Panie, ile razy mam przebaczyć, jeśli mój brat wykroczy przeciwko mnie? Czy aż siedem razy? Jezus mu odrzekł: Nie mówię ci, że aż siedem razy, lecz aż siedemdziesiąt siedem razy. Mt 18, 21 – 22

Uzdrówcie rany przeszłości miłością. Niech wspólne cierpienie nie prowadzi do rozłamu, ale niech spowoduje cud pojednania. Św. Jan Paweł II

Ileż to razy przeginam…, zasmucam, obrażam, kombinuje, przeinaczam, rozmijam się z prawdą…, grzeszę myślą, słowem i uczynkiem…, a Miłosierny Ojciec przebacza każdą głupotę, przewinienie, wykroczenie, gdy tylko okazuję skruchę i proszę o przebaczenie.

Żal za grzechy i sakrament pokuty naprawdę oczyszcza i otwiera serce na moc Bożej łaski. Pozwala spojrzeć na swoją ułomność i małość przez niewyczerpalne źródło Bożego miłosierdzia, przez nieustanną gotowość przebaczenia i zapomnienia każdej mojej niedoskonałości, jeśli tylko żałuję i proszę o pomoc.

Nie patrz na innych przez ciężar swoich grzechów, nie oceniaj i nie piętnuj, bo pozory zwykle mylą, “Kto jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci kamień”. Staraj się być zawsze w zgodzie ze swoim sumieniem, w stanie łaski uświęcającej, a przebaczenie i wyciągnięcie ręki na zgodę nie będzie trudne.

Jezu cichy i Serca pokornego, uczyń serce moje według Serca Twego!

Błogosławionego dnia  ❤️+

Autor: Św. Franciszek z Asyżu (1182-1226), założyciel Braci Mniejszych

Niech cię Pan błogosławi! Wyjaśnię ci, jak mogę najlepiej twoje skrupuły. Troski lub ludzie – bracia albo inne osoby – przeszkadzają ci w miłowaniu Pana Boga? Cóż…, kochaj tych, którzy ci przysparzają zmartwień. Nie wymagaj od nich (chyba że Pan ci wskaże inne postępowanie) zmiany zachowania w stosunku do ciebie. Masz ich kochać takimi, jacy są…

Oto, po czym poznam, że miłujesz Pana i mnie, Jego i twojego sługę: jeśli jakikolwiek brat na świecie — po tym, jak grzeszył, ile to tylko możliwe — może napotkać twoje spojrzenie, prosić cię o przebaczenie i odejść z nim. Jeśli nie prosi o przebaczenie, to zapytaj, czy go pragnie. I nawet jeśli by potem grzeszył tysiące razy przeciw tobie, kochaj go jeszcze mocniej, niż mnie kochasz, a to po to, by go doprowadzić do Pana. Miej litość nad tymi nieszczęśnikami. A kiedy nadarzy się okazja, powiadom gwardianów (naszych wspólnot) o twojej nieugiętej decyzji postępowania w ten sposób.

Źródło: List do zwierzchnika franciszkańskiego (© Evangelizo.org)

Autor: Św. Jan Paweł II (1920-2005), papież

Jeśli Paweł VI wielokrotnie wskazywał na „cywilizację miłości” jako na cel, do którego winny zmierzać wszelkie wysiłki w dziedzinie społecznej i kulturalnej, a także ekonomicznej i politycznej, to wypada z kolei powiedzieć, że osiągnięcie tego celu nigdy nie będzie możliwe, jeżeli w naszych koncepcjach i realizacjach dotyczących tych rozległych i złożonych dziedzin ludzkiego współżycia będziemy się zatrzymywać przy zasadzie „oko za oko i ząb za ząb” (Mt 5, 38), a nie postaramy się jej zasadniczo przetworzyć i uzupełnić innym duchem. W tym kierunku prowadzi nas też niewątpliwie Sobór Watykański II, gdy tyle razy mówiąc o potrzebie tworzenia świata „bardziej ludzkiego” (GS 40) – misję Kościoła w świecie współczesnym upatruje właśnie w realizacji tego zadania. Ów ludzki świat nie może stawać się bardziej ludzkim, jeśli nic wprowadzimy w wieloraki zakres stosunków międzyludzkich, a także stosunków społecznych, wraz ze sprawiedliwością, owej „miłości miłosiernej”, która stanowi mesjańskie orędzie Ewangelii.

Ów ludzki świat może stawać się „bardziej ludzkim” tylko wówczas, gdy we wzajemne stosunki, które kształtują jego moralne oblicze, wprowadzimy moment przebaczenia, tak istotny dla Ewangelii. Przebaczenie świadczy o tym, że w świecie jest obecna miłość potężniejsza niż grzech. Przebaczenie też stanowi podstawowy warunek pojednania – nie tylko w stosunku Boga do człowieka, ale także w stosunkach wzajemnych pomiędzy ludźmi. Świat, z którego wyeliminujemy przebaczenie, może być tylko światem zimnej, bezwzględnej sprawiedliwości, w imię której każdy będzie dochodził swych praw w stosunku do drugiego…

Dlatego też Kościół za swój naczelny obowiązek na każdym, a zwłaszcza na współczesnym etapie dziejów, musi uznać głoszenie i wprowadzenie w życie tajemnicy miłosierdzia objawionej do końca w Jezusie Chrystusie.

Źródło: Encyklika „Dives in misericordia”, rozdz. 7, §14

Jeśli dwóch z was na ziemi zgodnie o coś prosić będzie, to wszystko otrzymają od mojego Ojca, który jest w niebie. Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich. Mt 18, 19-20

Miłość to zadanie, które Bóg wciąż nam wyznacza, może po to, by zagrzewać nas, abyśmy stawiali wyzwania losowi. św. Jan Paweł II

Wielkie są Boże obietnice! Wielkie i pewne, bo przecież nasz Bóg nie cofnie danego raz słowa. Tylko my nie bardzo chcemy wierzyć czy też nie potrafimy uwierzyć tym Bożym obietnicom, bo wydają się nam abstrakcyjne, nierealne, nieziemskie…

Kiedy staję do modlitwy wstawienniczej, szczególnie tej przez telefon, zawsze uświadamiam sobie, że pomimo dzielących nas kilometrów, nasz Bóg jest między nami, że Jego Święty Duch, którego zapraszamy, a który porusza się jak chce – przenika nasze serca, ciała i umysły, modląc się w nas.

Często przychodzi też refleksja – czemu tyle próśb niewysłuchanych, skoro Pan Jezu powiedział, że Ojciec da nam wszystko gdy zgodnie prosić będziemy? Może źle się modlimy… Może brakuje między nami zgody; może trwamy w nieprzebaczeniu, głębokiej urazie, żalu do człowieka lub do Boga; może sami jesteśmy zbyt nieuporządkowani i sami z sobą nie umiemy dojść do ładu; a może wciąż brakuje nam miłości bliźniego…

Nie czyń drugiemu co Tobie niemiłe, a więc traktuj innych tak, jak sam chciałbyś być traktowany.

Kiedy będzie w nas więcej wzajemnej, bezinteresownej życzliwości, to i życie, pomimo tych wszystkich trudów, lęków, niepewności i wszelakich obciążeń – będzie lżejsze, jaśniejsze i bardziej znośne 😊

Spieszmy się kochać Boga i ludzi – DZISIAJ, aby nie przegapić żadnej sytuacji, w której możemy okazać miłość, szacunek i troskę.

Pozdrawiam pięknie ❤️+

Autor: Katechizm Kościoła Katolickiego

Udzielając Apostołom swojej mocy przebaczania grzechów, Pan daje im również władzę jednania grzeszników z Kościołem. Ten eklezjalny wymiar ich zadania został wyrażony szczególnie w uroczystych słowach Chrystusa skierowanych do Szymona Piotra: „Tobie dam klucze Królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie” (Mt 16,19). „Dar związywania i rozwiązywania dany Piotrowi udzielony został także Kolegium Apostołów pozostającemu w łączności z Głową swoją” (Mt 18,18; 28,16-20); (Sobór Watykański II, LG 22).

Formuła rozgrzeszenia używana w Kościele łacińskim wyraża istotne elementy tego sakramentu: Ojciec miłosierdzia jest źródłem wszelkiego przebaczenia. Dokonuje On pojednania grzeszników przez Paschę swojego Syna i dar Ducha Świętego, za pośrednictwem modlitwy i posługi Kościoła: „Bóg, Ojciec miłosierdzia, który pojednał świat ze sobą przez śmierć i zmartwychwstanie swojego Syna i zesłał Ducha Świętego na odpuszczenie grzechów, niech ci udzieli przebaczenia i pokoju przez posługę Kościoła. I ja odpuszczam tobie grzechy w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego”…

Chrystus działa w każdym sakramencie; zwraca się osobiście do każdego grzesznika: „Synu, odpuszczają ci się twoje grzechy” (Mk 2,5); On jest lekarzem pochylającym się nad każdym chorym, który Go potrzebuje (por. 2,17), by zostać uzdrowionym; podnosi każdego i na nowo włącza do komunii braterskiej. Dlatego spowiedź osobista jest najbardziej wymowną formą pojednania z Bogiem i Kościołem.

Źródło: § 1444, 1449, 1484

Autor: Św. Cyprian (ok. 200-258), biskup Kartaginy, męczennik

Pan powiedział: „Jeśli dwaj z was na ziemi zgodnie o coś prosić będą, to wszystkiego użyczy im mój Ojciec, który jest w niebie. Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich”. Pokazuje w ten sposób, że nie przez liczbę modlących się, ale ich zgodność otrzymuje się więcej łask. „Jeśli dwaj z was na ziemi zgodnie…”, Chrystus podkreśla najpierw jedność dusz, zgodę i pokój. Niech zgoda będzie między wami, oto czego ciągle nauczał. Ale jak można być w zgodzie z bliźnim, jeśli się nie jest w zgodzie z Kościołem i wspólnotą braci?… Pan mówi o swoim Kościele, o tych, którzy są w Kościele: jeśli zgadzają się ze sobą, jeśli modlą się zgodnie z jego zaleceniami i radami, to znaczy, jeśli dwóch lub trzech modli się, jakby byli jedną duszą, to nawet tych dwóch lub trzech może otrzymać to, o co proszą Boga.

„Wszędzie, gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich”, to znaczy, że jest z ludźmi pokoju, prostymi, bojącymi się Boga i zachowującymi przykazania. Mówi, że jest z dwoma lub trzema, tak jak był z trzema młodzieńcami w rozpalonym piecu; ponieważ pozostali wierni Bogu i byli zgodni między sobą, zesłał Bóg orzeźwiający powiew wiatru (Dn 3, 50). Podobnie było z dwoma uwięzionymi apostołami; ponieważ byli prości i zgodni sercem, wsparł ich i otworzył drzwi więzienia (Dz 16, 25)… Kiedy Chrystus naucza te słowa: „Gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich” to nie rozdziela ludzi w Kościele, który sam ustanowił. Ale zarzuca zbłąkanym ich niezgodę i zaleca pokój swoim wiernym.

Źródło: O jedności Kościoła, 12 (© Evangelizo.org)

Wtedy Maryja rzekła: “Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, Zbawcy moim.” Łk 1, 46-47

Totus Tuus Maryjo! św. Jan Paweł II

Jakże dzisiaj potrzeba nam zapatrywać się i brać przykład z Maryi. Z tej młodej dziewczyny, która niewiele rozumiejąc z tego co dzieje się w Jej życiu, bez chwili wahania biegnie kawał drogi by usłużyć krewnej, potrzebującej wsparcia i pomocy. My czasem mamy problem by swoje “podwórko” ogarnąć, a gdzie tan jeszcze cudzymi (choćby i bliskich) problemami się zajmować…

Maryja całe swoje życie podporządkowała Jezusowi. Wszystko co robiła skupiało się na Jezusie. I dzisiaj Wniebowzięta Najświętsza Maryja Panna nieustannie wskazuje i prowadzi do Jezusa.

Czy ja potrafię jak Maryja oddać WSZYSTKO? Czy potrafię ofiarowywać swój cenny czas i spieszyć z pomocą, nawet kiedy wydaje się to zupełnie ponad siły i poza zasięgiem?

Wielbić Boga to też, a może przede wszystkim służyć innym. Zapatrzmy się dzisiaj na Maryję i trwajmy razem z Nią w uwielbieniu 🙏🙌

Maryjo, Matko Boga, moja Mamusiu 💖 ochraniaj i strzeż mnie od wszelkiego zła. Utul niespokojne, skołatane, pogubione serce i przytul do Twojego Niepokalanego Serca 🙏

Przy Tobie Maryjo zawsze jest bezpiecznie!

TOTA TUA 😍

Pięknego błogosławionego dnia, przy Sercu Wniebowziętej Panienki ❤️+

Ps. Od dzisiaj rozpoczynam nową Nowennę Pompejańską 🙏

Jeśli chcesz mogę się za Ciebie pomodlić 😊

Autor: Liturgia łacińska

O Dziewico, Świątynio Trójcy, Bóg dobroci ujrzał Twoją pokorę; posłał zwiastuna, aby objawił Ci, że chce się z Ciebie narodzić. Anioł przynosi Ci pozdrowienie łaski, wyjaśnia, a Ty się zgadzasz i wkrótce Król chwały wciela się w Ciebie. Przez tę radość, prosimy Ciebie, wyproś nam przychylność tego wielkiego Króla…

Twoja druga radość: kiedy zrodziłaś Słońce, Ty – gwiazda… ale to nie sprawiło w Tobie żadnej zmiany ani cierpienia. Jak kwiat nie traci swego blasku, wydając woń, tak Twoje dziewictwo niczego nie utraciło, kiedy Stworzyciel raczył narodzić się z Ciebie. Maryjo, matko dobroci, bądź dla nas prostą drogą, prowadzącą do Syna…

Gwiazda zwiastuje Ci trzecią radość: widzisz ją, jak zatrzymuje się nad Twoim Synem, aby królowie mogli Go adorować i ofiarować Mu różnorakie bogactwa ziemi. Maryjo, gwiazdo świata, oczyść nas z grzechu!

Czwarta radość jest Ci dana, kiedy Chrystus powstaje z martwych: nadzieja się odradza, śmierć jest przegnana. Jaki udział masz w tych cudach, o pełna łaski (Łk 1,28)! Wróg jest pokonany… wolny człowiek wznosi się aż do niebios. Matko Stworzyciela, racz wytrwale się modlić, aby przez tę paschalną radość, po trudach ziemskiego życia, przyjęto nas do chórów niebieskich!

Twoja piąta radość: kiedy widziałaś Twego Syna wstępującego do nieba, chwała, którą był otoczony, objawiała Ci bardziej niż zwykle Twego Stworzyciela, którego jesteś Matką. Wstępując do nieba, wskazywał drogę, którą człowiek wznosi się do niebieskich pałaców… Przez tę nową radość, Maryjo, daj nam wstąpić do nieba, aby cieszyć się wiecznym szczęściem z Tobą i Twoim Synem!

To boski Paraklet, pod postacią ognistych języków, umacniający… i rozpalający apostołów, przynosi Ci jeszcze szóstą radość: przychodzi, aby uleczyć człowieka, którego zgubił język, i oczyścić jego duszę z grzechu. Przez radość z tego nawiedzenia, proś Twego Syna, Dziewico Maryjo, aby oczyścił nas z wszelkiej zmazy na dzień sądu.

Źródło: Sekwencja z XIV-XV wieku (© Evangelizo.org)

Autor: Św. Augustyn (354 – 430), biskup Hippony (Afryka Północna) i doktor Kościoła

Zwróćcie uwagę na to, co mówi Chrystus Pan, wyciągając dłoń w stronę uczniów: „Oto moja matka i moi bracia”. A następnie: „Bo kto pełni wolę Ojca mojego, który jest w niebie, ten Mi jest bratem, siostrą i matką” (Mt 12,49-50). Czy Dziewica Maryja nie czyniła woli Ojca, ona, która uwierzyła przez wiarę i poczęła przez wiarę?… Tak, święta Maryja poddała się woli Ojca i w konsekwencji… była błogosławiona, bo zanim porodziła Mistrza, to nosiła Go w swoim łonie.

Spójrzcie, czy to, co mówię, nie jest prawdą. Kiedy Pan przechodził, w otoczeniu tłumów, i dokonywał boskich cudów, pewna kobieta zawołała: „Błogosławione łono, które Cię nosiło” A co jej odpowiedział Pan, unikając umiejscowienia szczęścia w ciele? „Owszem, ale przecież błogosławieni ci, którzy słuchają słowa Bożego i zachowują je”. Zatem Maryja jest błogosławiona, ponieważ usłyszała słowo Boże i zachowała je: jej dusza bardziej zachowała prawdę, niż jej łono zachowało ciało. Prawdą jest Chrystus; ciałem jest Chrystus. Prawda, to Chrystus w duszy Maryi; ciało, to Chrystus w łonie Maryi. To, co jest w duszy, jest w niej bardziej niż to, co jest w ciele. Święta Maryja, błogosławiona Maryja!…

Ale wy, najmilsi, spójrzcie na siebie: jesteście członkami Chrystusa i jesteście ciałem Chrystusa (1Kor 12,27)… „Kto pełni wolę Ojca mojego, który jest w niebie, ten Mi jest bratem, siostrą i matką”… Bo istnieje tylko jedno dziedzictwo. To dlatego Chrystus, podczas gdy był jedynym Synem, nie zechciał być sam; w swoim miłosierdziu pragnął, abyśmy byli dziedzicami Ojca i współdziedzicami razem z Nim (Rz 8,17).

Źródło: Kazanie do Ewangelii św. Mateusza, nr 25, 7-8 ; PL 46, 937 (© Evangelizo.org)

«A zatem synowie są wolni. Żebyśmy jednak nie dali im powodu do zgorszenia, idź nad jezioro i zarzuć wędkę. Weź pierwszą złowioną rybę, a gdy otworzysz jej pyszczek, znajdziesz statera. Weź go i daj im za Mnie i za siebie». Mt 17, 26b-27

Człowiekowi współczesnemu grozi duchowa znieczulica, a nawet śmierć sumienia. Śmierć sumienia jest natomiast czymś gorszym od grzechu. św. Jan Paweł II

Mogłoby się wydawać, że dla tzw. świętego spokoju Pan Jezus chce oddać to co według ówczesnych przepisów podatkowych należało zapłacić państwu. Mnie jednak uderza tutaj mocno słowo zgorszenie. Zatem nie chodzi tu o święty spokój, bo przecież Jezus, który jest Drogą, Prawdą i Życiem, niejako podporządkowuje się panującym regułom. To raczej postawa poczucia obowiązku, rzetelności, dawania dobrego przykładu.

U św. Łukasza Pan Jezus mówi o zgorszeniu – “Rzekł znowu do swoich uczniów: «Niepodobna, żeby nie przyszły zgorszenia; lecz biada temu, przez którego przychodzą. Byłoby lepiej dla niego, gdyby kamień młyński zawieszono mu u szyi i wrzucono go w morze, niż żeby miał być powodem grzechu jednego z tych małych. Uważajcie na siebie!” Łk 17, 1-2

Czyli zgorszenie jest wielkim grzechem… Czyli zaniedbania dobrego, akceptacja – spowszednienie grzechu, jest przyzwoleniem i często niemą zgodą na zło, bo po co się wychylać, bo przecież tak jest wygodnie…

Rozważ dzisiaj w swoim sercu, czy nie jesteś zgorszeniem dla innych – dla swoich dzieci, dla współmałżonka, dla bliskich, krewnych, znajomych, współpracowników. Nie tłumacz się, że inni, że wszyscy tak robią! TY nie jesteś WSZYSCY!

Panie Jezu, dziękuję za te cenne wskazówki i przypomnienia 💖 Duchu Święty uzdalniaj mnie, proszę, i pouczaj, jak właściwie interpretować Boże prawo, by być w zgodzie z własnym sumieniem.

Bożego dnia ❤️+