatego Mądrości zależy raczej na zaproszeniu do domu nawrócenia, niż do domu swawoli, to znaczy przypomnieć w jego wnętrzu, jakim był człowiekiem na zewnątrz, mówiąc: „Błogosławieni, którzy się smucą”, a w innym miejscu: „Biada wam, którzy się teraz śmiejecie”.

Bracia moi, jęczmy w obecności Pana, którego dobroć jest skłonna do przebaczania; zwróćmy się do niego „przez post i płacz, i lament” (Jl 2,12)… aby, pewnego dnia, Jego pociechy rozradowały nasze dusze. Zaprawdę, błogosławieni, którzy płaczą – nie dlatego, że płaczą, ale że będą pocieszeni. Łzy są drogą; pociecha zaś błogosławieństwem.

Źródło: Drugie kazanie na Wszystkich Świętych, 13-20 (© Evangelizo.org)

Autor: Bł. Gweryk z Igny (ok. 1080-1157), opat cysterski

Słusznie Pan, głosząc błogosławieństwo ubogich, nie mówi: „będzie”, lecz „do was należy królestwo Boże”… Bo są blisko Królestwa Bożego ci, którzy mają już i noszą w sercach tego Króla, o którym powiedziano, że służyć Mu to jakby panować… Niech inni sprzeczają się przy podziale dziedzictwa tego świata: „Pan częścią dziedzictwa i kielicha mego” (Ps 16,5). Niech zwalczają między sobą, komu dostanie się najmarniejsze: nie zazdroszczę im niczego z tego, czego szukają, bo ja i moja dusza: „będziemy radować się w Panu” (Ps 104,34).

Ty jesteś chwalebnym dziedzictwem ubogich! Błogosławione bogactwo tych, którzy nic nie mają! Nie tylko dostarczasz nam to, czego potrzebujemy, ale jeszcze jesteś napełnione wszelką chwałą, przepełnione radością, bo jesteś „miarę … utrzęsioną… w zanadrzach naszych” (Łk 6,38)…

Niech wasza dusza…, chlubi się w Jego pokorze, ubodzy, i niech spogląda z pogardą na wszelką wielkość tego świata… Wieczne dobra są gotowe, a ty wolałbyś ponad nie rzeczy przemijające, podobne do snu?… Jakże są nieszczęśni ci, których błogosławione ubóstwo czyniło godnymi uczczenia przez niebo i podziwianymi przez świat. Piekło się by ich obawiało! Ale następnie, w zaślepieniu ducha, spojrzeli na ubóstwo jak na nieszczęście, na pokorę jak na tchórzostwo; którzy pragnęli stać się bogatymi i wpadli w sidła diabła, podczas gdy wszystko do nich należało!… Co do was, którzy macie biedę za przyjaciółkę i znajdujecie pokorę serca, wieczna Prawda daje wam pewność posiadania Królestwa niebios; zachowuje wiernie dla was to Królestwo, które wam się należy.

Źródło: Kazanie na Wszystkich Świętych, 6-7 ; SC 202 (©Evangelizo)