Autor: Św. Teresa Benedykta od Krzyża (Edyta Stein) (1891 – 1942), karmelitanka bosa, męczennica, współpatronka Europy

W pobliżu nowonarodzonego Zbawiciela widzimy św. Szczepana. Czym sobie zasłużył na to zaszczytne miejsce ten, który własną krwią złożył świadectwo Ukrzyżowanemu? W swoim młodzieńczym zapale dokonał to, o czym powiedział Pan, przychodząc na świat: „Tyś Mi utworzył ciało; Oto idę – abym spełniał wolę Twoją, Boże” (Hbr 10, 5-7). Jego doskonałe posłuszeństwo zaczepiło swe korzenie w miłości i uwidaczniało się w miłości.

Poszedł on śladami Pana w tym, co wedle natury może być dla ludzkiego serca najtrudniejsze, jeśli nie niemożliwe: tak jak sam Zbawiciel wypełnił przykazanie miłości nieprzyjaciół. Dziecię w żłóbku, które przyszło wypełnić wolę swego Ojca aż do śmierci krzyżowej, widzi w duchu przed sobą tych wszystkich, którzy pójdą za nim. Kocha On tego młodzieńca, na którego zaczeka, by pewnego dnia postawić go na pierwszym miejscu, blisko tronu Ojca, z palmą w dłoni. Jego mała dłoń wskazuje go nam za przykład, jakby nam mówił: Zobaczcie, takiego złota od was oczekuję.

Źródło: Rozmyślanie na 6 stycznia 1941 (© Evangelizo.org)

Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo. J 1, 1

Przyjmijcie pełną prawdę o człowieku, wypowiedzianą w noc Bożego Narodzenia. św. Jan Paweł II

Po raz kolejny uderza mnie słowo – Słowo.
Słowo – Bóg, ale też słowo, które wypowiadam i odpowiedzialność za to, co mówię. Słowo ma wielką moc!

Uważaj co mówisz, aby Twoje słowo budowało i niosło otuchę. Aby każdy kto Ciebie słucha, rozpoznawał w Tobie Słowo, które rodzi się w “pieluszkach Hostii” by zamieszkać w Tobie, dając Ci siłę i umocnienie na codzienne trudy odnajdywania i przyjmowania Bożego Słowa, Bożej woli.

Trwaj w Bożej Obecności, raduj się i ukochaj to Słowo, dzięki któremu jesteś i będziesz w wieczności, “gdzie mieszkań wiele”.

Błogosławionego świętowania dnia Narodzenia Bożej Dzieciny 😇 ❤️ +

Obraz może zawierać: pies

Autor: Św. Amadeusz z Lozanny (1108-1159), cysters, następnie biskup

Chrystus przyszedł od Ojca, przyszedł od Słowa, przyszedł od Ducha Świętego, skoro cała Trójca dokonała Jego poczęcia i wcielenia. Ponieważ przyjść od szczytu Trójcy nie było niczym innym jak być poczętym i wcielonym dzięki działaniu tej samej Trójcy. To dlatego jest powiedziane: „Ono wschodzi na krańcu nieba” (por. Ps 19,7).

Jedyny Syn…, zrodzony z Ojca w wieczności, wyszedł z łona matki, zrodzony w czasie. Przebywając niewidzialny u Ojca, żył widzialny między ludźmi. Dla Niego wyjście od Ojca było wejściem w naszą historię, stać się widocznym i nie takim, jaki był naturalnie, biorąc pod uwagę relację z Ojcem. Ale godna podziwu rzecz! Przyszedł od Tego, od którego się nie oddalał, wychodząc od Tego, w którym przebywał i w ten sposób trwał jednocześnie cały w wieczności i cały w czasie. Znajdował się cały w Ojcu, a w tym samym czasie był cały w łonie Dziewicy. Cały w swoim majestacie i majestacie Ojca, a jednocześnie cały w naszym człowieczeństwie.

Jeśli się zastanawiasz, jak to możliwe, to porównanie pomoże ci pojąć prawdę. Słowo, które wpierw zostało zrodzone przez serce, przechodzi w całości do głosu i w ten sposób dociera doskonale do innych, a jednocześnie przebywa w całości w sercu. Podobnie Słowo dobroci, które wytrysnęło z serca Ojca, wyszło na zewnątrz, nie opuszczając Ojca.

