«Słuchajcie Mnie, wszyscy, i zrozumcie! Nic nie wchodzi z zewnątrz w człowieka, co mogłoby uczynić go nieczystym; lecz to, co wychodzi z człowieka, to czyni człowieka nieczystym. Kto ma uszy do słuchania, niechaj słucha!» Mk 7, 14-16
Naród ginie, gdy znieprawia swojego ducha, naród rośnie, gdy duch jego coraz bardziej się oczyszcza i tego żadne siły zewnętrzne nie zdołają zniszczyć. św. Jan Paweł II
Wszystko zaczyna się od słuchania. Jeśli karmisz się marną strawą duchową, to niestety to co rodzi się w Twoim sercu też będzie karłowate i zasuszone…
Pamiętam czas, kiedy moje życie duchowe to był pospiesznie sklepany poranny pacierz, albo tylko znak krzyża… Dzień zapełniony różnymi ważnymi i potrzebnymi czynnościami, ale hm… ujmijmy to tak – bez zbędnego przeszkadzania Panu Bogu Wieczorem też przecież dużo ciekawszych rzeczy niż modlitwa, czy czytanie Słowa Bożego… Dobrze chociaż, że już byłam w Róży Żywego Różańca – ale ten dziesiątek, to był wówczas wielkim wyzwaniem i obciążeniem…
Kiedy rozmyślam nad tym czasem, to widzę jak bardzo byłam głucha i nieczuła na Boży głos… Ile dobrych natchnień i Bożej łaski zmarnowałam przez tę swoją głuchotę – głupotę i zasłuchanie w głos świata, który niestety nieszczególnie dba o Boże sprawy…
A jak jest u Ciebie? Czy Twoje serce wypełnione jest Bożym pokojem i pieśnią dziękczynienia za każde dobro, którym Pan Bóg w swej niezmierzonej hojności codziennie Cię obdarza? A może jednak jesteś niezadowolony, bo przecież innym wiedzie się lepiej, wygodniej, dostatniej, choć nie zważają na Boże prawo?
Warto by dzisiaj przeanalizować swoje postępowanie, pobudki, intencje. Warto by przyjrzeć się czystości swojego serca, robiąc dokładniejszy rachunek sumienia. Przecież nikt tego za Ciebie nie zrobi! Więc może dobrze byłoby jednak dostrzec tę belkę we własnym oku, zanim całkiem nie wypaczy Ci spojrzenia na bliźniego. Bo człowiek, przez grzech pierworodny, stał się niestety taką “konstrukcją”, że doskonale widzi czyjeś błędy i najmniejsze potknięcia, ale o swoich to jakoś nie chce słyszeć…
Miłosierny Boże, Ojcze, Synu i Duchu Święty, Ty sam oczyszczaj nasze serca, by były Tobie miłe! Ty nas otwieraj na Twoją miłość, poszerzając granice naszych serc! Ucz nas słuchać, rozeznawać i usłyszeć to, co naprawdę pochodzi od Ciebie, bo dźwięków i różnego pokroju przewodników tak wielu, że bardzo łatwo można się pogubić.
Serce Jezusa, źródło życia i świętości, zmiłuj się nad nami!
Zasłuchanego dnia +