Łk 6, 1-5

A Ty jak będziesz przeżywać kolejną niedzielę w Twoim życiu?

Najbardziej doskonałe i święte prawo przez błędną interpretację może stać się bezprawiem i krzywdą, może poróżnić i stać się „miejscem” sporów.

Jezus podaje właściwą interpretację starotestamentalnego prawa szabatu. Wskazuje, że Bóg nie jest prześladowcą, nie po to dał czas szabatu, aby dręczyć człowieka. Szabat – czyli nasza niedziela nie może być tylko czasem zakazów, ale właśnie radości z tej szczególnej możliwości bycia bliżej i dłużej w Boskiej Obecności. To ma być czas spędzony z Nim, przy Jego boku, w Jego towarzystwie – w radości i obfitości, na odpoczynku, ale też w zadumie, refleksji i na modlitwie. To ma być też dzień spędzony we wspólnocie rodzinnej – po prostu czas spotkania z drugim człowiekiem, ale także chwila oddechu dla siebie, zatroszczenia się o własny komfort i odpoczynek.

Współczujący i miłosierny Bóg pokazuje, że najważniejszy jest człowiek, jego potrzeby i problemy, ale też jego radości. Kiedy będziemy sztywno trzymać się litery prawa, a nie pochylimy się nad konkretnym człowiekiem, jego utrapieniem i bolączką, to marna będzie radość, pociecha i korzyść duchowa z tego świętego czasu. Prawo Boże stanie się terrorem i restrykcją, nie będzie miało nic wspólnego z miłością bliźniego – z najważniejszym przykazaniem Pańskim.

Chrystus podkreśla, że tylko On jest Panem świętowania.

Czy potrafisz uszanować ten święty czas niedzieli w bliskości i radości z Panem i bliźnim?

Boże Ojcze, proszę Cię, abym każdy święty Dzień Pański przeżywała świadomie, celebrowała z wdzięcznością w Twojej szczególnej Obecności. Abym potrafiła cieszyć się towarzystwem i obcowaniem z drugim człowiekiem, umiała przekazywać tę radość, dzielić się Twoim Słowem i miłością. Matko Najświętsza, ucz mnie pokory i trwania przy Twoim Synu w każdej okoliczności i momencie mojego życia.

Jezu, Ty jesteś moim Panem!

(Komentarz z mojego archiwum 📘 – jeszcze do sobotniej, a już jakoby do niedzielnej Ewangelii 🙂)

Czemu czynicie to, czego nie wolno w szabat?» Łk 6, 2b

Na kryzys cywilizacji trzeba odpowiedzieć cywilizacją miłości !!! św. Jan Paweł II

Pan Jezus często był krytykowany, właśnie przez tych, którzy uważali się za mocno wierzących, którzy trzymali się zapisów i litery prawa starotestamentalnego. No i poniekąd trudno im się dziwić, bo przecież nie znali innego, a cóż taki syn cieśli z Nazaretu będzie się przed nimi, uczonymi wymądrzał!

Tak myślę sobie o sytuacji i “kondycji” naszego Kościoła Katolickiego. Czy aby nie mamy poniekąd analogicznej sytuacji? Obserwując ruchy charyzmatyczne i podejście wielu ludzi Kościoła do tzw nowej ewangelizacji, trzeba by mocno zastanowić się nad sensem tej Ewangelii.

To Pan Jezus ma być w CENTRUM! Nie jakieś potyczki, kto lepiej głosi, kogo uważniej słuchają, kto bardziej Maryjny, kto mocniej obdarowany… Co rusz to słyszę jakieś słowa krytyki na kapłanów, którym chce się coś robić, którym leży na sercu troska o przybliżanie powierzonych im owieczek do żywej relacji z Panem Bogiem. A to papież Franciszek wielu denerwuje, i trzeba go tłumaczyć, a to biskupi jakoś dosadniej się wysłowią, że już nie wspomnę o ogólnej niechęci i nagonce na Kościół, który wyraźnie sprzeciwia się LGBT nazywając grzech grzechem…

Trzeba więc zapytać – nowoczesny, wyzwolony świecie, dokąd zmierzasz bez Boga?! Kogo, albo co stawiasz na pierwszym miejscu? Jak wykorzystujesz cuda techniki i jak dbasz o bezbronnych?