Źródło: Homilia maryjna III, SC 72 (© Evangelizo.org)

Drodzy moi Przyjaciele i Znajomi 😍
Wiem, że nie dla wszystkich te Święta są radosne …
Życzę Wam i sobie aby Boża Dziecina uczyła nas co dzień wrażliwości i pokory. Aby nasze serca były pełne bezinteresownej miłości, aby nasze oczy dostrzegały więcej, aby nasze ręce były gotowe do działania, aby nasze nogi spieszyły tam gdzie może dzieje się krzywda, albo ktoś potrzebuje naszej obecności. Czasem tak niewiele trzeba, by być tym promykiem radości dla innych, by być jak gwiazda betlejemska co wskazuje właściwy kierunek ku Największej i Najjaśniejszej Światłości.
Bądźmy dobrzy dla siebie codziennie, nie tylko od święta 😇
Błogosławionych Świąt Narodzenia Pańskiego!

Otaczam Was modlitwą, szczególnie tych, którym ciężko po odejściu kogoś bliskiego do wieczności i tych, którzy cierpią z różnych powodów… Basia Kumor z mężem ❤️+

Obraz może zawierać: 3 osoby

Dzień 9 (24 grudzień)

Wszechmogący wiekuisty Boże, Panie nieba i ziemi, który objawiasz się maluczkim; spraw, prosimy, abyśmy z należną czcią uwielbiając święte tajemnice Dzieciątka Jezus, Twojego Syna, i wiernie wstępując w Jego ślady mogli dojść do królestwa niebieskiego obiecanego maluczkim. Który żyjesz i królujesz na wieki wieków. Amen.

Trójca Święta dała Dzieciątku Jezus najwyższą królewską władzę, lecz Ono chce królować nad nami swoją niewinnością, pokorą, cichością i miłością. W ten sposób ogłasza wszelkiemu stworzeniu najwyższą wolę Ojca. Przygotujmy się na przyjęcie naszego Króla. Poddajmy się Jego panowaniu i starajmy się we wszystkim spełniać Jego wolę, aby Dziecię Jezus mogło uczynić z nas czystą i przyjemną ofiarę Trójcy Przenajświętszej.

Modlitwa
Królu wiecznej chwały, który władasz niebem i ziemią, przyjdź do swego ludu. Chociaż żłóbek jest twoim tronem, stajenka – pałacem, pieluszki – płaszczem królewskim, a dworzanami – pastuszkowie, to jednak w tym uniżeniu wyznajemy, że jesteś naszym Królem. Tobie, nasz Królu, oddajemy serca, dusze i ciała, wszystko, co mamy i mieć możemy. Króluj w naszych sercach pokorą, cichością i miłością. Naucz nas pełnić wolę Ojca, jak Ty ją pełniłeś. Pragniemy służyć Ci wiernie i kochać ze wszystkich sił na ziemi, a w bramie wieczności powitać Ciebie jako naszego Króla i z Tobą wejść do Twego królestwa. Amen.

O Boże Dziecię, prosimy Cię, spraw, abyśmy coraz doskonalej należeli do Ciebie i służyli Ci coraz lepiej. Chcemy Cię miłować w naszych bliźnich i szerzyć Twoje Królestwo wszędzie, gdziekolwiek się znajdziemy. Amen.

A ty, dziecię, zwać się będziesz prorokiem Najwyższego, gdyż pójdziesz przed Panem przygotować Mu drogi. Łk 1, 76

Przyszłość zaczyna się dzisiaj, nie jutro. św. Jan Paweł II

Co ja robię dla budowania Bożego królestwa na ziemi? Ale tak konkretnie, bez koloryzowania, upiękniania, czy przypisywania sobie cudzych zasług.

Każdy z nas na mocy chrztu świętego jest posłany by głosić Dobrą Nowinę. Tylko czy aby nie jest wygodniej pozostać w swojej bezpiecznej skorupce, czy na wygodnej kanapie (jak kto woli 😉 )?

Jeśli Ci się wydaje, że nic nie możesz, że po co się starać, bo przecież Twoje “stawanie na rzęsach” i “walenie głową w mur” niewiele znaczą, i właściwie przez niewielu są docenianie, to możesz być pewien, że Pan Bóg widzi i w stosownym czasie wynagrodzi twoje wysiłki. Nie zniechęcaj się więc, tylko z radością opowiadaj jak wielkie rzeczy Pan Bóg Ci uczynił 😍

Moje skaleczone w sobotę oko, od wczorajszego wieczora widzi jak przed zdarzeniem i nie boli! Bogu niech będą dzięki! Hojność Boża co dzień mnie zaskakuje, a czasem nawet dosłownie powala na kolana… Niebawem oczekujcie paru słów świadectwa, a póki co razem z Zachariaszem wyśpiewajmy pieśń uwielbienia i dziękczynienia.

Dzieciątko się rodzi! Czy nasze serca są gotowe by należycie ugościć Pana panów i Króla królów? Emmanuel nadchodzi! Oczekujmy z radością na przyjście Zbawiciela!

Dobrych spotkań przy wigilijnych stołach i niegasnącej nadziei na lepsze jutro.

Błogosławionego świętowania!

Obraz może zawierać: co najmniej jedna osoba i ludzie siedzą, tekst „oczamiserca”

Łk 1,57-66

z archiwum 📘

Narodzinom Jana Chrzciciela towarzyszyło wiele znaków i radości. Zresztą już Jego poczęcie przez Elżbietę w podeszłym wieku było przejawem ogromnej Bożej łaski i zapowiedzią szczególnej misji dla Jana. No właśnie „Jana” – tego imienia nie nosił nikt w rodzinie Zachariasza i Elżbiety, a jakaż była zgodność między nimi, kiedy przyszło wybrać imię dla dziecka. Za tę jednomyślność zostali od razu wynagrodzeni odzyskaniem mowy przez Zachariasza.

W obliczy tych znaków nie powinno więc dziwić pytanie stawiane przez sąsiadów i krewnych „Kimże będzie to dziecię?”

Przy całej radości z nowego życia, przychodzi również refleksja, bo wiemy, jak odpowiedzialne i poważne zadanie miał do spełnienia Jan Chrzciciel.

To On „Głos wołającego na pustyni: Przygotujcie drogę Panu, prostujcie ścieżki dla Niego!” (Łk 3,4) przez długie lata kształtowany i hartowany w spartańskich warunkach, wzmacniany mocą Ducha przygotowywał się do służenia i głoszenia Imienia Tego, który idzie po nim. To Jan upominał „Już siekiera do korzenia drzew jest przyłożona. Każde drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, będzie wycięte i w ogień wrzucone” (Mt 3,10), przestrzegając, abyśmy byli dobrym, kwitnącym drzewem – nie tylko pięknym, ale wydającym smaczne i dorodne owoce.

Jan przypomina nam, że tylko przez szczerą pokutę, w pokorze i uniżeniu możemy godnie przygotować się na przyjście Tego, któremu on tylko przygotowuje drogę „pokutę czyńcie, bo się przybliżyło Królestwo Boże” (Mt 3,2).

Zatem pomni na słowa Jana Chrzciciela starajmy się tak żyć, aby każdy nasz dzień przybliżający nas na spotkanie z Panem w Domu Ojca był dobrze i owocnie przeżyty.

Imię każdego z nas jest wyjątkowe. Każdy z nas ma określoną misję i jest posłany w konkretnym celu.

Dziękuję Ci Boże Ojcze, że wzywasz mnie po imieniu! Dziękuję Ci Panie, że chcesz posługiwać się moimi rękami, że wlewasz w moje serce pragnienie służenia Tobie i ludziom, których stawiasz na mojej drodze. Bądź uwielbiony i wywyższony Boże, który stworzyłeś moje wnętrze i utkałeś mnie w łonie matki!

dzień 8 (23 grudzień)

Wszechmogący wiekuisty Boże, Panie nieba i ziemi, który objawiasz się maluczkim; spraw, prosimy, abyśmy z należną czcią uwielbiając święte tajemnice Dzieciątka Jezus, Twojego Syna, i wiernie wstępując w Jego ślady mogli dojść do królestwa niebieskiego obiecanego maluczkim. Który żyjesz i królujesz na wieki wieków. Amen

Uwielbiajmy Najświętszą Duszę Dzieciątka Jezus, jaśniejącą niepokalaną czystością i bogactwem wszelkich łask i cnót. Oddaje ona doskonałą cześć i uwielbienie Bogu Ojcu. Poświęćmy Boskiemu Dzieciątku naszą duszę ze wszystkimi jej władzami i prośmy, aby ją oczyścił, ubogacił swymi łaskami i przyozdobił cnotami, byśmy mogli stać się godnym Jego mieszkaniem.

