Autor: Św. Piotr Chryzolog (ok. 406-450), biskup Rawenny, doktor Kościoła

„Strzeżcie się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi” Dlaczego? „Aby was nie widzieli”. A jeśli was zauważą, to co z tego? „Inaczej nie będziecie mieli nagrody u Ojca waszego, który jest w niebie”. Bracia, Pan tutaj nie osądza, ale wykłada. Kieruje światło na przewrotność naszych myśli; ukazuje głębokie skłonności naszej duszy.

Tym, którzy rozmyślają źle o sprawiedliwości, wskazuje miarę słusznej zapłaty. Sprawiedliwość, która jawi się przed oczyma ludzi, nie może spodziewać się boskiej nagrody od Ojca. Chciała być widziana i została, chciała się podobać ludziom i się spodobała. Otrzymała już swoją nagrodę; a tej nagrody, której nie chciała, nie otrzyma.

„Kiedy więc dajesz jałmużnę, nie trąb przed sobą, jak obłudnicy”. „Trąbić” to odpowiednie słowo, bo jałmużna dana w taki sposób to raczej akt wojenny niż pokojowy. Zamyka się ona cała w swoim krzyku i nie ma nic wspólnego z miłosierdziem. Pochodzi ona z krainy niezgody, nie karmiła się dobrocią. To akt na pokaz, a nie współczucia… „Kiedy więc dajesz jałmużnę, nie trąb przed sobą, jak obłudnicy czynią w synagogach i na ulicach, aby ich ludzie chwalili. Zaprawdę, powiadam wam: ci otrzymali już swoją nagrodę.” Usłyszeliście: jałmużna czyniona w zgromadzeniu, w miejscach publicznych, na skrzyżowaniach dróg nie jest wydatkiem dla ulżenia bliźniemu, ale dla uzyskania szacunku ludzi. Uciekajmy przed obłudą, bracia, strzeżmy się jej… Ona nie ulży biednemu; skarga biednego jest dla niej pretekstem, aby gorliwiej szukać widzialnej chwały. Obłuda karmi swoją pychę cierpieniem ubogiego.

Źródło: Kazanie 9; CCL 24,64 ; PL 52, 211 (© Evangelizo.org)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *