«Miłuj bliźniego swego jak siebie samego!» Miłość nie wyrządza zła bliźniemu. Rz 13, 9b-10a

Jeśli dwaj z was na ziemi zgodnie o coś prosić będą, to wszystkiego użyczy im mój Ojciec, który jest w niebie. Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich. Mt 18, 19-20

Miłość to zadanie, które Bóg wciąż nam wyznacza, może po to, by zagrzewać nas, abyśmy stawiali wyzwania losowi. św. Jan Paweł II

Wielkie są Boże obietnice! Wielkie i pewne 🙂 bo przecież Pan Bóg nie cofnie danego raz Słowa. Tylko my nie wierzymy tym Bożym obietnicom, bo wydają się nam abstrakcyjne, nierealne, nieziemskie…

Kiedy staję do modlitwy wstawienniczej, szczególnie tej przez telefon, zawsze uświadamiam sobie, że pomimo dzielących nas kilometrów, Pan Bóg jest między nami. Że Jego Święty Duch, którego zapraszamy, a który porusza się jak chce – przenika nasze serca, ciała i umysły, modląc się w nas.

Często przychodzi też refleksja – czemu tyle próśb niewysłuchanych, skoro Pan Jezu powiedział, że Ojciec użyczy nam wszystkiego, kiedy zgodnie prosić będziemy? Może źle się modlimy… może brakuje między nami zgody, może sami jesteśmy zbyt nieuporządkowani i sami z sobą nie umiemy dojść do ładu… a może wciąż brakuje nam miłości bliźniego…

Nie czyń drugiemu co Tobie niemiłe, a więc traktuj innych tak, jak sam chciałbyś być traktowany.

Kiedy będzie w nas więcej wzajemnej, bezinteresownej życzliwości, to i życie, pomimo tych wszystkich obostrzeń i udziwnień, pomimo naszych lęków, niepewności i wszelakich obciążeń – będzie lżejsze, jaśniejsze i bardziej znośne 🙂

Spieszmy się kochać Boga i ludzi 😍

Cudnej niedzieli 🌞❤️+