Modlitwa
O Dziecię Jezu, z najgłębszą pokorą wielbimy i błogosławimy Trójcę Przenajświętszą, która w Twej duszy złożyła wszystkie skarby doskonałości i łaski, i zjednoczyła ją ze Słowem Przedwiecznym tak, że stanowi najdoskonalszą jedność z samym Bogiem. Najsłodsze Dziecię Jezu, błagamy, abyś przyjął naszą grzeszną duszę, oczyścił ją i ubogacił nadprzyrodzonymi darami. Niech jej władze, odnowione Twą łaską, napełnią się Twoim życiem, abyśmy mogli wołać z Apostołem: “Żyję już nie ja, ale żyje we mnie Chrystus”. O Jezu, Życie nasze na ziemi, stań się naszym życiem wiekuistym w niebie. Amen.

O Boże Dziecię, prosimy Cię, spraw, abyśmy coraz doskonalej należeli do Ciebie i służyli Ci coraz lepiej. Chcemy Cię miłować w naszych bliźnich i szerzyć Twoje Królestwo wszędzie, gdziekolwiek się znajdziemy. Amen.

Dla Elżbiety nadszedł czas rozwiązania i urodziła syna. Łk 1, 57

Nie bójcie się tajemnicy Boga. Nie bójcie się Jego miłości. św. Jan Paweł II

Urzekło mnie to proste zdanie – nadszedł czas i stało się 🙂

Wszystko ma swój czas. Wszystko w naszym życie przebiega według jakiegoś porządku. No właśnie – jakiegoś… Kto lub co w Twoim życiu jest na pierwszym miejscu? Kto kształtuje Twoją codzienność, wpływając na Twoje decyzje i wybory?

Niecierpliwość, przyspieszanie, ponaglanie, czy też odwlekanie, bądź chowanie pod dywan burzy Boski zamysł, wprowadza zamieszanie i chaos w Twoim życiu. Oczywiście, że Pan Bóg z każdego nieładu może stworzyć harmonię, a każde niedbalstwo, plątaninę, czy nawet labirynt uczyni piękną, przestrzenną i prostą drogą 🙂 Jednak jest pewien warunek – bezwzględne zaufanie Bożemu Słowu.

Zachariasz powątpiewał… Elżbieta zaś ufnie, choć zapewne z wielkim zaskoczeniem przyjęła Życie, które po ludzku patrząc nie miało prawa się począć – ale przecież u Boga nie ma rzeczy niemożliwych!

Pozwól Panu Bogu działać tak jak On chce. Niech ufność w doskonałość Boskiego planu i niezgłębione Boże miłosierdzie, nieustannie wypełnia Twoje serce pokojem i rozgania wszelkie mroki niewiary, niepewności i zwątpienia.

WSZYSTKO MA SWÓJ CZAS 😍

Obraz może zawierać: niebo i noc

Autor: Św. Ireneusz z Lyonu (ok. 130 – ok. 208), biskup, teolog, męczennik

Co do Jana Chrzciciela to czytamy u Łukasza: „Będzie bowiem wielki w oczach Pana;… Wielu spośród synów Izraela nawróci do Pana, Boga ich; on sam pójdzie przed Nim w duchu i mocy Eliasza, …by przygotować Panu lud doskonały” (Łk 1, 15-17). Dlaczego przygotował lud i przed jakim Panem był wielki? Bez wątpienia przed Tym, który określił Jana jako „więcej niż proroka” i że „między narodzonymi z niewiast nie powstał większy od Jana Chrzciciela” (Mt 11,9.11). Bo przygotowywał on lud, zapowiadając swoim towarzyszom przyjście Pana i wzywał ich do pokuty, aby, kiedy Pan przyjdzie, wszyscy byli w stanie otrzymać przebaczenie i powrócić do Tego, któremu stali się obcy przez swoje grzechy…

Tak „dzięki litości serdecznej Boga naszego” Bóg „nas nawiedzi, Wschodzące Słońce z wysoka, by zajaśnieć tym, co w mroku i cieniu śmierci mieszkają, aby nasze kroki zwrócić na drogę pokoju” (Łk 1,78-79). W tych słowach Zachariasz, niemy ze względu na swoje niedowiarstwo, na nowo mógł mówić i, napełniony Duchem Świętym, błogosławił Boga w nowy sposób. Bo od tej chwili wszystko było nowe, ponieważ Słowo, w nowy sposób, dokonało swojego zamysłu przyjścia w ciele, aby człowiek, który od Boga odszedł, znowu przebywał w przyjaźni z Bogiem. To dlatego ten kapłan uczył się czcić Boga w inny sposób.

Źródło: Przeciw herezjom, III, 10, 1 (© Evangelizo.org)