Kto lub co dla Ciebie jest najważniejsze? Jeśli to tylko, choćby i najpiękniejsze – ale jednak rzeczy, sztywne reguły i bezduszne prawa, to może warto dobrze zastanowić się nad słowami Chrystusa «Syn Człowieczy jest Panem także szabatu».

Postaw w centrum swojego życia Pana Jezusa – a żadne szemranie, czy niezrozumienie nie będzie tak bolesne!

Niepokalane Serce Maryi, prowadź do Jezusa!

Autor: Sobór Watykański II

Święta Matka Kościół uważa za swój obowiązek obchodzić w czcigodnym wspomnieniu zbawcze dzieło swego boskiego Oblubieńca przez cały rok w ustalonych dniach. Każdego tygodnia Kościół obchodzi pamiątkę Zmartwychwstania Pańskiego w dniu, który nazywał Pańskim, a raz do roku czci je także razem z Jego błogosławioną Męką na Wielkanoc, w to swoje największe święto…

W ten sposób obchodząc misteria Odkupienia, Kościół otwiera bogactwa zbawczych czynów i zasług swojego Pana, tak że one uobecniają się niejako w każdym czasie, aby wierni zetknęli się z nimi i dostąpili łaski zbawienia…

Zgodnie z tradycją apostolską, która wywodzi się od samego dnia Zmartwychwstania Chrystusa, misterium paschalne Kościół obchodzi co siedem dni, w dniu, który słusznie nazywany jest dniem Pańskim albo niedzielą. W tym dniu wierni powinni schodzić się razem dla słuchania słowa Bożego i uczestniczenia w Eucharystii, aby tak wspominać Mękę, Zmartwychwstanie i chwałę Pana Jezusa i składać dziękczynienie Bogu, który ich “odrodził przez zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa ku nadziei żywej” (1 P 1,3). Niedziela jest zatem najstarszym i pierwszym dniem świątecznym, który należy tak przedstawić i wpoić w pobożność wiernych, aby stał się również dniem radości i odpoczynku od pracy.

Źródło: Konstytucja o liturgii świętej „Sacrosanctum Concilium”, § 102, 106 (http://archidiecezja.lodz.pl/czytelni/sobor.html )

Autor: Homilia przypisywana św. Makaremu z Egiptu (?-390), mnichowi

W prawie Mojżeszowym, które było cieniem rzeczy przyszłych (Kol 2,17), Bóg nakazał wszystkim wypoczynek i zakazał wszelkiej pracy w dniu szabatu. Ale ten był symbolem i cieniem prawdziwego szabatu, który jest przyznany duszy przez Pana… Bo Pan wzywa człowieka do odpoczynku, mówiąc mu: „Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię” (Mt 11,28). I wszystkim duszom, które Mu ufają i zbliżają się do Niego, daje odpoczynek, uwalniając je od myśli nieznośnych, przygnębiających i nieczystych. Dusze wtedy przestają czynić zło, świętują prawdziwy szabat, doskonały i święty — święto Ducha, w radości i z nieopisanym weselem. Oddają Bogu czysty kult, który Mu się podoba, bo pochodzi z czystego serca. To jest prawdziwy i święty szabat.

Błagajmy zatem Boga także i my, abyśmy weszli w ten spoczynek, wolni od myśli wstydliwych, złych i próżnych, oraz mogli służyć Bogu sercem czystym i świętować Ducha Świętego. Błogosławieni, którzy trwają w tym spoczynku.

Źródło: Homilie duchowe, nr 35 (© Evangelizo.org)